Kwas glikolowy to jeden z najpopularniejszych kwasów stosowanych w kosmetyce. W zależności od stężenia wykorzystuje się go zarówno w profesjonalnych zabiegach dermatologicznych i kosmetologicznych, jak i preparatach do pielęgnacji domowej. Kwas glikolowy stosowany na twarz pomaga zredukować wiele problemów skórnych. Czy jednak jest odpowiedni do pielęgnacji każdego typu cery?
Główny przedstawiciel kwasów AHA
Kwas glikolowy zalicza się do alfa-hydroksykwasów (AHA). Mniej popularne jego nazwy to kwas hydroksyoctowy, kwas alfa-hydroksyoctowy czy kwas hydroksyetanowy. Naturalnym źródłem dla pozyskiwania kwasu glikolowego są rośliny uprawne – najczęściej trzcina cukrowa, rzadziej winorośl, burak cukrowy czy kantalupa.
Cechą charakterystyczną kwasu glikolowego, która wpływa na skuteczność jego działania na skórę, jest najmniejsza spośród wszystkich alfa-hydroksykwasów wielkość cząsteczki. To z kolei przekłada się na łatwą penetrację w głąb naskórka.
Kwas glikolowy na twarz – jak działa?
Mechanizm działania kwasu glikolowego na skórę twarzy jest ściśle związany ze stężeniem tego składnika i pH preparatu, w którym występuje.
W niższych stężeniach (do 15%) kwas glikolowy wykazuje właściwości nawilżające i delikatnie złuszczające. Jest to następstwem poluzowania wiązań jonowych między komórkami warstwy rogowej naskórka. W wyższych stężeniach (powyżej 50%) kwas ten wykorzystuje się głównie w profesjonalnych zabiegach eksfoliacji chemicznej, które prowadzą do intensywnej przebudowy i regeneracji skóry na skutek zwiększenia produkcji kolagenu, elastyny i mukopolisacharydów.
Działanie złuszczające kwasu glikolowego jest powiązane także z pH preparatu, w którym występuje. Im niższa wartość pH, tym wyższy potencjał eksfoliacyjny, gdyż większość cząsteczek kwasu pozostaje w postaci wolnej (niezdysocjowanej), czyli aktywnej.
Kwas glikolowy na przebarwienia – nie tylko!
Wskazania do stosowania kosmetyków z kwasem glikolowym są bardzo szerokie:
przebarwienia i nierównomierny koloryt cery,
zmarszczki i utrata elastyczności skóry,
zaskórniki, niedoskonałości i nadmierne wydzielanie sebum,
niewielkie blizny,
szorstkość i suchość naskórka,
zmęczony, ziemisty wygląd cery.
Kwas glikolowy umieszczony w recepturze kosmetyku może pełnić również funkcję promotora wchłaniania, czyli ułatwiać penetrację w głąb naskórka innych substancji czynnych i tym samym zwiększać ich działanie.
Jak stosować kwas glikolowy?
Mimo swoich dobroczynnych właściwości kwas glikolowy nie zawsze jest dobrze tolerowany przez skórę. Niekiedy po aplikacji może pojawić się zaczerwienienie, szczypanie, pieczenie. Dotyczy to najczęściej cer delikatnych, wrażliwych, naczyniowych lub z zaburzoną barierą ochronną naskórka i jest związane z szybką penetracją kwasu. Aby temu zapobiec warto stopniowo wprowadzać do pielęgnacji kosmetyki z kwasem glikolowym, stosując je początkowo np. 2-3 razy w tygodniu. W przypadku cer skłonnych do podrażnień wskazana może być również zamiana kwasu glikolowego na preparaty z innymi kwasami o większych cząsteczkach, które wolniej penetrują w głąb naskórka np. kwas migdałowy, azelainowy, cytrynowy.
Podczas stosowania kosmetyków z kwasami bardzo ważny jest dobór odpowiedniej pielęgnacji uzupełniającej. W tym czasie wskazane są szczególnie preparaty nawilżające, kojące i uszczelniające ochronną barierę naskórkową. Dlatego w składzie kosmetyków warto szukać ceramidów, estrów cholesterolu, kwasu hialuronowego, mukopolisacharydów, ektoiny, pro- i prebiotyków. Istotne jest również regularne stosowanie kremu z filtrem.
