Zmiany na lepsze!

Rozmowa z Panią Anną Hamprecht prowadzącą gabinet kosmetyczny w Raciborzu, osobą emanującą ciepłem, życzliwością i pogodą ducha.

 

 

Prowadzi Pani piękny, dobrze prosperujący salon kosmetyczny. Klientki piszą w internecie o Pani same dobre słowa. Jak to się robi?

Dla mnie najważniejszy jest człowiek, jego osobowość, kim jest. Każdą klientkę traktuję indywidualnie. Oferując zabiegi kosmetyczne troszczę się nie tylko o efekty, ale też o relaks. Te półtorej godziny w czasie zabiegu mam tylko dla klientki, jestem cały czas przy niej, nie ma wtedy telefonów ani ważniejszych spraw. Po prostu lubię ludzi. Jestem w stosunku do nich życzliwa, szczera i empatyczna. Relacje buduję na zaufaniu i uczciwości.

Rok 2016 podsumowuje Pani jako dobry dla swojego biznesu beauty?

Tak. Zawodowo był to dla mnie przełomowy rok, bo zmieniałam lokalizację salonu, a co za tym idzie, zwiększył się jego metraż, a także rozszerzyłam ofertę zabiegową. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że mam grono stałych klientek, które przychodzą do mnie nawet po zmianie adresu. Dodatkowo, zyskałam grono nowych osób korzystających z oferty mojego salonu.

 

 

Jakie ma Pani plany zawodowe na rok 2017?

Mam wiele pomysłów i planów, ale niech to będzie niespodzianką dla moich klientek 🙂

Została Pani partnerem marki Cell&Lab. Jakie były pierwsze myśli towarzyszące tej decyzji?

Nie miałam żadnych obaw. Pracuję na kosmetykach producenta BANDI Cosmetics od lat, tylko i wyłącznie na nich. Widzę świetne efekty, wiem, że produkty są najwyższej jakości. Bez wahania zdecydowałam się na rozszerzenie oferty o zabiegi bardziej inwazyjne. Mam pełne zaufanie do firmy, która ma 30-sto letni staż, wiedzę i doświadczenie. Uważam, że jestem szczęściarą w komfortowej sytuacji. Przy tak ogromnej konkurencji kosmetyków profesjonalnych znalazłam producenta szanującego potrzeby wymagających profesjonalistów. Rozszerzanie wachlarza zabiegowego o nowości produkowane przez BANDI jest dla mnie oczywiste. Jestem spokojna o efekty, skuteczność i bezpieczeństwo. To kwestia odpowiedzialności i szczerości wobec klienta.

Gabinet kosmetyczny, który oferuje swoje zabiegi a także kosmetyki detaliczne – nagle rozszerza swoją ofertę o kosmeceutyki i zabiegi silnie regenerujące. Czy to wpłynęło na zmniejszenie ilości wykonywanych wcześniej zabiegów?

Nie. Każda marka i BANDI i Cell&Lab oferuje inne efekty zabiegowe. Patrząc na pielęgnację długofalowo trzeba być cierpliwym i wykonywać zabiegi, jakie są skórom potrzebne na danym etapie. Obie marki świetnie ze sobą współgrają, zabiegi można przeplatać.

 

 

Efekty zabiegów wykonywanych na kosmeceutykach Cell&Lab są stosunkowo szybko osiągalne, widoczne i trwałe. Czy zaobserwowała Pani jak poprawa estetyki skóry wpływa na jakość życia klientek?

Wygląd ma ogromne znaczenie. Piękno podnosi samoocenę, kobiety stają się pewniejsze siebie, dumnie noszą podniesioną głowę, są szczęśliwsze i mają więcej energii życiowej. Efektem ubocznym są zazdrosne spojrzenia koleżanek 🙂

Proszę dokończyć zdanie: życzę swoim klientkom w roku 2017…

Wszystkiego, co najlepsze. Dużo uśmiechu, więcej optymizmu, wyrozumiałości, spełnienia marzeń, wiary w siebie, żeby odnalazły złoty środek na wewnętrzny spokój w tym zabieganym świecie. Wygląd ma ogromne znaczenie. Piękno podnosi samoocenę, kobiety stają się pewniejsze siebie, dumnie noszą podniesioną głowę, są szczęśliwsze i mają więcej energii życiowej.