Sposób na zmniejszenie porów
Jedną z najtrudniejszych do pielęgnacji jest cera mieszana ze skłonnością do zmian bakteryjnych, która nierzadko jest wrażliwa na czynniki zewnętrzne.
(więcej…)Jedną z najtrudniejszych do pielęgnacji jest cera mieszana ze skłonnością do zmian bakteryjnych, która nierzadko jest wrażliwa na czynniki zewnętrzne.
(więcej…)PMF (Protective Moisturising Factor): Fermenty z komórek obronnych drożdży + dobroczynne bakterie kwasu mlekowego
Legenda głosi, że dobroczynne działanie fermentów na skórę zostało po raz pierwszy zaobserwowane na dłoniach mnichów, którzy pracowali przy produkcji sake. Zwrócono uwagę, że skóra, która była często moczona w fermentach drożdży była jaśniejsza, gładsza i po prostu młodo wyglądająca. Dysproporcja między tempem starzenia się skóry całego ciała, a dłoni stałą się przyczynkiem do zainteresowania tematem przez naukowców. Wnioski były zaskakujące! Okazało się, że częsty kontakt skóry z wybranymi szczepami drożdży poddanymi fermentacji nie tylko niemal zatrzymuje czas, ale też naprawia niektóre już zaistniałe uszkodzenia w skórze!
I tak przypadkowe odkrycie doprowadziło do przełomu w pielęgnacji cer milionów kobiet.
Fermenty z biologicznie czynnych wyselekcjonowanych komórek obronnych drożdży mają budowę strukturalną zbliżoną do komórek naszej skóry. Dzięki tej bio-zgodności wykazują doskonałe właściwości wzmacniające komórki skóry. To jest podstawa do osiągnięcia pięknego wyglądu. Silne, zdrowe komórki potrafią budować pięknie wyglądającą cerę.
Dodatkowym absolutnie unikatowym efektem stosowania fermentów komórek obronnych drożdży jest efekt „TRANSLUCENT SKIN”, czyli szczególny rodzaj przeźroczystości naskórka. Wpływają one na koloryt komórek w taki sposób, że te stają się mniej wyraziste, a zarazem świetliste. Takie zmniejszenie kontrastu w kolorystyce skóry poprawia jej strukturę, a rozszerzone pory i drobne zmarszczki stają się mniej widoczne. Świetlistość, wygładzenie i nawilżenie to efekt silnych właściwości wiązania wody w naskórku, a także zdolności drożdży do zmniejszania nadmiernej ucieczki wody z naskórka. To dlatego Azjatki wyglądają jakby miały porcelanowe cery.
Nie. Różne szczepy drożdży mają różne właściwości. Dodatkowo ważna jest jakość surowca. Nowa linia Bandi: Sebo Care zawiera fermenty z komórek obronnych drożdży, co w języku perfumeryjnym określić można jako absolut. Najczystsza, najaktywniejsza i najskuteczniejsza forma.
Odpowiedź jest bardzo prosta. Bo są bio-zgodne z naszymi komórkami i mają zdolność wnikania w naskórek. Działają u podstaw, wewnątrz skóry, a nie tylko na zewnątrz.
Lactobacillus Ferment – wyciąg z fermentacji bakterii kwasu mlekowego. Druga z czołowych substancji PMF. Utrzymuje prawidłowe pH skóry, poprawia skład flory bakteryjnej na naskórku. Doskonale nawilża, poprawia elastyczność, ujędrnia. To wymarzony składnik dla każdej cery mieszanej borykającej się z niedoskonałościami.
Pierwszą cerą dla jakiej opracowaliśmy pielęgnację opartą o PMF to cera mieszana i przetłuszczająca się. Zadecydował o tym fakt, że coraz większa ilość osób boryka się z rozszerzonymi porami, nadmiernym błyszczeniem się, często dodatkowo z nadreaktywnością na czynniki zewnętrzne. To duże wyzwanie pielęgnacyjne – wiedzą o tym profesjonaliści. Przede wszystkim nie wolno doprowadzić do przesuszenia skóry. Tylko jak ujarzmić przetłuszczanie się cery bez efektu przesuszenia? Należy ukierunkować pielęgnację na przyczyny problemu, a nie na tuszować defekty estetyczne.
Linia Sebo Care działa naprawczo na komórki skóry, realnie wpływa na uzyskanie zdrowego wyglądu cery i rozwiązanie jej problemów u podstaw.