Okres zimowy to idealny moment na włączenie do swojej pielęgnacji kosmetyków z kwasami. Jeśli jeszcze nie wiesz, który kwas będzie najlepszy dla Twojej cery, to koniecznie przeczytaj ten artykuł. Możesz też napisać do naszego kosmetologa: [email protected] który pomoże dobrać Ci odpowiednią pielęgnację.
Jeszcze kilka lat temu, kosmetyki wegańskie do makijażu i do pielęgnacji, postrzegano jako niszowe, przeznaczone głównie dla osób, które świadomie wybierają weganizm, jako styl swojego życia. Dziś produkty te są znacznie bardziej popularnie, łatwo dostępne w sprzedaży i co ciekawe, sięgają po nie również osoby nie będące weganami. Co zatem sprawia, że kosmetyki wegańskie coraz chętniej wybierają konsumenci?
Kosmetyki wegańskie, czyli jakie?
Mimo, iż w przekazie marketingowym, określenia produkt „wegański”, „vegan” przyjęły się na dobre, to warto zaznaczyć, że od strony prawnej, nie istnieje aktualnie definicja kosmetyku wegańskiego. Bazując na kryteriach wyznaczonych przez jednostki certyfikujące, przyjęło się natomiast określać jako wegańskie te preparaty, które wytworzono bez użycia składników odzwierzęcych i na żadnym etapie produkcji nie miały z nimi styczności.
Kosmetyki wegańskie często utożsamiane bywają z ekologicznymi. Jednak tych pojęć nie można stosować wymiennie. Kosmetyki naturalne nie zawsze są wegańskie. Mogą bowiem zawierać składniki takie jak: propolis, miód, lanolinę, mleko, które stanowią surowce ekologiczne, ale ze względu na pochodzenie odzwierzęce, nie mogą być stosowane w kosmetykach wegańskich.
A co z kolagenem?
Głównymi składnikami kosmetyków wegańskich są najczęściej substancje pochodzenia roślinnego. W składzie tych preparatów możemy jednak spotkać również minerały i surowce otrzymywane biotechnologicznie. Obecnie, rozwój kosmetologii sprawił, że wiele cennych składników aktywnych, które były pozyskiwane od zwierząt, może być dziś wytwarzanych w inny sposób. Tak jest np. z kolagenem, kwasem hialuronowym, keratyną. Dzięki temu, nadal możemy korzystać z ich cennych właściwości i dobroczynnego wpływu na skórę.
Kosmetyki wegańskie świadomym wyborem
Rosnąca świadomość konsumentów sprawia, że działanie kosmetyków przestaje być jedynym kryterium przy ich wyborze. Ważny staje się również sposób wytwarzania, opakowanie, wpływ na naturę, a nawet zaangażowanie firmy w różnorodne akcje na rzecz ochrony środowiska i opieki nad zwierzętami. To z kolei przekłada się na rosnącą popularność kosmetyków wegańskich, które utożsamiane są z ochroną i poszanowaniem praw zwierząt.
Co warto jednak zaznaczyć w Unii Europejskiej od 2004 r. obowiązuje całkowity zakaz testowania kosmetyków na zwierzętach. Od 2009 r. dotyczy to również składników kosmetycznych. A od 2013 r. niedozwolona jest sprzedaż kosmetyków, których komponenty były w ten sposób badane.
Wegańskie kosmetyki naturalne EcoFriendly Care
EcoFriendly Care to linia kosmetyków powstała głównie na bazie roślin. Zgodnie z normą ISO 16128 w składzie preparatów znajdziemy aż 97-99% składników pochodzenia naturalnego. W recepturach brak jest natomiast surowców odzwierzęcych, co sprawia, że kosmetyki są odpowiednie również dla wegan.
