Cera naczynkowa to problem wcale nierzadki. Trapi on zarówno osoby młode, jak i w wieku dojrzałym, kobiety i mężczyzn, o każdej porze roku. Nie sprzyja jej zima, nie pomaga lato.
Cerę naczynkową cechują płytko umiejscowione, wyjątkowe kruche naczynia krwionośne. Ich nadwrażliwość oraz skłonność do rozszerzania się skutkuje siateczką cieniutkich, czerwonych niteczek (tzw. pajączków, na policzkach, skrzydełkach nosa) oraz tendencją do rumienia. Dodatkowo cera ta może reagować nadmierną suchością, pieczeniem, swędzeniem, czasem opuchlizną. Wpływ na to mają zarówno czynniki wewnętrzne: wrodzona wrażliwość skóry, gospodarka hormonalna, zaburzenia krążenia, schorzenia przewodu pokarmowego, nadciśnienie tętnicze, przyjmowanie leków sterydowych oraz czynniki emocjonalne (stres), jak i zewnętrzne: promieniowanie UV, gwałtowne zmiany temperatur, gorąco, mróz, wiatr, używki.
Cera naczynkowa – tego unikaj
Lista zakazów dla cery naczynkowej jest długa. Poczynając od unikania gorącej chlorowanej wody, sauny, poprzez ostre przyprawy, alkohol po nadmierny wysiłek fizyczny. Jej wielkim wrogiem jest słońce. Pod jego wpływem skłonność do rozszerzania naczynek nasila się, może dojść do zaostrzenia się rumienia, a nawet stanu zapalnego. Dlatego latem z tą cienką i delikatną cerą trzeba postępować wyjątkowo ostrożnie. Nieustannie chronić ją przed słońcem, codziennie stosując kremy z filtrem. Okres powakacyjny dobrze jest wykorzystać na regenerację i przygotowania skóry do równie niełatwej zimy, podczas, której będzie musiała zmierzyć się z trudnymi warunkami atmosferycznymi.
Wyzwania pielęgnacyjne
Codzienna pielęgnacja cery naczynkowej polega na wzmocnieniu i uszczelnieniu kruchych naczyń krwionośnych, redukowaniu zaczerwienień, łagodzeniu podrażnień, zapewnieniu odpowiedniego poziomu nawilżenia, poprawie kolorytu oraz zwiększeniu odporności na działanie czynników zewnętrznych.
Z pomocą przychodzą tutaj ekstrakty roślinne, które skutecznie wzmacniają i uelastyczniają naczynka krwionośne, działają również przeciwzapalnie i obkurczająco. Takie właściwości wykazują: rutyna, kasztanowiec, arnika górska, miłorząb japoński, lipa drobnolistna, rezeda żółtawa, cyprys. Nie mniej ważne są witaminy – chroniąca przed pękaniem naczynek witamina PP, uszczelniająca naczynka witamina C, wpływająca na krzepliwość krwi witamina K. Ukojenie przynosi d-panthenol, a nawilżające mukopolisaharydy zmniejszą suchość i pieczenie.
Najlepiej wybierać kosmetyki nawilżająco-łagodzące, bez substancji drażniących, z ograniczoną ilością składników aktywnych, gdyż tej wrażliwej skórze często towarzyszą nietolerancja i skłonność do podrażnień. Dobrze jest też stosować preparaty z jednej serii, ponieważ ich kompatybilność zmniejsza ryzyko alergii. Poza kremami, maskami, serami bogatymi w dobroczynne składniki przydadzą się także różnego rodzaju kremy i korektory, wyrównujące koloryt i maskujące czerwone „pajączki”.
W każdym razie właściwy dobór kosmetyków to niemałe wyzwanie, ponieważ powinny one uwzględniać potrzeby i wymagania cery płytko unaczynionej, jak również rodzaj skóry (sucha, tłusta, mieszana). Warto jednak się przyłożyć do tego zadania, ponieważ właściwa pielęgnacja z pewnością poprawi kondycję skóry, ukoi ją i wyciszy.
