Kwas askorbinowy jest naturalnym antyoksydantem. Jest on syntetyzowany z glukozy przez prawie wszystkie rośliny i zwierzęta. Człowiek jest jednym z nielicznych gatunków, który nie syntetyzuje samodzielnie witaminy C i musi ją uzupełniać z pokarmem. Nawet jeśli spożywamy odpowiednio wysoką ilość witaminy C w pożywieniu, to jej przyrost w skórze jest niewielki. Dodatkowo nadmiar witaminy C jest wydalany z organizmu, co oznacza, że jeśli chcemy wykorzystać pełne spektrum działania tej witaminy w znaczeniu pielęgnacyjnym, to powinniśmy dostarczać ją bezpośrednio na skórę.
Jak działa witamina C?
Witamina C jest niezwykle pożądanym składnikiem aktywnym i właśnie przeżywa swój renesans. Produkty z jej dodatkiem słyną ze swojej wyjątkowej skuteczności. To wszystko ze względu na cały szereg właściwości, które posiada. Zmniejsza widoczność przebarwień i rozświetla koloryt skóry. Dzieje się to, ponieważ witamina C jest inhibitorem tyrozynazy, dzięki czemu aktywnie normalizuje proces melanogenezy. Jest silnym antyoksydantem oraz działa przeciwstarzeniowo, stymulując syntezę kolagenu i elastyny, co skutkuje młodszym wyglądem, redukcją zmarszczek, poprawieniem jędrności. Jej działanie jest nieocenione w kondycjonowaniu naczyń krwionośnych oraz przy wspieraniu procesów gojenia się skóry. To wszystko czyni witaminę C składnikiem niezwykle cenionym, wpływającym wielowymiarowo na skórę.
Kwas askorbinowy – najpopularniejsza postać witaminy C
Istnieje wiele form witaminy C. Ta szeroka grupa związków różni się od siebie budową i właściwościami. Kwas askorbinowy jest najbardziej popularną formą witaminy C. Jednak ze względu na swoje właściwości nie dla każdej skóry będzie on najlepszym wyborem. Kwas askorbinowy jest rozpuszczalny w wodzie, co powoduje utrudnioną przenikalność. Aby był aktywny potrzebne jest niskie pH formuły kosmetyku, co sprawia że nie zawsze jest on dobrze tolerowany przez wszystkie skóry. Kwas askorbinowy jest też formą czułą na czynniki takie jak światło i temperatura. To z kolei może powodować niższą stabilność substancji, przekładając się tym samym finalnie na zmniejszenie jej skuteczności.
Inne formy witaminy C
Ponieważ kwas askorbinowy nie jest idealnym składnikiem kosmetyków, zaczęto poszukiwać jego pochodnych. Jednymi z takich postaci są SAP i MAP czyli sól magnezowa i sodowa fosforanu askorbylu. Są one stabilne w pH neutralnym. Przypisuje się im także właściwości antybakteryjne. Kolejną formą jest 3-0 Ethyl Ascorbic Acid czyli etylowa postać witaminy C. Cechuje ją wysoka stabilność i rozpuszczalność zarówno w wodzie jak i tłuszczach. W kosmetykach wykorzystywany jest także palmitynian askorbylu, który świetnie rozpuszcza się w tłuszczach. Jego aktywność biologiczna jest jednak niewielka, co wpływa na skuteczność gotowego kosmetyku.
Tetraizopalmitynian askorbylu – innowacyjna forma witaminy C
Najnowocześniejszą postacią witaminy C jest jednak tetroizapalmitynian askorbylu. Jest to wysoce stabilna forma rozpuszczalna w tłuszczach i wykazująca powinowactwo do struktur lipidowych skóry. Rezultaty działania tetraizopalmitynianu askorbylu są bardzo zbliżone do kwasu askorbinowego, jednak bez ryzyka podrażnień. Tetroizapalmityniam askorbylu wykazuje wysoką tolerancje przez wszystkie typy cery. Jest również bezpieczny dla kobiet w ciąży i w okresie laktacji. Doskonała tolerancja oraz wysoka przyswajalność klasyfikuje tę formę jako tę najbardziej skuteczną. Zmniejsza ona widoczność przebarwień, działa przeciwstarzeniowo, rozświetlająco i jest silnym przeciwutleniaczem.