Kosmetyki EcoFriendly Care zaliczane są do ekoceutyków, czyli preparatów pochodzenia naturalnego, które skutecznie i wielokierunkowo oddziałują na skórę. W składzie preparatów znajdziemy:
kompleks probiotyków i prebiotyków, który na poziomie mikrobiomu wspiera funkcje obronne skóry. Łagodzi podrażnienia i hamuje rozwój szkodliwych drobnoustrojów np. powodujących zmiany trądzikowe,
trehalozę, jedną z najskuteczniejszych substancji nawilżających, która na poziomie naskórka wspiera zatrzymanie wilgoci w skórze,
bakuchiol, który oddziałuje na procesy produkcji kolagenu zachodzące w skórze właściwej. Dodatkowo reguluje wydzielanie sebum, delikatnie złuszcza i wyrównuje koloryt cery.
EcoFriendly Care to zatem polskie kosmetyki wegańskie przyjazne dla skóry, otaczającego środowiska naturalnego i zwierząt, a przy tym niezwykle uniwersalne. Odpowiednie dla każdego typu cery, również dla mężczyzn i kobiet w ciąży.
ECOFRIENDLY CARE
Przyjazne dla środowiska, zwierząt i Twojej skóry!
Temat smogu i zanieczyszczonego powietrza powraca do nas jak bumerang co roku w okresie zimy. Co prawda podejmowane są różne działania mające ograniczyć ten problem, jednak nadal nie są one wystarczająco skuteczne. Jakość powietrza w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Potwierdzają to dane Światowej Organizacji Zdrowia, które wskazują, że aż 33 miasta, z 50 najbardziej zanieczyszczonych w Unii Europejskiej, znajdują się właśnie w naszym kraju.
Smog – co to takiego?
Samo słowo smog pochodzi z połączenia dwóch angielskich zwrotów: smoke – dym i fog – mgła. Najprościej można więc powiedzieć, że jest to zawieszona w powietrzu chmura zanieczyszczeń, która nabiera na sile w bezwietrzne i zamglone dni. W smogu znajduje się wiele szkodliwych i trujących związków chemicznych, które oddziałują na cały nasz organizm. Są to: wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, w tym benzopiren, zawieszone pyły PM2,5 i PM10, ozon, metale ciężkie (nikiel, arsen, rtęć, kadm), tlenki: siarki, azotu, węgla.
Smog niebezpieczny dla skóry
Przebywanie w zanieczyszczonym powietrzu jest szkodliwe dla zdrowia i może powodować wiele poważnych chorób. Szczególnie narażony jest układ oddechowy, sercowo-naczyniowy i nerwowy. Również dla skóry, która jest ważną barierą chroniącą organizm przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych, smog stanowi duże zagrożenie. Tym bardziej, że cząsteczki pyłów i zanieczyszczeń są tak małe, że bez trudu mogą przedostawać się przez ujścia gruczołów łojowych, potowych i mieszków włosowych.
Średnica pyłów PM2,5 nie przekracza 2,5 mikrometra, to ok. 50 razy mniejsze cząsteczki niż pory skóry.
Wzmocnij odporność bariery naskórkowej
Kontakt skóry ze smogiem może skutkować uszkodzeniem naturalnej bariery ochronnej naskórka. Wówczas staje się ona zbyt przepuszczalna dla wody, która nadmiernie ucieka z głębszych warstw skóry, a także dla zanieczyszczeń, patogenów, alergenów, które występują w środowisku zewnętrznym. W następstwie tego skóra łatwiej ulega wysuszeniu, staje się szorstka, podatna na podrażnienia i reakcje alergiczne. Dlatego w okresie zimy bardzo ważna jest dbałość o uszczelnienie i wzmocnienie bariery naskórkowej. Do pielęgnacji warto włączyć kosmetyki, które zawierają naturalnie występujące w cemencie międzykomórkowym warstwy rogowej naskórka ceramidy i estry cholesterolu. Pomocne będą również składniki filmotwórcze, tworzące dodatkową powłokę ochroną na powierzchni skóry: oleje roślinne, skwalan, kolagen, elastynę.
