Gabinet kosmetyczny ANAÏS słynie z w pełni indywidualnych zabiegów ściśle dopasowanych do typu cery, jej aktualnego stanu, trybu życia klientki oraz aktualnego stanu zdrowia skóry – to filozofia gabinetu. Dbamy o samopoczucie i bezpieczeństwo naszych klientów. Wraz z marką Bandi wprowadziłyśmy podział zabiegów na relaksacyjne, terapeutyczne i trychologię.
Czas na relaks
W obecnym czasie zabiegi relaksacyjne cieszą się dużą popularnością. Dlatego w ofercie mamy zabieg Hammam. Zabieg zaczynamy pierwszym masażem oczyszczającym z Witaminowym olejkiem do demakijażu. Następnie nieziemsko pachnący Wild Berry Ferment Peel, który przenosi klientkę na łono natury. Do tego profesjonalny masaż rozluźniający napięcia mięśni z wykorzystaniem Fito ekstraktu olejowego. Na koniec zabiegu dobieramy maskę. Zabieg niezwykle przyjemny, odświeżający i wygładzający. Klientka jest zrelaksowana i odprężona.
Wyspecjalizowane zabiegi
Zabiegiem terapeutycznym, który łączy wiele działań z wykorzystaniem składników aktywnych jest oczyszczanie wodorowe 8 w 1. Dzięki wspaniałemu działaniu samego urządzenia składniki mogą dokładniej wykonać swoją rolę w miejscu zabiegowym. Produktami, które stoją na straży są Ampułki nawilżające sterylizowane ze zbawiennym mikrokolagenem, d-panthenolem, rutyną. Przy problemach z przebarwieniami niezastąpione są Ampułki rozjaśniające z arbutyną, kwasem kojowym, melano-blokerem i witaminą C. Zabieg, w którym wykorzystuje się m.in. ultradźwięki, fale radiowe, infuzję tlenową dopieszcza cerę w 100%.
Pielęgnacja domowa
Oczywiście to nie koniec. Obowiązkowa pielęgnacja domowa. Bez niej nasze działania są tylko połowiczne. Prawie zawsze, gdy przeprowadzam wywiad kosmetologiczny z nową klientką dowiaduję się, że zabiegi w innych gabinetach nie działały. Okazuje się, że problem leży nie w gabinecie tylko w domu. Brak prawidłowego traktowania cery na co dzień. I dlatego warunkiem koniecznym wykonania zabiegów w naszym gabinecie jest zdobycie dobrych nawyków pielęgnacyjnych w domu , a co za tym idzie zaopatrzenie się w indywidualnie dobrane kosmetyki.
Profesjonalny demakijaż to podstawa! Nie zabieramy ulicy do łóżka! Tu linia Home Expert, Pure Care , czy Anti Irritate świetnie się sprawdzą. Dla przywrócenia mikrobiomu skóry polecam Tonik-mgiełka S.O.S. mikrobiomowy. Przez okres pandemii klientki z braku możliwości korzystania z naszych usług zaczęły eksperymentować z różnymi maseczkami, kwasami kierując się często opiniami osób niekompetentnych. Wystąpiły powikłania, które teraz trzeba naprawiać. Na przeciw wychodzi Kuracja S.O.S. intensywnie kojąca do pielęgnacji domowej.
Zabiegi trychologiczne
Trychologia estetyczna to nasza druga dziedzina, którą się zajmujemy. Wykorzystujemy dostępne metody pielęgnacyjne do walki z zaburzeniami funkcjonowania owłosionej skóry głowy oraz szeroko pojętą profilaktykę. Niezastąpiona jest tu seria Tricho-estetic. Produkty są bezpieczne podczas mezoterapii jak i karboksyterapii, do walki z problemem nadmiernego wypadania oraz przerzedzania się włosów. Skóra głowy nawet podczas terapii musi być pielęgnowana odpowiednio dobranymi kosmetykami. To zestaw preparatów skomponowanych w taki sposób, aby poprzez swoje synergiczne działanie pomagać w pielęgnacji najczęściej występujących problemów skóry głowy. Podobnie jak w pielęgnacji twarzy niezbędny jest peeling. Na ten zabieg najczęściej umawiamy się w gabinecie. W połączeniu z sauną, grzebieniem trychologicznym daje lepsze rezultaty.