Po sezonie wakacyjnym cerze przyda się regeneracja i odświeżenie. Doskonale w tej roli sprawdzi się krem z kwasami i zabieg eksfoliujący. Kwasy reagują z warstwami naskórka i powodują ich złuszczanie. Uruchamiają też szereg procesów zachodzących w głębszych warstwach skóry. Wszystko to sprawia, że po eksfoliacji cera jest odnowiona, rozjaśniona, wygładzona i łatwiej wchłania substancje aktywne.
Jaki krem wybrać?
Aby krem z kwasem należycie spełniał swoją rolę musi być odpowiednio dobrany do potrzeb skóry. Innej pielęgnacji bowiem potrzebuje skóra sucha, wrażliwa a innej cera tłusta i trądzikowa. Przyjrzyjmy się zatem bliżej kremom z kwasami.
kwas migdałowy – otrzymuje się go poprzez hydrolizę wyciągu z gorzkich migdałów, wykazuje silne działanie antybakteryjne, a przy tym jest łagodny dla cer wrażliwych,
glukonolakton – ma właściwości łagodzące i nawilżające, jest naturalnym antyoksydantem, przyspiesza regenerację komórek, ujędrnia i hamuje procesy starzenia skóry,
kwas laktobionowy – charakteryzuje się właściwościami antyoksydacyjnymi i przeciwstarzeniowymi, dlatego hamuje proces wiotczenia skóry, tworzy na jej powierzchni rodzaj żelowego filmu wzmacniającego ochronną barierę naskórkową.
Dzięki tak efektywnej kompozycji składników krem:
głęboko nawilża oraz intensyfikuje syntezę kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów, wyraźnie zmniejsza objawy fotostarzenia skóry oraz przebarwienia pigmentacyjne,
w sposób widoczny wygładza płytkie zmarszczki,
ujędrnia, uelastycznia i rozświetla cerę,
usuwa nagromadzone, martwe komórki warstwy rogowej,
działa przeciwbakteryjnie i hamuje nadmierne wydzielanie serum.
Krem z kwasem pirogronowym, azelainowym i salicylowym
Specjalistyczny krem na noc o działaniu złuszczającym, polecany szczególnie dla cery problematycznej (trądzik, przebarwienia, blizny). Oczyszcza i zwęża rozszerzone ujścia gruczołów łojowych oraz głęboko odżywia i rewitalizuje skórę poprzez remodeling włókien kolagenu i elastyny.
Zawiera następujące składniki aktywne:
kwas pirogronowy – dzięki lipofilności redukuje nadmierny łojotok i oczyszcza ujścia gruczołów łojowych. Zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych,
kwas azelainowy – hamuje produkcję melaniny dlatego wpływa na rozjaśnianie przebarwień. Zapobiega starzeniu się skóry dzięki redukcji wolnych rodników,
kwas salicylowy – działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy redukcji niedoskonałości, jest skuteczny w likwidacji zaskórników i walce z trądzikiem pospolitym.
Testy aplikacyjne potwierdzają:
działanie antybakteryjne i przeciwtrądzikowe,
ograniczenie błyszczenia się skóry,
oczyszczenie i zwężenie ujść gruczołów łojowych,
wzrost nawilżenia i wygładzenie naskórka,
poprawę sprężystości, jędrności i elastyczności skóry,
zmniejszenie ilości przebarwień i blizn potrądzikowych.
Bogactwo składników aktywnych zastosowanych w kremie sprawia, że skóra jest oczyszczona, rozjaśniona i gotowa do dalszej eksfoliacji.
Kremy z kwasami stosowane przez minimum 3 miesiące w roku przynoszą doskonale efekty. Preparaty te są również dobrym przygotowaniem skóry do profesjonalnego złuszczania w gabinecie kosmetycznym. W tym przypadku najlepiej stosować je na 14 dni przed zabiegiem eksfoliacji.
PRO CARE
Wybierz krem z kwasem i zadbaj o regenerację skóry
Najpierw z niecierpliwością wypatruję każdego słonecznego promyka i ciepłego dnia. Marzę o urlopie i opaleniźnie, aby potem stwierdzić, że mam słońca i gorąca dość, a moja skóra pragnie bardziej cienia i chłodu niż upału. Twarz co prawda nabrała wakacyjnego kolorytu, ale cera jest przesuszona, zmarszczki bardziej widoczne, gdzie nie gdzie pojawiły się podrażnienia i plamki. Pora zatem na regenerację skóry, zaczynając od jej ukojenia i nawilżenia.