Tetraizopalmitynian askorbylu jest głównym składnikiem linii C-Active Care. Obok najnowocześniejszej formy witaminy C w składach produktów znajdują się również wyciągi roślinne o działaniu rozjaśniającym, takie jak: lukrecja gładka, morwa biała, tarczyca bajkalska, brzoskwinia zwyczajna oraz kompleks kojący. Długofalowe stosowanie kosmetyków linii C-Active Care zapewnia redukcję oznak starzenia się skóry, eliminację ziemistego koloru, zmniejszenie widoczności przebarwień, poprawę jędrności skóry oraz promienny wygląd.
Kosmetyki z witaminą C są wskazane dla każdego typu cery. Ważne jest jednak to, aby odpowiednio dobrać formę w zależności od potrzeb i oczekiwanych efektów.
C-ACTIVE CARE
Sięgnij po kosmetyki z tetraizopalmitynianem askorbylu.
Gładka skóra bez wyraźnej struktury jest niepodważalnie atrybutem wizualnej atrakcyjności. Nic więc dziwnego, że dla wielu osób zaskórniki są dużym problemem. Jednak czy mechaniczne usuwanie wągrów poprzez ich wyciskanie jest dobrym rozwiązaniem?
Wągry i zaskórniki – czy to to samo?
Zaskórniki są zmianami niezapalnymi, które mogą współistnieć wraz z trądzikiem, ale także występować samodzielnie. Zdecydowanie częściej pojawiają się na skórach tłustych i mieszanych. Ich występowanie jest ściśle skorelowane z zaburzeniem pracy gruczołów łojowych. Dochodzi do nadprodukcji sebum, co skutkuje zaczopowaniem ujść gruczołów łojowych.
Wągry, czyli ciemne punkty na twarzy, to potoczna nazwa zaskórników otwartych. Bardzo często są one umiejscowione w centralnej części twarzy. Zaskórniki zamknięte są z kolei widoczne jako wypukłe grudki, mające najczęściej jasną barwę. Do zachwiania pracy gruczołów łojowych przyczyniają się m.in czynniki takie jak: źle skomponowana pielęgnacja, która zawiera składniki komedogenne, zła dieta, niepoprawnie wykonywany demakijaż, predyspozycje genetyczne i hormonalne, stres, brak odpowiedniej higieny.
Wyciskanie wągrów
Bardzo częstym pomysłem na pozbycie się wągrów jest ich wyciskanie. Niestety wyciskanie zaskórników i wągrów samodzielnie, w nieumiejętny sposób, może prowadzić do szeregu niepożądanych skutków, z którymi możemy borykać się miesiącami, a nawet latami. Wyduszanie wągrów i zaskórników może skutkować powstawaniem przebarwień, blizn zanikowych, ubytków w skórze czy nawet zaostrzeniem zmian.
Poprawne oczyszczanie manualne skóry odbywa się w gabinecie kosmetycznym pod okiem specjalisty, który najpierw odpowiednio przygotowuje skórę, a następnie oczyszcza ją w higienicznych warunkach. Niestety samodzielne wykonanie takiego zabiegu nie zawsze przebiega sterylnie. Nieopatrznie możemy roznieść zmiany. Przy użyciu nieodpowiednich narzędzi czy paznokci możemy także uszkodzić skórę. Takie ślady bywają ciężkie do wygojenia. Ponadto należy wspomnieć, że wszelkie przebarwienia i blizny, które mogą powstać po wyciskaniu zaskórników są trudne do usunięcia. Prowadzi to do tzw. błędnego koła pielęgnacyjnego. Staramy się poradzić sobie z niedoskonałościami, a w konsekwencji zyskujemy szereg innych problemów skórnych.
Co zamiast wyciskania zaskórników?