Do domu zalecamy Tricho-lotion pobudzający krążenie w okolicy mieszków włosowych. W zależności od problemu dobieramy ampułki specjalistyczne przeciw wypadaniu włosów, łojotokowi, łupieżowi, podrażnieniom. A do codziennej pielęgnacji Tricho-szampon nazwany fizjologiczną kąpielą. Jego skład złożony z pro- i prebiotyków pozwala na przywrócenie skórze głowy naturalnej flory bakteryjnej, a co za tym idzie przywrócenie jej prawidłowych funkcji.
W całej gamie produktów polskiej firmy Bandi można wybrać rozwiązanie na każdy problem. Do tego jest możliwość wykorzystania własnej inicjatywy w tworzeniu procedur zabiegowych jak i w doborze indywidualnych pielęgnacji domowych.
O jesiennych zabiegach kosmetycznych opowiada Sandra Biela – właścicielka Salonu Kosmetycznego Eliksir
Dobranie odpowiedniego zabiegu kosmetycznego do cer moich klientów to zadanie, z którym mierzę się każdego dnia. Dziś już trudno mówić o podziale cery na tłustą, mieszaną i suchą. Wpływ czynników, zarówno zewnętrznych jak i wewnętrznych, sprawił, że skóra moich klientek wymaga specjalistycznej, a przede wszystkim indywidualnej pielęgnacji. Taką pielęgnacje mogę im zapewnić dzięki BANDI.
Zabiegi kosmetyczne z kwasami
Jesień i zima to mój ulubiony czas w gabinecie kosmetycznym. Mogę sobie wtedy pozwolić na zabiegi kosmetyczne z użyciem kwasów, które skutecznie odnawiają i rewitalizują skórę.
Moim ulubionym produktem jest kwas cytrynowy, połączony z kwasem fitowym i ektoiną. Ten preparat nakładam klientkom na twarz, szyję i dekolt metodą tak zwaną „kanapkową”, czyli trzy warstwy kwasu po 2-3 minuty, gdzie pierwszą i drugą warstwę zmywam wodą, a ostatnią dopiero neutralizuję. Najczęściej używam neutralizatora z kremie, żeby zredukować dyskomfort związany z napięciem skóry po zabiegu, a także po to by zabieg był pełniejszy, atrakcyjny i przyjemny. Kwas cytrynowy skuteczne rozjaśnia przebarwienia, rozświetla skórę i poprawia jej koloryt.
Całość mojego zabiegu kosmetycznego najczęściej dopełniają sterylizowane ampułki rozjaśniające, kremowa maska rozjaśniająca z witaminą C oraz algowa maska dopasowana indywidualnie do klientki. Taki zestaw sprawia, że klientki wychodzą zrelaksowane, ale również zadowolone z efektu. Już po pierwszym zabiegu widzą, że cera jest rozjaśniona, odświeżona i ujędrniona.
Profesjonalna pielęgnacja domowa
A co z pielęgnacją domową po zabiegach kosmetycznych? Oczywiście musi być kompleksowa! To w jaki sposób moje klientki pielęgnują swoją cerę w domu jest dla mnie najważniejsze. Etap oczyszczania jest najistotniejszy. Dlatego bardzo często polecam do stosowania w domu Kojącą wodę micelarną jako pierwszy etap oczyszczania oraz Fizjologiczny żel oczyszczający jako drugi etap. Jesień daje nam więcej możliwości. Dlatego do codziennej pielęgnacji w tym okresie włączam do stosowania na noc moim klientkom Tonik złuszczający oraz Nocną kurację rewitalizującą z kwasem laktobionowym, migdałowym i glukonolaktonem. Do stosowania na dzień polecam dwa moje ulubione produkty. Są to: Nawilżający tonik z algami, który klientki uwielbiają za piękny zapach oraz Emulsję silnie nawilżającą, która zadowoli najbardziej wymagającą cerę. Nie zapomnijmy również o filtrach, które należy nakładać bez względu na porę roku. Tutaj idealnie sprawdza się Mineralny krem ochronny SPF 30 tonujący, który nie bieli skóry i nadaje jej ładny koloryt.