Stosuj antyoksydanty
Niezwykle groźne dla skóry są powstające pod wpływem zanieczyszczeń powietrza tzw. wolne rodniki. Nasza skóra dysponuje pewnymi mechanizmami, które mogą je neutralizować. Jednak pod wpływem smogu ilość powstających szkodliwych, reaktywnych form tlenu jest tak duża, że może prowadzić do zjawiska zwanego stresem oksydacyjnym. Jest to zaburzenie równowagi między ilością wolnych rodników, a zwalczających je przeciwutleniaczy. Wówczas dochodzi do ataku na struktury komórkowe (białka, lipidy, DNA) i ich uszkodzenia. Degradacji ulegają włókna kolagenowe i elastynowe. Wyraźnie zmniejsza się także ilość kwasu hialuronowego. Proces regeneracji komórek staje się mniej efektywny, a dodatkowo zaburzeniu ulega funkcjonowanie systemu immunologicznego skóry. Aby temu przeciwdziałać ważne jest włączenie do pielęgnacji i diety tzw. antyoksydantów. Są to substancjie, które neutralizują wolne rodniki i zapobiegają ich negatywnym skutkom. Jednymi z najbardziej znanych i skutecznych przeciwutleniaczy są witaminy, a szczególnie witamina C i E.
Zimą znacznie trudniej o bogate w witaminę C świeże owoce i warzywa. Zamiast nich możemy natomiast sięgnąć po kiszonki. Podczas procesu fermentacji zostaje wydzielony kwas askorbinowy, a jego ilość jest dodatkowo większa niż w produkcie świeżym.
Do skóry dociera jednak niewielka ilość witaminy C spożywana z pokarmem. Dlatego w okresie nasilonego smogu ważne jest dostarczenie tego składnika zewnętrznie – stosując odpowiednie kosmetyki.
WITAMINA C
Chroń skórę przed smogiem i zanieczyszczeniami powietrza
Łupież kojarzy nam się głównie z defektem estetycznym. Białe lub lekko żółte płatki widoczne na włosach czy opadające na ramiona nie wyglądają dobrze, jednak zwykle nie powodują żadnych dolegliwości. Łupieżu jednak nie powinniśmy bagatelizować, gdyż niekontrolowany może prowadzić do bardziej uporczywych schorzeń, jak np. łojotokowe zapalenie skóry czy nadmierne wypadanie włosów.
Przyczyny powstawania łupieżu
Do rozwoju łupieżu przyczyniają się grzyby drożdżopodobne z rodziny Malassezia. Są to organizmy, które naturalnie bytują na skórze, współtworząc tzw. mikroflorę. Nie są one dla nas groźne do czasu, kiedy ich ilość jest ograniczona. Niestety jeśli napotkają sprzyjające warunki, zaczynają się nadmiernie namnażać, prowadząc do łupieżu zwykłego i innych schorzeń dermatologicznych.
Malassezia to grzyby lipofilne, czyli lubiące tłuszcz. Bytują na skórze i mnożą się głownie tam, gdzie występuje zwiększona produkcja sebum. Jesienią i zimą często nosimy okrycia głowy, skóra też bywa przesuszona ze względu na małą wilgotność powietrza. Czynniki te sprzyjają zwiększonej produkcji łoju i przetłuszczaniu się włosów, co stwarza doskonałe warunki do namnażania Malassezia.
Zbyt duża kolonia grzybów drożdżopodobnych na skórze głowy, na skutek rozkładu sebum, prowadzi do zwiększenia ilości działających drażniąco kwasów tłuszczowych. Skóra chcąc bronić się przed tym, przyspiesza proces złuszczania komórek, co my obserwujemy właśnie, jako główny objaw łupieżu.
Czy to na pewno łupież?
Pojawiające się na skórze drobnopłatkowe złuszczanie nie zawsze jest związane z łupieżem. Czasami podłoże tego problemu jest zupełnie inne i dotyczy przesuszenia skóry głowy. Ważne jest, aby odróżnić te stany, gdyż pielęgnacja w obu przypadkach powinna być zupełnie inna. Suchej skórze głowy towarzyszy często suchość skóry na innych partiach ciała. To będzie dla nas pierwszy sygnał, że być może występujący problem nie jest łupieżem. Warto także zwrócić uwagę na ilość wydzielanego sebum i skłonność włosów do przetłuszczania. Jeśli pojawiające się złuszczanie jest związane z przesuszeniem skóry głowy, to warto wprowadzić do pielęgnacji łagodne szampony oczyszczające i maski o właściwościach nawilżających. Kosmetyki przeciwłupieżowe będą tu w większości nieskuteczne, a niekiedy mogą nawet nasilać problem.