Zamiast więc szukać informacji, jak wyciskać wągry, warto skupić się na tym, jak skutecznie przeciwdziałać ich powstawaniu. Istnieją odpowiednie substancje, które pomogą w redukcji tego problemu. Doskonałym rozwiązaniem jest wdrożenie w plan pielęgnacyjny kwasu salicylowego. Dzięki jego właściwościom lipofilnym pozbywamy się zalegającej wydzieliny w ujściach gruczołów łojowych. Zastosowanie kwasów w pielęgnacji pozwoli na zachowanie równowagi w podziałach komórkowych i usprawni system funkcjonowania skóry. Poza wyżej wspomnianym kwasem salicylowym można sięgnąć także po inne kwasy. Doskonałym wyborem będzie tu także np. kwas migdałowy czy pirogronowy. Należy jednak pamiętać, że powinna istnieć równowaga między złuszczaniem, a zachowaniem funkcji bariery hydrolipidowej skóry. Nawilżanie skóry, dbanie o jej płaszcz ochronny w przypadku stosowania kwasów to nieodłączny element.
W celu redukcji zaskórników można włączyć do pielęgnacji także peeling enzymatyczny, który delikatnie usunie martwe komórki warstwy rogowej. Należy jednak zwrócić uwagę na to, by zachować rozsądek i nie stosować zbyt wielu substancji złuszczających jednocześnie, gdyż może to skutkować pogorszeniem stanu skóry.
Pamiętajmy także o dokładnym oczyszczaniu skóry rano i wieczorem. Pozwoli to na skuteczne usunięcie makijażu, nadmiaru sebum i zanieczyszczeń.
Samodzielne wyciskanie wągrów i zaskórników może przynieść więcej szkody niż pożytku. Nie róbmy więc tego! Tym bardziej, że istnieją inne skuteczne metody redukcji zaskórników, a wiosna to idealny czas, by włączyć do pielęgnacji kosmetyki złuszczające.
Zaskórniki zamknięte i wągry na twarzy są czymś, co spędza sen z powiek wielu z nas. Nieskazitelna skóra bez wyraźnej, niepożądanej struktury jest niepodważalnie atrybutem wizualnej atrakcyjności. Aby zacząć dobrze komponować pielęgnację i pozbyć się problemu należy najpierw go zrozumieć, a podstawą jest tu różnicowanie zmian.
Jak powstają zaskórniki?
Zaskórniki są zmianami niezapalnymi, które mogą współistnieć z problemem skóry trądzikowej, ale nie zawsze. Często występują także na skórach tłustych i mieszanych, sporadycznie na suchych. Wiążą się one z zaburzeniem pracy gruczołów łojowych. Sebum jest produkowane w nadmiernej ilości i następuje zaczopowanie ujść gruczołów łojowych. Czynniki predysponujące do powstawania zaburzeń w funkcjonowaniu skóry pod kątem produkcji sebum to m.in. niepoprawnie dobrana pielęgnacja, nadmiar zbyt wielu substancji w rutynie pielęgnacyjnej, produkty komedogenne, zbyt obfity makijaż, niedokładny demakijaż, nieodpowiednia dieta.
Czy się różnią zaskórniki zamknięte i otwarte?
Początkowo dochodzi do powstawania tzw. mikrozaskórników, które z czasem ewoluują w zaskórniki otwarte lub zamknięte. Zaskórniki otwarte potocznie są nazywane wągrami na twarzy. Widoczne są na skórze w postaci czarnych punktów. Jest to wydzielina gruczołów łojowych, która po kontakcie z powietrzem utlenia się. Najczęściej są one zlokalizowane w centralnej części twarzy, w szczególności w okolicach nosa. Zaskórniki zamknięte są często widoczne tako tzw. „kaszka” na skórze, zlokalizowana najczęściej na czole, policzkach oraz żuchwie. Zaskórniki, co prawda same w sobie nie są zmianami zapalnymi, niemniej jednak na podłożu zaskórnikowym może dochodzić do rozwoju różnych form trądziku. Jasne grudki mogą przeistoczyć się w trądzik zaskórnikowy. Może także dojść do powstania trądziku o podłożu zapalnym, jednak występuje to przy równoległym działaniu bakterii Cutibacterium acnes.