Ja cenię BANDI za to, że daje mi wybór produktów zabiegowych. Nie narzuca sztywnych reguł tylko pozwala na dobranie indywidualnej terapii dla każdej cery. Moje klientki cenią BANDI za szeroki wybór produktów, piękne zapachy, a przede wszystkim za efekty!
Zapraszam na jesienne zabiegi kosmetyczne do Salonu Eliksir.
Wywiad z P. Małgorzatą Krupską z okazji 10-lecia salonu Kobieteria
W tym roku Kobieteria obchodzi swój jubileusz 10-lecia istnienia. Opowie nam Pani jak to wszystko się zaczęło?
Ostatni semestr studiów licencjackich z kosmetologii był etapem w którym zmierzałam do podjęcia decyzji Co dalej? Po zdobyciu doświadczenia stałam przed decyzją czy podjąć pracę czy może otworzyć własny gabinet? Jednoczesne studia z marketingu skłaniały mnie ku pracy na własny rachunek. Jednak momentem przełomowym do podjęcia decyzji okazał się mały, idealny lokal który właśnie się „zwolnił”. Idealnie predysponował on pod mój, wymarzony gabinet. Na lekkim uboczu, z parkingiem i wszystkimi udogodnieniami… Miałam wtedy 23 lata, niewielkie możliwości finansowe i milion pomysłów. Początki nie były łatwe, jednak nie zniechęcało mnie to. Każdego dnia stawiałam sobie nowe cele, wdrażałam wymyślone przez siebie plany promocyjne i lepiej poznawałam potrzeby rynku.
Nieustanny rozwój
10 lat to dużo czasu… Jak Kobieteria w tym czasie się zmieniała?
Przez te 10 lat Kobieteria nie tylko zmieniła siedzibę, ale także wypracowała silne miejsce na rynku. Po 5 latach pracy Gabinetu podjęłam decyzję o budowie nowej siedziby z lepszym zapleczem do pracy oraz nowocześniejszymi rozwiązaniami. Początkowo Kobieteria mieściła się w mniejszym lokalu, pracowałam w nim sama jednak duże zainteresowanie oraz wzrost liczby klientów skłonił mnie do zatrudnienia kosmetologów dzięki którym mogliśmy rozwijać nasze skrzydła. Obecnie Gabinet zajmuje ponad 120m2, a mieszczą się w nim dwa gabinety przystosowane do synergicznej pracy jak również komfortowa strefa recepcji z poczekalnią. Przez wszystkie lata pracy stawiałam na rozwój i nie pozwalałam sobie na zatrzymanie się w miejscu. Początki mojej pracy bazowały na podstawowym sprzęcie, a na chwilę obecną oprócz wspaniałej pracy na marce Bandi dysponujemy również systematycznie uzupełnianymi specjalistycznymi urządzeniami takimi jak np. lasery light sheer, NdYag, IPL. Pracujemy na falach radiowych, ultradzwiękach, kriolipolizie oraz frakcjach igłowych. Można by dalej wymieniać jednak każde z urządzeń w które wyposażamy gabinet jest kolejnym wyznaczanym dla mnie celem, dzięki któremu mam satysfakcję i poczucie rozwoju.
Rodzinna atmosfera
Co jest mottem przewodnim w pracy Pani oraz całego zespołu Kobieterii?
Moim mottem w pracy z klientem oraz pracy mojego zespołu jest by traktować innych tak jak sami chcielibyśmy być traktowani. Podejście to zarówno w stosunku do moich klientów jaki i współpracowników powoduje rodzinną atmosferę. To właśnie w pracy spędzam najwięcej czasu, czasami pracuję ponad 55h tygodniowo. Podobno jeśli kochamy to co robimy nie przepracowujemy ani jednego dnia, a ja kocham to co robię. Dzięki temu podejściu pracuję już teraz głównie ze stałymi, wieloletnimi klientkami.