Jak walczyć z łupieżem?
Pojawienie się łupieżu zawsze wymaga interwencji. To znak, że kolonia grzyba Malessezia uległa nadmiernemu wzrostowi. Powinniśmy wówczas sięgnąć po preparaty o właściwościach przeciwgrzybiczych, a także ograniczyć występowanie sprzyjających dla rozwoju grzybów warunków (nadmiernego łojotoku, nieodpowiedniego pH).
Oczyszczaj tak często jak potrzeba
Jednym z większych mitów dotyczących pielęgnacji skóry głowy jest ten mówiący o tym, że jeśli będziemy rzadziej myć głowę, to włosy będą się mniej przetłuszczać. Nie jest to prawdą! Aktywność gruczołów łojowych zależy od wielu czynników wewnątrz- i zewnątrzpochodnych. Zaprzestanie mycia głowy z odpowiednią częstotliwością na pewno samodzielnie nie jest w stanie ograniczyć wydzielania sebum. Może być też bardzo szkodliwe i skutkować nie tylko powstawaniem łupieżu, ale także łojotokowego zapalenia skóry czy łysienia. Dlatego myjmy skórę głowy tak często, jak tego wymaga, nawet codziennie, jeśli jest taka potrzeba. Warto przy tym skupić się głównie na oczyszczaniu skalpu, a na włosy mniej więcej od poziomu ucha nałożyć przed myciem maskę, która ochroni je przed nadmiernym wysuszeniem.
Stosuj regularnie peeling
Ważnym krokiem w walce z łupieżem jest regularne stosowanie peelingu do skóry głowy. Preparat ten pomaga pozbyć się zalegających na skórze mas rogowych. Dzięki temu warunki do rozwoju grzybów stają się trudniejsze, a kolonia ulega zmniejszeniu. Peeling wpływa również na normalizację pH na powierzchni skóry, a regularnie stosowany ogranicza także ilość wydzielanego sebum.
Sięgnij po składniki przeciwgrzybicze
Rosnąca kolonia grzybów Malassezia wymaga także wprowadzenia do pielęgnacji kosmetyków o działaniu przeciwgrzybiczym: szamponów, wcierek, lotionów. Najczęściej stosowane w nich składniki aktywne to: ketokonazol, pirokton olaminy, siarczek selenu, acetylomleczan, pirytonian cynku. Ich działanie wspomagają substancje o właściwościach keratolitycznych (kwasy) czy korzystnie wpływających na mikrobiom (probiotyki i prebiotyki).
Jesień i zima to czas kiedy ryzyko wystąpienia łupieżu znacznie wzrasta. Dlatego w tym okresie warto szczególnie zadbać o odpowiednią pielęgnację skóry głowy.
TRICHO ESTHETIC
Skuteczna pielęgnacja na problemy skóry głowy i włosów
Twoja skóra mimo regularnej pielęgnacji nie wygląda dobrze? Stosujesz krem jednak nie widzisz większych efektów jego działania? Masz problem z trądzikiem, przesuszeniem lub ciągłymi podrażnieniami? Przyczyną może być nieodpowiednie pH skóry twarzy.
Co to jest pH?
Współczynnik pH to parametr, który informuje o odczynie kwasowo-zasadowym. Jest on przedstawiany w postaci skali od 0 do 14. Przy czym 7 oznacza odczyn neutralny (np. woda). Wszystko co jest powyżej tej wartości jest zasadowe (np. mydło). Poniżej natomiast kwaśne (np. kawa, herbata). Prawidłowe pH skóry twarzy waha się w granicach 4,7-5,6. Wszystkie odstępstwa od tych wartości mogą przyczyniać się do problemów z cerą.
Od czego zależy pH skóry?
Na odczyn skóry wpływa wiele czynników. Najogólniej możemy je podzielić na wewnątrzpochodne i zewnątrzpochodne.