Domowe sposoby na zaskórniki
Często, kiedy zaobserwujemy na swojej skórze zaskórniki, sięgamy po domowe sposoby na wągry np. maseczka z żelatyny, piana z jajka. Nie zawsze są one jednak wystarczająco skuteczne. Aby przeciwdziałać powstawaniu zaskórników i wągrów należy na problem ten spojrzeć globalnie, przyjrzeć się uważnie poszczególnym elementom pielęgnacji i sposobu życia. Ważne jest, by wyeliminować substancje potencjalnie komedogenne, skupić się na systematycznej pielęgnacji opartej o składniki aktywne ukierunkowane na usprawnienie pracy gruczołów łojowych, ograniczyć w diecie pokarmy, które stymulują wydzielanie sebum.
Jak pozbyć się zaskórników?
Podstawą w redukcji zaskórników i profilaktyce ich powstawania jest dokładne oczyszczanie twarzy z makijażu, sebum i zanieczyszczeń. Idealnie sprawdzi się tu dwuetapowy demakijaż, o którym więcej możecie przeczytać w tym artykule.
Jednym ze sposobów na wągry jest użycie kwasu salicylowego. To lipofilny przedstawiciel kwasów BHA, który skutecznie przedostaje się przez warstwę sebum. Dzięki temu, że jest on rozpuszczalny w tłuszczach wspomaga także proces usuwania zanieczyszczeń z gruczołów łojowych. W oczyszczaniu twarzy z wągrów sprawdzą się także inne kwasy: migdałowy, pirogronowy, azelainowy.
W codziennej rutynie pielęgnacyjnej nie zapominajmy także o kremie z filtrem oraz kosmetyku nawilżającym o lekkiej, niekomedogennej formule. Doskonałym sposobem na wągry jest również wdrożenie retinolu. Ma on nie tylko działanie anti aging, ale także doskonale normalizuje procesy keratynizacji, przez co skutecznie przeciwdziała tworzeniu się zaskórników. Należy jednak pamiętać o tym, aby nie łączyć w jednej rutynie pielęgnacyjnej kwasów i retinolu, ponieważ może doprowadzić to do podrażnienia skóry. Nie warto także sięgać jednocześnie po wiele kosmetyków przeciw zaskórnikom. W przypadku, gdyby któryś nie sprawdził się, trudno będzie bowiem ustalić, który należy wyeliminować. Złym pomysłem jest również samodzielne usuwanie zmian w sposób mechaniczny. Wyciskanie wągrów może doprowadzić do zaostrzenia problemu.
Jak zatem pozbyć się wągrów? Aby wyeliminować zaskórniki lub zredukować ich ilość należy zadbać, by ujścia gruczołów łojowych były czyste, a także normalizować wydzielanie sebum. Pomoże w tym odpowiednia pielęgnacja i dokładne oczyszczanie skóry.
ANTI ACNE
Kosmetyki z kwasem salicylowym przeciw zaskórnikom i niedoskonałościom cery
Trwa karnawał, wyjątkowy okres w roku, który jest synonimem blasku i doskonałej zabawy. To zatem idealny moment na wypróbowanie kosmetyków, które nadają cerze efekt glow i promienny wygląd. Dlatego dziś opowiem Wam o rozświetlaczach do twarzy, które dają elegancki, nienachalny efekt perfekcyjnie wyglądającej skóry.
Nie zapominaj o prawidłowej pielęgnacji
Promienna i gładka skóra o równomiernym kolorycie jest cechą pożądaną przez każdą kobietę. Bijący ze skóry blask nie tylko odejmuje lat, ale także jest atrybutem zdrowej, zadbanej cery. Uzyskać taki efekt możemy łącząc odpowiednią pielęgnację z działaniem produktów, których formuła posiada rozświetlone wykończenie. Odpowiednio dobrana pielęgnacja, solidne nawilżanie, systematyczne złuszczanie i sumienny demakijaż, to podstawa. To są filary poprawnie skonstruowanej pielęgnacji i jeśli te warunki nie zostaną spełnione, to żaden rozświetlacz nie zakamufluje potrzeb naszej skóry. Jeśli natomiast prawidłowo na co dzień o nią zadbamy, to możemy przejść do upiększania jej od zewnątrz.