Posłoneczne szkody
Promienie słoneczne, szczególnie kiedy korzystamy z nich w nadmiarze, wywołują trwałe zmiany w skórze prowadząc do tak zwanego fotostarzenia. Osłabieniu ulega powierzchniowa warstwa skóry, zwana płaszczem hydro-lipidowym, gwarantująca ochronę przed nadmierną utratą wody z głębszych warstw naskórka, a co za tym idzie wysuszeniem skóry. Zniszczeniu ulegają jej podstawowe białka strukturalne (kolagen i elastyna) warunkujące elastyczność i sprężystość. Uszkodzona zostaje struktura kwasów regulujących przebieg procesów wzrostu i odnowy tkanek. W wyniku zachodzących zmian skóra staje się sucha, szorstka, pomarszczona. Mogą pojawić się na niej podrażnienia w postaci swędzenia, zaczerwienienia, drobnych krostek czy przebarwień.
Regeneracja skóry – krok pierwszy
W takiej sytuacji ratunku szukam w d-panthenolu i alantoinie. Substancje te szybko przynoszą ulgę, przyspieszają odnową i gojenie uszkodzonego naskórka, zmiękczają go i poprawiają strukturę, zmniejszają zaczerwieniania i podrażnienia. Następnie chętnie sięgam po kosmetyki z dobroczynnymi algami. Bogate w kwas alginowy, białka, mannitol, jod, węglowodany, wolne aminokwasy oraz witaminy i minerały, algi działają nawilżająco, kojąco i przeciwstarzeniowo. Przywracają cerze świeżość i naturalny wygląd, stymulują regenerację skóry. Pamiętam też o doskonałym nawilżaczu jakim jest kwas hialuronowy, utrzymujący prawidłowe nawodnienie tkanek, chroniący skórę przed wysuszeniem. Dodatkowo wygładza on naskórek, zwiększa odporność na działanie czynników klimatycznych. Co ważne, nie powoduje podrażnień i alergii. Doceniam również nawilżające właściwości ektoiny, trehalozy, mocznika, skwalanu, kolagenu i elastyny. Wszystkie te składniki z pewnością pomogą skórze uporać się z posłonecznym przesuszeniem i przywrócą jej odpowiedni stan nawodnienia.
Nocne odżywienie
Wiem jednak, że oprócz nawilżenia potrzebna jest także regeneracja skóry i jej odżywienie. Dlatego w preparatach stosowanych na noc, jako że procesy te najszybciej przebiegają podczas snu, szukam natłuszczających olejów np. z kiełków pszenicy, sojowego, masła Shea. Skutecznie odżywiają, wygładzają i uelastyczniają naskórek oraz wzmacniają naturalną barierę ochronną skóry przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Wybieram kremy i maski bogate też w witaminy A, E, C, przeciwutleniacze neutralizujące wolne rodniki i hamujące proces starzenia.
Złuszczanie ważne dla regeneracji skóry
Nawilżanie i odżywianie to podstawa i codzienny obowiązek powakacyjnej pielęgnacji. Nie zapominam również o delikatnym złuszczeniu, które wykonuję mniej więcej dwa razy w tygodniu. Na początek, kiedy cera jest podrażniona słońcem najlepszy jest peeling enzymatyczny. Bez drażniącego pocierania usuwa martwy naskórek, wygładza cerę, wyrównuje koloryt, umożliwia lepsze wchłanianie następnie aplikowanych składników a dzięki temu wspomaga regenerację skóry.
W ten sposób udzielam skórze pierwszej pomocy po urlopowych szaleństwach. Mam świadomość, że to wstępny etap całej akcji regeneracji skóry. Przystępuję jednak do działania z przekonaniem, że moje starania przyniosą efekt, a pamiątką z wakacji będzie jedynie delikatna opalenizna.
Przychodzą niespodziewanie i znienacka, czasem już w dość młodym wieku. Wcześnie dostrzeżone i pielęgnowane dłużej pozostają w ukryciu, lekceważone szybciej stają się widoczne. Szczególnie atakują cerę cienką, delikatną i suchą, lepiej radzi sobie z nimi grubsza skóra tłusta. Bardziej dotykają osoby o bogatej mimice, które często mrużą oczy, uśmiechają, się marszczą czoło i brwi. To zmarszczki mimiczne, które uwidaczniają się na skórze jako pierwsze.