Do wewnątrzpochodnych należą:
kolor skóry – u osób z ciemną karnacją pH jest niższe,
płeć – pH jest niższe u mężczyzn,
wiek – dzieci rodząc się mają pH skóry ok. 7, dlatego bywa ona podatna na infekcje. Podwyższenie pH występuje także na skórze osób starszych.
Do zewnątrzpochodnych należą:
nieprawidłowa dieta, bogata w produkty o wysokim indeksie glikemicznym,
Prawidłowe pH skóry jest niezwykle istotne dla utrzymania jej w dobrej kondycji. Zarówno zbyt kwaśne, jak i zasadowe pH, wpływa bowiem na rozregulowanie zachodzących w niej procesów oraz zaburzenie funkcji barierowych. Jeśli pH skóry twarzy jest za niskie zaczyna ona produkować większą ilość sebum, na skutek czego może dochodzić do jej przetłuszczania, pojawiania się zaskórników i niedoskonałości. W odwrotnym przypadku, jeśli pH jest zasadowe skóra staje się przesuszona i skłonna do podrażnień.
Mikrobiom zależy od pH
Pierwszą linią obrony naszej skóry przed światem zewnętrznym jest jej mikrobiom, czyli siedlisko naturalnie na niej bytujących drobnoustrojów. To one chronią skórę przed zasiedlaniem jej przez chorobotwórcze bakterie, wirusy i grzyby. Naturalne pH skóry chroni mikrobiom i zapewnia jego odpowiednie funkcjonowanie. Wpływa również na prawidłową keratynizację i złuszczanie naskórka oraz przyspiesza proces gojenia się ran.
Używaj kosmetyków zgodnie z zaleceniem
Aby pH skóry twarzy utrzymać na odpowiednim poziomie koniecznie przestrzegaj kilku zasad:
stosuj kosmetyki zgodnie z zaleceniami producenta. Dotyczy to szczególnie kremów z kwasami. Czasem wydaje nam się, że im wyższe stężenie kwasu lub im częściej zastosujemy kosmetyk tym zadziała on lepiej. Nie zawsze to niestety się sprawdza. Zbyt wysokie stężenie przy niskim pH może zaburzyć równowagę kwasowo-zasadową skóry i doprowadzić do jej podrażnienia. Dlatego podczas stosowania kosmetyków z kwasami bardzo ważne jest jednoczesne włączenie do pielęgnacji preparatów wspierających mikrobiom skóry,
unikaj oczyszczania skóry preparatami o zbyt wysokim pH np. mydłem. Może to doprowadzić do wysuszenia skóry, a także rozwoju drożdżaków z rodzaju Candida albicans. Wybieraj kosmetyki o fizjologicznym pH, które łagodnie oczyszczają skórę z zanieczyszczeń. Idealnym rozwiązaniem jest dwuetapowe oczyszczanie skóry, o którym więcej możesz przeczytać w tym artykule.
zawsze po demakijażu skóry używaj toniku. Kosmetyk ten pomoże przywrócić prawidłowe ph skóry twarzy i poprawi jej funkcje barierowe,
zadbaj o prawidłowe nawilżenie skóry. To bardzo ważne! Utrzymanie odpowiedniego pH skóry w dużej mierze zależy od poziomu jej wilgotności. Skóra sucha charakteryzuje się niższym odczynem pH, dlatego też trudniej na niej bytować dobroczynnym drobnoustrojom.
Jesień to czas kiedy Twoja skóra jest wyjątkowo narażona za zaburzenie równowagi kwasowo-zasadowej. Sprzyja temu zarówno zbyt niska wilgotność powietrza w pomieszczeniach, jak i duże wahania oddziałujących na skórę temperatur. Dlatego jeśli ostatnio obserwujesz pogorszenie kondycji cery, to w codziennej pielęgnacji zadbaj o przywrócenie jej odpowiedniego pH.
Przebarwienia na skórze to zmora wielu z nas. Jak bardzo jest to powszechny problem pokazują statystyki, które mówią o tym, że aż co trzecia kobieta po 30 roku życia obserwuje je na swojej skórze. Po 50-ce jest jeszcze gorzej, gdyż problem ten dotyczy 90% kobiet. Dlaczego wspominam o kobietach? Bo to my przede wszystkim jesteśmy do nich predysponowane. Dlatego też często, nie tylko po lecie, sięgamy po kosmetyki na przebarwienia. Jakich składników aktywnych powinnyśmy w nich szukać?