Rozświetlacz do twarzy – jaki wybrać?
Na rynku znajdziemy wiele rozświetlaczy do twarzy o zróżnicowanych formułach. Prasowane, wypiekane, kremowe, płynne. To, po który sięgniemy w danym momencie, zależne jest od oczekiwanego efektu i okazji. Rozświetlacze prasowane tak naprawdę można używać w jeden sprecyzowany sposób. Pędzlem do makijażu aplikujemy produkt w wybrane przez nas miejsca. Zdecydowanie więcej możliwości daje nam rozświetlacz w płynie. Przykładem takiego produktu są rozświetlające Kropelki rozświetlające do twarzy i ciała. Mają one złotą poświatę oraz zawierają w swoim składzie nawilżający kwas hialuronowy.
Jak nakładać rozświetlacz w płynie?
Rozświetlacz w płynie pozwala na olbrzymią ilość konfiguracji użycia i przy jego pomocy możemy uzyskać efekt mokrej skóry, zgodny z obowiązującymi trendami. Jedną z najpopularniejszych metod jest bezpośrednia aplikacja w strategiczne miejsca. Oczywiście wszystko zależy od osobistych preferencji, rodzaju skóry czy kształtu twarzy, jednak są pewne partie, określane przez profesjonalistów dziedziny makijażu jako technika światłocienia. Mówi nam ona, które miejsca najbardziej wymagają rozświetlenia. Są to szczyty kości jarzmowych, obszar pod łukiem brwiowym, centralna część twarzy – pod warunkiem, że nie mamy przetłuszczającej się strefy T.
Rozświetlaczem możemy potraktować także dekolt, ze szczególnym uwzględnieniem obojczyków czy…uszy! To przydatny trik szczególnie jeśli jesteśmy posiadaczami krótkiej fryzury lub preferujemy upięcia. Istotne jest to, że jeśli sięgamy po płynny rozświetlacz do twarzy, to kosmetyk należy nakładać na nieprzypudrowany podkład czy krem BB. Zapobiegnie to warzeniu się makijażu.
Jeżeli zależy nam na bardzo naturalnym wizerunku, to płynny rozświetlacz do twarzy możemy zaaplikować na skórę saute. Wówczas uzyskamy efekt zdrowej cery bijącej wewnętrznym blaskiem. Jest to ciekawe urozmaicenie techniki make-up no make-up. Przy pomocy rozświetlacza w płynie możemy także zmieniać wykończenie standardowych produktów makijażowych. Kilka kropel dodanych do podkładu czy korektora sprawi, że kosmetyki kolorowe na skórze będą wyglądać lżej, bardziej świeżo.
Płynny rozświetlacz możemy także użyć jako wzbogacenie ulubionego kosmetyku pielęgnacyjnego. Kilka kropel dodanych do ulubionego kremu czy balsamu nada mu błyszczący, ciekawy finish. Sprawi to, że nawet bez użycia makijażu przy pomocy jedynie produktu pielęgnacyjnego uzyskamy efekt świeżej, zdrowo wyglądającej skóry. W zależności od dodanej ilości możemy intensyfikować moc rozświetlenia.
Rozświetlacz i baza pod makijaż w jednym
Aby przedłużyć trwałość makijażu i wyrównać strukturę skóry warto sięgać po dedykowane do tego celu bazy rozświetlające. W linii Gold Philosophy znajduje się podobny kosmetyk – Peptydowy eliksir odmładzający. To preparat typu all in one, który nie tylko pielęgnuję skórę, poprawiając jej jędrność, elastyczność i spłycając zmarszczki, ale także wydłuża trwałość wykonanego makiżaju i zapewnia efekt promiennej i gładkiej cery.