Kobieteria i Bandi
Ten jubileusz 10-lecia istnienia Salonu splata się również w pewnym stopniu z 10-leciem współpracy z Bandi. Czym kierowała się Pani przy wyborze marki kosmetyków do swojego Salonu?
Kiedyś w wywiadzie zapytano mnie o to dlaczego Bandi, co mną kierowało? Jako młody kosmetolog potrzebowałam poczucia komfortu swojej pracy. Co to znaczy? Nie mogłam gwarantować za połączenia różnych marek w konstruowaniu zabiegów dla swoich klientek. Potrzebowałam poczucia bezpieczeństwa i znajomości produktów na których pracuje. Chciałam stworzyć miejsce które będzie kojarzyło się klientom z jedną marką, z wypracowanymi zasadami i procedurami. Pragnęłam być ekspertem marki na której pracuje. W momencie gdy to sobie uświadomiłam rozpoczęłam poszukiwania. Nigdy wcześniej nie słyszałam o BANDI, jednak zafascynowało mnie usystematyzowanie kosmetyków, pomocne procedury. Skontaktowałam się z przedstawicielem handlowym z prośbą o spotkanie. Po rozmowie z Panią Karoliną wiedziałam, że Bandi będzie odzwierciedleniem moich potrzeb. Spakowałam wszystkie kosmetyki na jakich pracowałam i przekazałam je dla uczennic studium kosmetycznego. Właśnie wtedy wszystko się zaczęło, wprowadziłam linie profesjonalną oraz detaliczną. Mogłam czuć się pewna, byłam ekspertem marki na której pracowałam. Pozwoliło mi to na pełne sprostanie oczekiwaniom moich klientek. Po zabiegu mogłam dobrać pełną pielęgnację domową, a tego oczekiwały klientki.
Współpraca dodała mi skrzydeł, Kobieteria stała się pierwszym Gabinetem Partnerskim Bandi w Polsce, to ogromny powód do dumy – chyba muszę pomyśleć o takiej tabliczce na ścianie w Gabinecie!
A gdyby miała Pani wybrać jeden kosmetyk z oferty Bandi, którego według Pani nie mogłoby zabraknąć w Kobieterii – byłby to?
Mój ukochany kwas migdałowy. Uwielbiam go nie tylko w pielęgnacji domowej, ale również jako wspaniałego towarzysza w zabiegach gabinetowych.
Plany i marzenia
Jubileusz 10-lecia Kobieterii to duży sukces. A jakie są Pani plany na przyszłość? O czym jeszcze Pani marzy?
Mam wiele marzeń, jednak praca nauczyła mnie że marzenia są jedynie odpowiednią formą planowania. Myślę, że potrzeba rozwoju i poznawania nowego jest we mnie tak wielka, że nie poprzestanę na etapie w którym się znalazłam. Z pełną świadomością pracy, którą będę musiała w to włożyć będę stawiała sobie nowe cele każdego dnia i podnosiła poprzeczkę. Bo taka jest właśnie Kobieteria, jest współczesną kobietą, która stawia czoła wyzwaniom, nie poddaje się i pragnie od życia więcej każdego dnia.
Wywiad z Bogdą Draniak – założycielką i Joanną Draniak-Kicińską – prezesem firmy Bandi.
Patrząc na rynkowe trendy, widać zafascynowanie konsumentek medycyną estetyczną. Skutek? Na półkach drogerii jest naprawdę dużo produktów, które zainspirowane są konkretnymi zabiegami. Kosmetyki mogą naśladować np. laser?
Joanna Draniak-Kicińska: Rzeczywiście medycyna estetyczna zapoczątkowuje wiele trendów. Produktów o nazwie „zabieg” w drogeriach jest cała masa. Krem jednak laserem nie jest. To kosmetyk, a kosmetyk tylko (i aż) pielęgnuje. Oczywiście, może poprawić wygląd skóry, ale nie cofnie czasu.