Mechanizm powstawania niechcianych plam na skórze jest złożony, wieloetapowy, a jednocześnie poznanie go jest niezwykle istotne do efektywnej walki z nimi. Dlatego też zanim przejdziemy do omawiania najskuteczniejszych substancji w kosmetykach na przebarwienia warto przyjrzeć się bliżej czynnikom predysponującym do nierównomiernego kolorytu skóry oraz najczęstszym typom przebarwień.
Dlaczego powstają przebarwienia?
Ciemne plamy, które powstają na skórze, najczęściej po letniej ekspozycji na promieniowanie UV, mogą być związane ze wzrostem aktywności komórek barwnikowych (melanocytów), zwiększeniem ich liczby, nasilonym transportem barwnika do keratynocytów oraz zmniejszeniem degradacji melaniny w naskórku przez komórki fagocytujące (np. makrofagi). Procesy te mogą nasilać uwarunkowania genetyczne, czynniki hormonalne (okres ciąży, menopauza), niektóre schorzenia (choroby wątroby, tarczycy, nadnerczy), przyjmowane leki (niektóre antybiotyki, leki przeciwbólowe, przeciwalergiczne), zioła (dziurawiec, arcydzięgiel, ruta), substancje zapachowe (olejek bergamotkowy), a także niektóre kosmetyki.
Przebarwienia mogą być także następstwem toczącego się w skórze stanu zapalnego. Dochodzi wówczas do zwiększenia produkcji melaniny pod wpływem IL-1, która wzmaga uwalnianie hormonu adrenokortykotropowego i melanotropowego. Tego typu przebarwienia mogą ustępować samoistnie, choć jest to często proces długotrwały.
Rodzaje przebarwień
W zależności od miejsca gromadzenia się barwnika przebarwienia dzielimy na:
naskórkowe – melanina występuje wyłącznie w naskórku,
skórne – barwnik sięga warstwy brodawkowej skóry właściwej,
mieszane – z rozmieszczeniem barwnika zarówno w skórze właściwej jak i naskórku.
Określenie głębokości występowania zmian pigmentacyjnych jest ważnym elementem diagnozy, gdyż w dużej mierze decyduje o możliwości ich eliminacji. Najłatwiejsze do usunięcia są przebarwienia występujące płytko, w naskórku. Na szczęście to właśnie z nimi najczęściej się borykamy.
Najczęściej spotykane zmiany barwnikowe
Piegi
To niewielkie plamki pojawiające się na skórze, głównie twarzy, po ekspozycji na promieniowanie UV. Ich cechą charakterystyczną jest zdolność do samoistnego znikania w okresie jesienno-zimowym i ponownego pojawiania się latem. Piegi są uwarunkowane genetycznie, a ich występowanie jest związane ze wzmożonym wydzielaniem melaniny, bez zwiększenia ilości melanocytów.
Plamy soczewicowate
Są większe od piegów. Mogą być uwarunkowane genetycznie i pojawiać się już w dzieciństwie lub mieć charakter nabyty, związany z poparzeniami słonecznymi. Ich występowanie wiąże się zarówno ze wzmożoną produkcją melaniny jak i zwiększeniem ilości melanocytów. W okresie jesienno-zimowym zwykle bledną, jednak nie ustępują samoistnie.
Melasna
Są to rozległe plamy umiejscowione głównie na twarzy, często o charakterze symetrycznym. Dotyczą przede wszystkim kobiet i mogą być następstwem przyjmowania niektórych leków (np. antykoncepcyjnych) czy zmian w układzie hormonalnym (np. ciąża, menopauza). Bywają trudne do usunięcia ze względu na możliwość przenikania barwnika aż do skóry właściwej. Są związane ze zwiększeniem ilości i aktywności melanocytów.