Moda na matową skórę dawno przeminęła. Rozświetlacze do twarzy szturmem podbiły rynek. Trend na świeżą, świetlistą cerę trwa w najlepsze, a różnorodność zastosowań jest olbrzymia. To w jaki sposób użyjecie ulubionego rozświetlacza zależy wyłącznie od Waszej wyobraźni. A przecież nic nie poprawia nastroju tak bardzo jak zdrowo wyglądająca skóra!
Szara, ziemista cera spędza sen z powiek niejednej z nas. Ciężko wskazać jeden dominujący czynnik, wpływający na ten stan, gdyż problem bywa złożony. Okres jesienno-zimowy nie jest czasem sprzyjającym naszej skórze. Mróz, chłodne powietrze, intensywne nagrzewanie pomieszczeń, częsta zmiana temperatury otoczenia – te wszystkie czynniki wpływają na pojawienie się u wielu z nas matowej, ziemistej cery. Dodatkowo nieodpowiednia pielęgnacja lub jej brak, przemęczenie, zła dieta czy zanieczyszczenia środowiskowe, które atakują ze wzmożoną mocą właśnie w sezonie jesienno-zimowym, mogą nasilać ten problem. Ziemista cera często występuje także u osób palących papierosy, co związane jest z niedotlenieniem i wpływem toksyn.
Cechy cery ziemistej
Ziemista cera ma popielaty odcień. Niejednokrotnie towarzyszą jej rozszerzone pory, zasinienia pod oczami, przebarwienia, zdarzają się także teleangiektazje i niedoskonałości. Często jest niedostatecznie nawilżona i ma pogrubiałą warstwę rogową. Te wszystkie cechy sprawiają, że cera wygląda na zmęczoną i starszą niż jest w rzeczywistości.
Jak przywrócić cerze promienny wygląd?
Aby zredukować szary, ziemisty wygląd cery warto prowadzić zdrowy tryb życia. Postawić na solidne wysypianie się, zbilansowaną dietę bogatą w witaminy, minerały i nienasycone kwasy tłuszczowe. Drugim filarem jest odpowiednio dobrana pielęgnacja.
Po pierwsze – skuteczny demakijaż
Podstawą utrzymania promiennego wyglądu cery jest dokładny demakijaż. Pozostałości kosmetyków kolorowych, filtrów, zanieczyszczenia i toksyny nie służą skórze, dlatego powinny być dokładnie z niej zmywane. W okresie zimowym warto postawić na kosmetyki do demakijażu, które wspierają dodatkowo utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia, jak np. masełko z emolientami.
Po drugie – złuszczanie
Pozbyć się ziemistej cery mogą pomóc peelingi kwasowe. Kwasy nie muszą działać agresywnie i drażniąco. Poza eksfoliacją mają także szereg dodatkowych właściwości. Rozświetlanie, nawilżanie i przywracanie zdrowego kolorytu cery, to tylko niektóre z nich. Jeśli nie możesz korzystać z kwasów w swojej rutynie pielęgnacyjnej, to rozwiązaniem będzie peeling enzymatyczny, który w subtelny, ale skuteczny sposób pozbędzie się obumarłych komórek wierzchniej warstwy naskórka.
Po trzecie – skoncentrowane kremy i maski
Optymalnie nawodniona skóra to podstawa zdrowego wyglądu. Niemniej jednak, starając się zniwelować ziemisty ton cery, warto wybierać surowce, które nie tylko zadbają o jej nawilżanie, ale także wpłyną na poprawę kolorytu np. Rozjaśniający krem z kurkumą. Kosmetyk ten zawiera drogocenne wyciągi z korzeni: kurkumy i Boerhavia Diffusa, zapewniające wypoczęty wygląd cery. Dodatkowo krem zmniejsza widoczność przebarwień i wyrównuje koloryt skóry. Aby wzmocnić działanie kremu warto dodatkowo sięgnąć po Maskę gommage z aktywną witaminą C. Maska idealnie sprawdzi się także przed „wielkim wyjściem”, gdyż natycjmiast czyni skórę promienną i świeżą.
Aby przez cały rok cieszyć się gładką i promienną cerą, zadbajmy o zdrowy tryb życia i pamiętajmy o odpowiedniej, regularnej pielęgnacji skóry.