Bogda Draniak: Trzeba panie namawiać do peelingów, regularnego złuszczania, to jest naprawdę korzystne dla skóry. Codzienna pielęgnacja ma sens, ale też nie można być naiwną konsumentką, która mając lat 60, będzie chciała wyglądać jak wtedy, kiedy miała lat 40. To niemożliwe.
Joanna Draniak-Kicińska: Dla nas, chodzącą reklamą tego, co mogą nasze kosmetyki, jest mama. Choć kobiety o wieku lubić nie mówią…
Bogda Draniak: …łatwo policzyć, ile mam lat. Miałam 45, kiedy zakładałam firmę.
Kobiety chcą być piękne
Jaka jest zdaniem Pań współczesna konsumentka kosmetyków? Czego od nich oczekuje? Co ją intryguje? Jak ją najogólniej przekonać, żeby kupiła określony krem?
Joanna Draniak-Kicińska: Prezentujemy klientce korzyści używania konkretnego kosmetyku. Nasze produkty nie są podzielone z uwagi na wiek. Uważamy, że najważniejsze są potrzeby skóry. Dlatego dedykujemy produkty osobom z różnymi problemami skórnymi, o różnych typach skóry. Specjalizacja, perfekcyjność produktu są tym, co go najlepiej broni. Wiemy, że osoby, które wybierają naszą markę, stają się jej dość wierne. Polecenie z ust do ust przez konsumentki sprawdza się w naszym przypadku najlepiej. Z tego też powodu chętnie fundujemy nagrody w różnych konkursach, zamieszczamy inserty w gazetach, by panie poznały nasze kosmetyki i do nich chciały wracać.
Dlaczego kosmetyki są tą branżą, która wciąż i u nas, i gdzie indziej tak dobrze się rozwija? Kult młodości wśród konsumentek?
Bogda Draniak: Od starożytności kobiety dbały o siebie, bo potrzeba piękna jest wielka. Tak było, jest i będzie.
Tylko że i tak czas płynie, i kiedyś ładna dwudziestolatka dziś widzi w lustrze już nieco inną kobietę po pięćdziesiątce. Można się ładnie starzeć, a jednocześnie nie przejmować się tymi wizualnymi oznakami upływu czasu?
Joanna Draniak-Kicińska: Kobiety chcą czuć się zadbane. Wiele z nich nie oczekuje cudów, są rozsądne. Od pielęgnacji oczekują tyle, ile ta może im naprawdę dać: nawilżenia skóry, ładnego wyglądu, delikatnego ujędrnienia, by po prostu dobrze wyglądać w każdym wieku. A to przejmowanie się wiekiem bardziej siedzi w głowie. Trzeba sobie jakoś wnętrze poukładać, bo inaczej nawet najlepszy kosmetyk nie pomoże…
To jaki eliksir młodości jest najlepszy?
Bogda Draniak: Higiena, sport, sen, radość życia. I dobry krem na końcu.
Kosmetyki i ich składniki
Który składnik zdaniem Pań okazał się największym hitem ostatnich lat, a jednocześnie jego działanie jest na tyle udokumentowane, że nie jest żadną marketingową wydmuszką?
Bogda Draniak: Wierzę, że rewolucją były kwasy. Jako pierwsi wprowadziliśmy w Polsce kwas migdałowy, wcześniej były dostępne wyłącznie kosmetyki na bazie kwasów owocowych. Kwas migdałowy okazał się naszym wielkim hitem. Nad kwasami zresztą cały czas pracujemy. Choć staraliśmy się zawsze być pionierscy pod względem składników, to jesteśmy jednak ostrożni w kwestii bezpieczeństwa.
No to weźmy pod lupę ceny. Tani krem nie ma racji bytu? Czy jest jakaś średnia cena, od której zaczyna się skuteczność?