Kosmetyki na przebarwienia
Jako że powstawanie zmian pigmentacyjnych ma związek z wieloma współistniejącymi mechanizmami, bardzo ważne jest, by kosmetyki na przebarwienia działały wielokierunkowo:
hamowały nadmierną produkcję melaniny,
ograniczały transport melanosomów, czyli przekazywanie barwnika do otaczających melanocyt komórek naskórka,
złuszczały już zabarwione keratynocyty.
Jakie składniki mają takie działanie?
Retinoidy
Działają dwukierunkowo na przebarwienia. Po pierwsze ograniczają aktywność tyrozynazy i zmniejszają tym samym ilość produkowanego barwnika. Po drugie przyspieszają obrót komórkowy w obrębie naskórka, eliminując tym samym „zabarwione” keratynocyty. Są skuteczne w usuwaniu wielu rodzajów przebarwień, w tym plam soczewicowatych i ostudy.
Witamina C
Jedna z najbardziej znanych substancji o działaniu depigmentacyjnym. Zmniejsza aktywność tyrozynazy, kluczowego enzymu biorącego udział w procesie melanogenezy poprzez oddziaływanie z jonami miedzi. Ogromną zaletą witaminy C jest przeciwdziałanie także innym objawom fotostarzenia się skóry, dlatego substancja ta idealnie sprawdza się w rewitalizacji i odnowie skóry po lecie.
Wyciągi roślinne
Działanie depigmentacyjne wykazują także niektóre rośliny np. Boerhaavia diffusa. Boerawinony pochodzące z jej korzenia oddziałując na receptor PPARγ modulują eksperesję genów melanocytów. Regulują w ten sposób zarówno ilość wytwarzanej tyrozynazy jak i jej aktywność. Inne rośliny o działaniu depigmentacyjnym to np. lukrecja gładka, tarczyca bajkalska, morwa biała).
Kwasy
Wiele kwasów stosowanych w kosmetykach wpływa na rozjaśnianie przebarwień poprzez przyspieszenie mechanizmu złuszczania naskórka. Niektóre z nich mają jednak dodatkowe właściwości w tym zakresie.
Kwas azelainowy
Jest to substancja wyizolowana m.in. z drożdżaka Malassezia furfur, który powoduje łupież pstry prowadzący do powstawania odbarwionych plam na skórze. Jego działanie polega na hamowaniu nadaktywnych melanocytów. Jest skuteczny w przypadku melasmy i plam soczewicowatych. Kwas azelainowy bywa wykorzystywany także w przypadku występowania na skórze przebarwień potrądzikowych.
Azeloglicyna
Pochodna kwasu azelainowego o podobnym mechanizmie działania na przebarwienia. Zdecydowanie lepiej tolerowana przez skórę. Polecana także dla cer wrażliwych i naczyniowych.
Kwas traneksamowy
To substancja, która wpływa na rozjaśnianie przebarwień zarówno tych posłonecznych jak i pozapalnych np. po trądziku. Jej mechanizm działania wiąże się z blokowaniem wiązania plazminogenu do keratynocytów, co ogranicza ilość kwasu arachidonowego, wpływającego na syntezę prostaglandyn (mediatory stanu zapalnego). Kwas traneksamowy odgrywa istotną rolę zarówno w rozjaśnianiu przebarwień, jak i ich nawrotom.
Niacynamid
Hamuje transport wyprodukowanej melaniny do keratynocytów naskórka, co skutecznie wpływa na rozjaśnianie przebarwień i zapobieganie ich powstawaniu. Niewiele substancji wykazuje takie działanie, dlatego niacynamid jest ważnym składnikiem kosmetyków depigmentacyjnych.
Czy kosmetyki zawierające te składniki wystarczą, by cieszyć się piękną skórą o równomiernym kolorycie? Niestety nie. Warto pamiętać, że przebarwienia mają charakter nawrotowy, a głównym czynnikiem predysponującym do ich powstawania jest promieniowanie UV. Dlatego oprócz stosowania skutecznych kosmetyków na przebarwienia, ważne jest także ograniczenie ekspozycji na słońce, noszenie odzieży ochronnej, okularów, nakryć głowy i stosowanie przez cały rok kremu z wysokim filtrem, który chroni skórę przed promieniowaniem UVB i UVA.
ANTI DARK SPOT
Skuteczna na wszystkich etapach powstawania przebarwień