KREM Z KURKUMĄ
Ciesz się gładką i promienną cerą niezależnie od pory roku!
Słońca za oknem jak na lekarstwo, dzień coraz krótszy… i choć może to przywoływać jesienną chandrę, to przecież plusów jesieni jest całe mnóstwo, szczególnie patrząc pod kątem zaawansowanej pielęgnacji. Jesień to ta chwila kiedy możemy sięgać po składniki aktywne, które nie były dozwolone w słoneczne dni. Idealny czas na wdrożenie retinolu właśnie nadszedł! Ale jak zrobić to z korzyścią dla skóry i uniknąć niechcianych podrażnień? Poznajcie technikę retinol sandwich!
Retinol – dla kogo?
Retinol to składnik, należący do grupy retinoidów, który ma szerokie zastosowanie w kosmetyce. Jego wyjątkowe właściwości wynikają z oddziaływania na komórki skóry na poziomie jądra komórkowego. Nie tylko wielowymiarowo radzi sobie z oznakami upływającego czasu, ale także dobroczynnie wpływa na stan cer skłonnych do niedoskonałości. To także skuteczny składnik rozjaśniający przebarwienia.
Retinol sandwich – na czym polega?
Retinol to wyjątkowy składnik, po który bez wątpienia jesienią warto sięgać. Należy jednak pamiętać, że wprowadzając retinoidy do pielęgnacji, musimy trzymać się niektórych zasad i mieć z tyłu głowy fakt, że nieumiejętnie używane mogą nieść za sobą szereg skutków ubocznych, takich jak: swędzenie, pieczenie, podrażnienia, zaczerwienie, złuszczanie się skóry. Skutki uboczne mogą wystąpić, ale nie muszą. Sposobem na ich zminimalizowanie jest metoda retinol sandwich.
Do wyboru mamy dwie opcje. Pierwsza polega na aplikacji kremu nawilżającego bezpośrednio na skórę. Po odczekaniu kilku minut należy nanieść właściwy produkt z retinolem, a na sam koniec domknąć pielęgnację kremem nawilżającym. Drugą techniką retinol sandwich jest aplikacja na skórę serum nawilżającego. Po odczekaniu kilku minut następnie nakładamy produkt z retinolem i na koniec całość kończymy kremem nawilżającym. Istotnymi elementami w przypadku metody retinol sandwich jest czas pomiędzy aplikacjami poszczególnych kosmetyków, a także dobór produktów, które będziemy łączyć z retinolem. Ważne jest, aby nie zwierały one kwasów, witaminy C w formie kwasowej, innych form retinoidów, nawet tych łagodnych, czy substancji potencjalnie drażniących. Krem lub serum użyte przy technice retinol sandwich powinny mieć właściwości nawilżające, kojące, łagodzące.
Retinol sandwich dla delikatnej skóry
Retinol sandwich jest techniką idealną dla osób, które dotychczas nie miały styczności z retinoidami lub mają cery skłonne do podrażnień, reaktywne. Niejednokrotnie zdarza się, że kupiony przez nas kosmetyk okazuje się zbyt intensywny w działaniu i finalnie ląduje w koszu. Niestety w przypadku nieodpowiednio dobranego stężenia retinolu może być podobnie. Metoda retinol sandwich jest tu rozwiązaniem, ponieważ pozwala na dostosowanie intensywności działania retinolu do stanu skóry i jej potrzeb. Zmniejszając początkowo moc produktu sprawiamy, że jest on delikatniejszy dla skóry.
Zasady stosowania retinolu
Aby uniknąć podrażnień i przesuszenia skóry warto dodatkowo stosować się do kilku wskazówek:
na początku stosuj retinol tylko 2-3 razy w tygodniu i obserwuj reakcję skóry,
Technika retinol sandwich jest rozwiązaniem dla wszystkich, którzy nie mogą stosować retinoidów w klasyczny sposób. Sprawdzi się także jako wprowadzenie retinolu do pielęgnacji. Przy pomocy tej metody zminimalizujemy ryzyko wystąpienia podrażnień i przesuszenia skóry.