Joanna Draniak-Kicińska: Kwestia ceny jest bardzo skomplikowana. Wchodzi w nią i kwestia pomysłu na kosmetyk (np. niektóre receptury są skomplikowane i prace przygotowawcze trwają dłużej), i surowców, jakie w nim się znajdą, badań gotowego produktu, kosztów wytworzenia, ale też wkalkulowanych w cenę kosztów marketingu i reklamy. Dużo oczywiście zależy od skali firmy. Te duże mogą na pewno mieć mniejsze koszty, bo ich prace trwają krócej, a zakup większej ilości surowca jest bardziej opłacalny. Dlatego nie powiem, że skuteczny krem musi kosztować 30 czy 50 zł, bo nie musi. I odwrotnie: to, że kosmetyk kosztuje 500 zł, nie oznacza, że jest 10 razy lepszy od kremu za 50 zł.
Bogda Draniak: W moich czasach to było prostsze. O pozycjonowaniu w ogóle nie było mowy. Dostawaliśmy w cechu wzór na wyliczenie ceny – podawało się tam koszty, jakiś procent marży i wychodziło, ile kosmetyk ma kosztować. I ceny były wówczas raczej do siebie zbliżone, bo każda firma z takiej tabelki korzystała. Tak dużych różnic na półce nie było.
Liczy się rozwój
Jak długo pracują Państwo nad nowością?
Joanna Draniak-Kicińska: To zależy. Z kwasem migdałowym męczyliśmy się trzy lata, bo ciężko go było rozpuścić bez alkoholu w takim stężeniu, jak chcieliśmy. To nie jest tak, że im więcej kwasu w kosmetyku, tym jest on lepszy. Bardzo trudno jest trafić w punkt, by kosmetyk naprawdę złuszczał skórę, a jednocześnie człowiek nie wyglądał jak liniejąca jaszczurka.
Bogda Draniak: Czasami pojawiają się też jakieś uwagi od safety assessora, że coś należy poprawić, a więc to także powoduje, że ten czas wychodzi nam dłuższy, niż zakładaliśmy. To jednak bardzo dobrze, bo lepiej jest coś poprawić zawczasu, niż mieć problemy z reklamacjami konsumentów później. Średnio to jednak co najmniej pół roku.
Aby się rozwijać, należy wchodzić w kategorie, w których się do tej pory nie było… Czy Bandi ma ambicję rozwijać się poza kategorią pielęgnacji?
Joanna Draniak-Kicińska: Tak, już to zrobiliśmy – z okazji jubileuszu rozszerzyliśmy portfolio o kosmetyki trychologiczne. Mamy markę Tricho-esthetic, która okazała się wielkim sukcesem.
A jaki jest odbiór tych zabiegów przez klientów?
Joanna Draniak-Kicińska: Bardzo dobry. Przede wszystkim dlatego, że to bardzo dobre, skuteczne kosmetyki. Konsumenci nam mówią o tym bezpośrednio, ale mierzymy też działanie aparaturowo i tu dowody skuteczności tych kosmetyków są niepodważalne. Jedna z pań po takim zabiegu przyszła do salonu z kwiatami, tak bardzo szczęśliwa była, że jej stan skóry głowy i kondycja włosów się poprawiły.
Serce do kosmetyków
Co uważają Panie za najważniejszą przewagę konkurencyjną marki Bandi?
Joanna Draniak-Kicińska: Zaangażowanie ludzi tworzących markę Bandi, którzy do pracy przychodzą z uśmiechem, a wychodzą z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. To, co robimy, czynimy najlepiej, jak potrafimy. A same produkty? Bardzo mało konsumentów zgłasza jakiekolwiek podrażnienia, co w dzisiejszych czasach jest raczej ewenementem. Mamy bardzo mało konserwantów w składzie, opakowania są typu air-less – to czyni nasze kosmetyki bezpiecznymi dla bardzo wymagających konsumentów.
Bogda Draniak: Kiedyś dostawcy mówili nam, że kupujemy olbrzymie ilości składników aktywnych. Tylko że nie dajemy ich w ilościach nieznacznych, ale właśnie dużych, by to, co ma zadziałać, zadziałać mogło. Do dziś skuteczność jest dla nas bardzo ważna. Nie chcemy być gołosłowni.