Rozmowa z Panią Anną Hamprecht prowadzącą gabinet kosmetyczny w Raciborzu, osobą emanującą ciepłem, życzliwością i pogodą ducha.
Prowadzi Pani piękny, dobrze prosperujący salon kosmetyczny. Klientki piszą w internecie o Pani same dobre słowa. Jak to się robi?
Dla mnie najważniejszy jest człowiek, jego osobowość, kim jest. Każdą klientkę traktuję indywidualnie. Oferując zabiegi kosmetyczne troszczę się nie tylko o efekty, ale też o relaks. Te półtorej godziny w czasie zabiegu mam tylko dla klientki, jestem cały czas przy niej, nie ma wtedy telefonów ani ważniejszych spraw. Po prostu lubię ludzi. Jestem w stosunku do nich życzliwa, szczera i empatyczna. Relacje buduję na zaufaniu i uczciwości.
Rok 2016 podsumowuje Pani jako dobry dla swojego biznesu beauty?
Tak. Zawodowo był to dla mnie przełomowy rok, bo zmieniałam lokalizację salonu, a co za tym idzie, zwiększył się jego metraż, a także rozszerzyłam ofertę zabiegową. Jestem niezmiernie szczęśliwa, że mam grono stałych klientek, które przychodzą do mnie nawet po zmianie adresu. Dodatkowo, zyskałam grono nowych osób korzystających z oferty mojego salonu.
Jakie ma Pani plany zawodowe na rok 2017?
Mam wiele pomysłów i planów, ale niech to będzie niespodzianką dla moich klientek 🙂
Została Pani partnerem marki Cell&Lab. Jakie były pierwsze myśli towarzyszące tej decyzji?
Nie miałam żadnych obaw. Pracuję na kosmetykach producenta BANDI Cosmetics od lat, tylko i wyłącznie na nich. Widzę świetne efekty, wiem, że produkty są najwyższej jakości. Bez wahania zdecydowałam się na rozszerzenie oferty o zabiegi bardziej inwazyjne. Mam pełne zaufanie do firmy, która ma 30-sto letni staż, wiedzę i doświadczenie. Uważam, że jestem szczęściarą w komfortowej sytuacji. Przy tak ogromnej konkurencji kosmetyków profesjonalnych znalazłam producenta szanującego potrzeby wymagających profesjonalistów. Rozszerzanie wachlarza zabiegowego o nowości produkowane przez BANDI jest dla mnie oczywiste. Jestem spokojna o efekty, skuteczność i bezpieczeństwo. To kwestia odpowiedzialności i szczerości wobec klienta.
Gabinet kosmetyczny, który oferuje swoje zabiegi a także kosmetyki detaliczne – nagle rozszerza swoją ofertę o kosmeceutyki i zabiegi silnie regenerujące. Czy to wpłynęło na zmniejszenie ilości wykonywanych wcześniej zabiegów?
Nie. Każda marka i BANDI i Cell&Lab oferuje inne efekty zabiegowe. Patrząc na pielęgnację długofalowo trzeba być cierpliwym i wykonywać zabiegi, jakie są skórom potrzebne na danym etapie. Obie marki świetnie ze sobą współgrają, zabiegi można przeplatać.
Efekty zabiegów wykonywanych na kosmeceutykach Cell&Lab są stosunkowo szybko osiągalne, widoczne i trwałe. Czy zaobserwowała Pani jak poprawa estetyki skóry wpływa na jakość życia klientek?
Wygląd ma ogromne znaczenie. Piękno podnosi samoocenę, kobiety stają się pewniejsze siebie, dumnie noszą podniesioną głowę, są szczęśliwsze i mają więcej energii życiowej. Efektem ubocznym są zazdrosne spojrzenia koleżanek 🙂
Proszę dokończyć zdanie: życzę swoim klientkom w roku 2017…
Wszystkiego, co najlepsze. Dużo uśmiechu, więcej optymizmu, wyrozumiałości, spełnienia marzeń, wiary w siebie, żeby odnalazły złoty środek na wewnętrzny spokój w tym zabieganym świecie. Wygląd ma ogromne znaczenie. Piękno podnosi samoocenę, kobiety stają się pewniejsze siebie, dumnie noszą podniesioną głowę, są szczęśliwsze i mają więcej energii życiowej.