Jak powstają zmarszczki mimiczne?
Pojawienie się zmarszczek mimicznych jest kwestią indywidualną, uwarunkowaną także genetycznie. U jednych zarysowują się już po 20 roku życia, inni cieszą się gładką skórą do 40-stki. Wpływ na to mają zarówno czynniki wewnętrzne, jak i zewnętrzne (odpowiednia dieta, palenie papierosów, ilość snu, ekspozycja na słońce, korzystanie z solarium). Jednak prędzej czy później u każdego staną się zauważalne. Wraz z wiekiem spada bowiem w naszej skórze poziom kolagenu, a tym samym traci ona zdolność do całkowitego wygładzenia po każdym grymasie, szczególnie jeśli wykonywany jest on setki razy. I tak płytkie początkowo zagięcia powodowane mimiką, z czasem stają się coraz głębsze, żeby wreszcie przemienić się w utrwalone bruzdy.
Nie tylko „kurze łapki”
Zmarszczki
mimiczne pojawiają się zazwyczaj w kilku okolicach na skórze twarzy:
kurze łapki w kącikach oczu, gdzie skóra jest wyjątkowo cienka, prawie bez tkanki tłuszczowej, charakterystyczne dla osób, które dużo się śmieją,
lwia zmarszczka między brwiami w kształcie litery V, cechująca osoby często marszczące brwi, czyni twarz zmęczoną lub surową,
zmarszczki na czole, uwidaczniające się poziomo przez większą część czoła, wynikają z zatroskanego i zdziwionego wyrazu twarzy,
bruzdy nosowo-wargowe, głębokie zmiany przebiegające od płatków nosowych w dół i okalające kąciki ust, które dodatkowo wzmaga siła grawitacji,
drobne zmarszczki wokół ust, w tej delikatnej a zarazem bardzo ruchliwej okolicy pojawiają się stosunkowo późno.
Przeciw zmarszczkom mimicznym
Nie istnieje cudowny sposób, aby uniknąć pierwszych zmarszczek. Trudno przecież zapanować nad mimiką, zachowując zawsze kamienną twarz. Z czasem i tak na niej zagoszczą. Można ją jednak do tego spotkania przygotować. Zgodnie z zasadą, że łatwiej zapobiegać niż potem zwalczać. Niezbędna w tym procesie jest systematyczna pielęgnacja polegająca na nawilżaniu, ochronie antyoksydacyjnej i przeciwsłonecznej, wykorzystująca właściwości takich składników jak:
dipeptyd pseudobotuliny – powoduje widoczne spłycenie zmarszczek mimicznych oraz zapobiega ich powstawaniu,
nawilżający kwas hialuronowy – wiąże i zatrzymuje wodę w naskórku, zapewnia skórze większą sprężystość i elastyczność przez co jest mniej podatna na tworzenie się zmarszczek mimicznych,
kolagen – odpowiedzialny za nawilżenie skóry, jej odpowiednie napięcie i elastyczność, spowalnia starzenie skóry,
witamina C – działa antyoksydacyjnie, rozświetla skórę i pobudza komórki do produkcji kolagenu, eliminuje problem zmęczonego wyglądu,
witamina E – zwana „witaminą młodości”, jeden z najskuteczniejszych „wymiataczy” wolnych rodników odpowiedzialnych za przedwczesne starzenie się skóry,
filtry przeciwsłoneczne – zapewniające ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB oraz fotostarzeniem.
Ważnym sprzymierzeńcem w walce ze zmarszczkami mimicznymi jest także tzw. zdrowy tryb życia, czyli zbilansowana dieta bogata w owoce i warzywa, picie dużej ilości wody, odpowiednia ilość snu, ruch na świeżym powietrzu, unikanie używek i stresu.
Wszystkie te starania z pewnością pomogą opóźnić moment pojawienie się zmarszczek mimicznych czy spłycić już istniejące, ale nie bójmy się ich tak bardzo, postarajmy się je polubić, ponieważ wyrażają nasze uczucie, nastroje i emocje.