Mówi się w branży, że obie Panie macie niezwykłe serce do kosmetyków. Co się zdaniem Pań za tymi słowami dokładnie kryje?
Joanna Draniak-Kicińska: Myślę, że lubimy to, co robimy. Sprawia nam to po prostu frajdę. Czujemy, że nasze działanie ma sens. I pewnie o to chodzi tym, którzy tak o nas mówią. To skądinąd miłe, dziękuję!
Rodzinna firma
Czym jest dla Pań firma Bandi?
Bogda Draniak: Piątym dzieckiem.
Joanna Draniak-Kicińska: Miejscem samorealizacji.
Wyrzeczenia w biznesie… Zdarzają się? Pamiętają Panie jakieś najważniejsze?
Joanna Draniak-Kicińska: Bardzo bolało, kiedy w przedszkolu mojego dziecka trwał występ z okazji Dnia Matki, na którym nie mogłam być. Akurat przebywałam na jakichś zagranicznych targach. Niby nieobecność usprawiedliwiona, ale źle się z tym czułam…
Bogda Draniak: Podobnie. Najważniejsze wyrzeczenie na pewno jest związane z czasem, który firma zabrała moim dzieciom.
Salvadore Dali powiedział, że dopóty warto mieć pieniądze, dopóki nie zagubi się mądrości dostrzegania rzeczy, których nie można za nie kupić.
Joanna Draniak-Kicińska: I o tym właśnie powiedziałam w kwestii poniesionych wyrzeczeń. Nie przywiązuję większej wagi do pieniędzy. Mają one dla mnie siłę nabywczą. Nigdy jednak nie pociągały mnie luksus, kupowanie dla samej przyjemności kupowania… Pieniądze są potrzebne, by jakoś normalnie funkcjonować, ale nie mogą stać się w życiu bożkiem. W nadmiarze niejednego zgubiły.
Podczas urlopu wyłącza Pani myślenie o firmie czy nie da się tak po prostu wyłączyć tej wtyczki?
Joanna Draniak-Kicińska: Nie wyłączam komórki, odbieram normalnie maile. Jestem zawsze w kontakcie, gdyby ktoś mnie potrzebował.
To w ogóle można wówczas odpocząć?
Joanna Draniak-Kicińska: Bardzo dobrze pracuje mi się z widokiem na morze…
Plany na przyszłość
Lubi Pani słowo sukces?
Joanna Draniak-Kicińska: Nie. Nie używam go zbyt często. To raczej dziennikarze pytają mnie, co uważam za sukces, kiedy odniosłam pierwszy sukces, czy sukces mnie zmienił? I z reguły nie wiem, co odpowiedzieć, by uniknąć banału. Ja po prostu robię swoje, a czy to jest sukces? Chyba nie mnie oceniać.
To inaczej: jest satysfakcja z tego, do czego obie Panie doszłyście? A może ciągły niedosyt?
Bogda Draniak: Na pewno czuję satysfakcję. Choć uważam, że od wielu lat są to już zasługi wyłącznie Joanny i jej męża. Mój sukces to fakt, że udało mi się przekazać firmę w ich ręce i teraz widzę, jak dzięki pracy, zaangażowaniu, nowym pomysłom Bandi nieustannie się rozwija. Niedosyt jednak warto odczuwać, by nie popaść w stagnację. Trzeba zawsze mieć jeszcze coś do zrobienia w życiu.
Joanna Draniak-Kicińska: No dobrze: satysfakcję odczuwam nieraz. Ale za chwilę jest tyle rzeczy do zrobienia, że nie pławię się w tych myślach, tylko zakasuję rękawy i do roboty!
Jak wyobrażacie sobie firmę i markę Bandi za jakieś 10–20 lat?
Joanna Draniak-Kicińska: Chciałabym, żeby firma żyła aktywnie, żeby nie zatraciła swojej atmosfery otwartości. Mam nadzieję, że wciąż będziemy pracować z taką przyjemnością jak obecnie. Zależy mi, żeby nasze kosmetyki były jeszcze lepiej rozpoznawalne wśród konsumentek.