W dzisiejszych czasach kult młodości jest wszechobecny. Czujemy się młodziej niż nasze matki i babki w podobnym wieku. Inaczej się zachowujemy inaczej ubieramy, inaczej dbamy o siebie. Dzisiejsze 50 latki to dawne czterdziestki, a współczesna kobieta ok 50-tki to raczej dojrzała matka niż żwawa babcia. Zmienił się styl życia a pragnienie bycia wiecznie młodym i pięknym jest coraz silniejsze. A czy nasza cera rozumie te zmiany, podąża za nimi i tym samym wolniej się starzeje? Aby tak było trzeba jej pomóc np. wybierając kosmetyki z fitoestrogenami.
Zmiany w skórze w okresie menopauzy
Niby wiadomo, że genów i biologii się nie oszuka, ale wciąż trwają próby, jak naturę przechytrzyć. Z wiekiem w organizmie zaczyna obniżać się poziom hormonów żeńskich – estrogenów i progesteronu. Ma to również niemały wpływ na kondycję skóry. Spada produkcja kolagenu. Ściany naczyń krwionośnych ulegają uszkodzeniu, zmniejsza się ich liczba i dochodzi do pogorszenia ukrwienia skóry. Brakuje jej elastyczności, jest sucha, cieńsza, bardziej wiotka, przez co zmienia się owal twarzy, pojawiają się tzw. „chomiczki”. Opadają kąciki ust i oczu. Zmiany te stają się wyraźnie widoczne w okresie okołomenopauzalnym. I tak jak organizmowi kobiety w tym czasie może pomóc hormonalna terapia zastępcza, tak skórze przysłuży się kuracja fitoestrogenami roślinnymi, zwykle pochodzącymi z soi.
Jak działają fitoestrogeny?
Fitoestrogeny naśladują działanie estrogenów w tkankach i kompensują objawy obniżonego stężenia hormonów. Mogą wywierać wpływ między innymi na odblokowanie genu odpowiedzialnego za syntezę kolagenu, a w konsekwencji powstawanie nowych włókien podporowych odpowiedzialnych za jędrność i prawidłowe napięcie skóry twarzy. Pod wpływem fitoestrogenów poszerzają się naczynia krwionośne, skóra staje się lepiej ukrwiona i odżywiona, zwiększa się jej gęstość i elastyczność. Drobne zmarszczki są mniej widoczne, cera jest zrelaksowana i odprężona.
Pielęgnacja cery dojrzałej
To wszystko sprawia, że preparaty bogate w fitoestrogeny roślinne są tak skuteczne w walce ze starzeniem skóry. Aby zwiększyć spektrum ich działania łączy się je często z innymi składnikami np. z silnie i długotrwale nawilżającymi (mukopolisacharydy, kwas hialuronowy) z odżywczymi witaminami, olejami, masłem Shea. Codzienna pielęgnacja powinna zapewnić skórze dojrzałej zarówno odpowiedni poziom nawilżenia, jak i natłuszczenie oraz odżywienie. Lżejsze kremy nawilżające stosujmy na dzień, zapobiegną one nadmiernej ucieczce wody, wygładzą cerę, lepiej zachowają się pod makijażem. Kosmetyki cięższe, pełne witamin i drogocennych olejów zastawny na noc. Nie bójmy się nakładać ich grubszą warstwą, skóra i tak wchłonie tyle i jej potrzeba. Osobno potraktujmy okolice oczu, wokół których skóra jest bardzo cienka i przez to w pierwszej kolejności narażona na zmarszczki. Delikatnie wklepywane kremy pod oczy przywrócą jej elastyczność, zregenerują przesuszony naskórek, spłycą „kurze łapki”.
Fitoestrogeny sprawdzają się również w preparatach modelujących owal twarzy. Doskonałe efekty przynosi ich połączenie z olejem z żywicy drzewa pistacia lentiscus w preparatach do masażu. Stosowane w ten sposób są swego rodzaju zastrzykiem młodości dla zmęczonej cery, poprawiają jej elastyczność, jędrność, gęstość, przywracają i podtrzymują „trójkąt młodości” wyznaczany przez kontury twarzy, zapewniają wręcz efekt liftingu. Warto spróbować.
Mimo, że dzisiejsza kosmetologia daje wiele narzędzi do walki z upływającym czasem (od podstawowej pielęgnacji domowej, przez wyszukane zabiegi gabinetowe po medycynę estetyczną) i tak pewnych procesów nie zatrzymamy. Możemy je jednak spowolnić, a umiejętnym postępowaniem optycznie złagodzić ich oznaki.
Już drugi miesiąc spędzamy w domu. Przemykamy jedynie do pracy, do sklepu, do apteki. Nic dziwnego, że skóra jest złakniona powietrza, słońca, oddechu. Jak zatem dbać o cerę w tych okolicznościach? Bardziej niż zwykle potrzebuje ona teraz kosmetyków rewitalizujących, które poprawią jej kondycję i przywrócą blask.
Kosmetyki złuszczające
Jeśli jeszcze nie zafundowałyśmy skórze eksfoliacji to ostatni dzwonek na ten zabieg. Usunięcie martwego naskórka usprawni proces odnowy komórkowej. Oczyści cerę, wygładzi ją i ujędrni. Poprawi także koloryt i zniweluje niedoskonałości. To zadanie doskonale spełnią kosmetyki eksfoliujące np. z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami lub z mieszaniną kwasów pirogronowego, azelainowego i salicylowego. W usunięciu nadmiernej warstwy rogowej pomoże również lotion złuszczający, który stosuje się na noc jak tonik. Więcej możecie o nim przeczytać tu. Odświeżyć cerę mogą pomóc także peelingi enzymatyczne i mechaniczne. To preparaty działające łagodniej niż kwasy, ale stosowane regularnie oczyszczą skórę, wygładzą drobne zmarszczki, pozostawią ją rozjaśnioną i gotową do przyjęcia następnych składników.
Odżywienie i rewitalizacja
W okresie wiosny warto do pielęgnacji wprowadzić kosmetyki z witaminą C i E, które zwiększą elastyczność skóry, poprawią jej nawilżenie, wygładzą drobne zmarszczki i mają właściwości regenerujące. Witamina C to skuteczny neutralizator działania wolnych rodników, który niweluje przebarwienia i rozświetla. Jej niezwykle skuteczna i stabilna forma to główny składnik linii C-Active Care. Witamina E natomiast wspaniale regeneruje i odbudowuje skórę. Nie bez przyczyny nazywana jest „witaminą młodości”. To ona uszczelnia barierę naskórkową zapobiegając utracie wilgoci, hamuje powstawanie procesów zapalnych, chroni skórę przed przyspieszonym starzeniem. Witamina E to jeden z najważniejszych składników Koncentratu multiwitaminowego rewitalizującego i Odmładzającego fito-ekstraktu olejowego. Kosmetyki te doskonale sprawdzą się do stosowania na noc, gdy procesy regeneracji przebiegają najintensywniej.
Skuteczne nawilżanie
Potrzebne jest zawsze. Teraz pomoże cerze zmęczonej klimatyzacją, ogrzewaniem, godzinami spędzonym przed komputerem czy z telefonem w ręku. Krem nawilżający do twarzy przywróci odpowiedni poziom nawilżenia poprzez odbudowę i wzmocnienie uszkodzonej bariery naskórkowej, uzupełnienie lipidów, ukojenie podrażnień, zmniejszenie transepidermalnej utraty wody. Kosmetyki nawilżające przyspieszą regenerację, poprawią elastyczność, a także zredukują zmarszczki spowodowane przesuszeniem. Składników nawilżających, takich jak kwas hialuronowy, ektoina, mocznik, trehaloza, estry cholesterolu szukajmy w linii Anti Dry i Hydro Care.Cerze wrażliwej, która zapewne na stres reaguje jeszcze większą nadreaktywnością z pewnością przysłużą się preparaty Anti Irritate z owsem koloidalnym emolientami, fitoceramidami. Ukoją skórę i zmniejszą szorstkość wynikającą z przesuszenia.
Jak zatem dbać o skórę twarzy kiedy za oknem wiosna a my w domach? Kosmetyki złuszczające, odżywcze i nawilżające to taki minii program do rewitalizacji skóry, który możemy zrealizować w warunkach domowych. Na odnowę w gabinecie kosmetycznym jeszcze troszkę musimy poczekać.