Bogda Draniak: Znam moją córkę jak nikt inny. I wiem, że choć jest bardzo skromna, zawsze realizuje swoje cele. Jestem więc spokojna o firmę oraz markę. I szczęśliwa, że to Joanna tym wszystkim kieruje!
Skóra to jeden z największych i najinteligentniejszych organów naszego ciała. Chroni nas przed światem zewnętrznym, jest naszym zmysłem dotyku, reguluje temperaturę, od jej kondycji zależy jak wyglądamy. Pełni wiele pomocnych funkcji dla organizmu. Codziennie pilnuje naszego bezpieczeństwa i wyglądu, abyśmy w pełni cieszyli się życiem. Jest „doktorem” i „ekranem” naszego ciała, który odzwierciedla wszystko co się w nim dzieje.
Holistyczne podejście do pielęgnacji
Sekret młodości skóry, to zachowanie synergii trzech filarów piękna: połączenie dopasowanej profesjonalnej pielęgnacji ze zdrową dietą i aktywnością fizyczną. Sztuką bowiem nie jest uzyskanie szybkich, krótkotrwałych efektów, ale zachowanie równowagi i zdrowia skóry przez długie lata.
DIETA, bogata w składniki odżywcze, witaminy, mikroelementy i dużą ilość wody, która ma niebagatelny wpływ na wygląd skóry. Odpowiednio nawodniona jest gładka, bardziej elastyczna i rozciągliwa.
AKTYWNOŚĆ fizyczna połączona z masażami, która podnosi wydolność i sprawność organizmu, poprawia dotlenienie skóry i czyni ją bardziej jędrną i sprężystą.
Dopasowana, profesjonalna PIELĘGNACJA, oparta o synergicznie działające preparaty, bogate w sprawdzone i przebadane składniki aktywne w wysokich, efektywnych stężeniach.
Odpowiedzią na te potrzeby skóry jest nowa marka dr Skin Clinic, która głosem ekspertów podpowiada jak prawidłowo się o nią troszczyć.
Dlaczego dr Skin Clinic?
Dr Skin Clinic to wyjątkowe kosmetyki:
zawierają najskuteczniejsze i najlepiej przebadane substancje aktywne, przetestowane przez profesjonalistów w gabinetach na całym świecie,
w każdym preparacie umieszczone są maksymalne, efektywne stężenia substancji aktywnych bez zbędnych dodatków,
aby zapewnić maksimum bezpieczeństwa preparaty podlegają ocenie dermatologicznej, aplikacyjnej oraz aparaturowej w niezależnych ośrodkach badawczych,
kosmetyki działają synergicznie, dlatego można je łączyć ze sobą maksymalizując skuteczność,
preparaty opracowano w oparciu o doświadczenieLaboratorium Badawczo Rozwojowego Bandi Cosmetics, które od ponad 30 lat tworzy zaawansowane formuły dla profesjonalistów oraz przy współudziale najlepszych ekspertów w dziedzinie dermatologii, kosmetologii i chemii.
Świadomy wybór
A teraz odpowiedz na kilka pytań:
szukasz sposobów na zachowanie zdrowia i młodości?
ważne są dla Ciebie fakty naukowe, badania i sprawdzone substancje aktywne?
chcesz profesjonalnie dobierać swoją pielęgnację?
szukasz produktów bezpiecznych o najwyższej skuteczności działania?
wiesz, że na wygląd wpływa systematyczność pielęgnacji, ale również dieta i higiena życia?
Jeśli na większość z tych pytań odpowiedź brzmiała TAK, to wybór jest prosty…
Profesjonalna pielęgnacja
Plan pielęgnacyjny dr Skin Clinic nawiązuje do profesjonalnych procedur stosowanych w salonach kosmetycznych i dotyczy czterech kroków:
W ten sposób skóra jest najlepiej przygotowana do wchłaniania substancji aktywnych, a pielęgnacja staje się najbardziej efektywna.