Trądzik kojarzy się zwykle z okresem dojrzewania i zmianami hormonalnymi, które zachodzą wtedy w organizmie. Nie zawsze jednak jest tak, że po tym czasie problem ten ustępuje. A niekiedy pojawia się on dopiero w wieku dorosłym. Od czego zatem zależy powstawanie zmian trądzikowych i jak należy pielęgnować taką cerę?
Problemy cery trądzikowej
Zaskórniki, niedoskonałości, przebarwienia pozapalne – to z nimi najczęściej boryka się cera trądzikowa. Przyczyną ich powstawania jest głównie nadmierne wydzielanie sebum, często o nieprawidłowym składzie i zbyt lepkiego. Towarzyszy temu rogowacenie ujść gruczołów łojowych. W efekcie sebum z masami rogowymi nie może swobodnie wydobywać się na powierzchnię naskórka. Prowadzi to do zamykania ujść gruczołów łojowych i powstawania zaskórników oraz rozwoju idealnych warunków do namnażania, powodujących trądzik bakterii beztlenowych.
Przyczyny trądziku dorosłych
Trądzik może niekiedy pojawić się również w wieku dorosłym. Różni się on zazwyczaj od trądziku młodzieńczego samym przebiegiem oraz przyczynami powstawania. Na skórze w okolicach brody i żuchwy mogą pojawiać się zmiany zapalne w postaci grudek i krostek. Taki trądzik również często pozostawia ślady w postaci przebarwień a nawet blizn. Przyczyny jego powstawania dopatruje się w zbyt wysokim stężeniu męskich hormonów płciowych – androgenów, które może być następstwem nie tylko wahań hormonalnych, ale również trybu życia (stres, pośpiech, zmęczenie, nieprawidłowa dieta).
Kwas salicylowy w kosmetykach przeciwtrądzikowych
Kwas salicylowy należy do beta-hydroksykwasów i dzięki swoim właściwościom jest bardzo skuteczny w kosmetykach dla cery z trądzikiem. Jego główne zadanie polega na normalizacji złuszczania komórek w obrębie ujść gruczołów łojowych, co skutkuje ich odblokowaniem i swobodnym wypływem sebum na powierzchnię naskórka. Rozpuszczalność kwasu salicylowego w tłuszczach sprawia, że substancja ta może przenikać do wnętrza tzw. „porów” skóry i oczyszczać je od środka. Dodatkowo związek ten charakteryzuje się również silnymi właściwościami przeciwzapalnymi i bakteriostatycznymi, co wpływa na przyspieszenie redukcji wykwitów trądzikowych. Można więc powiedzieć, że kwas salicylowy działa na wszystkie główne mechanizmy rozwoju trądziku.
Kwas salicylowy jest głównym składnikiem serii anti acne przeznaczonej do pielęgnacji cery trądzikowej. Jego działanie wspomaga dodatkowo olejek z drzewa herbacianego, znany ze swych właściwości antybakteryjnych. Dzięki takiemu połączeniu kosmetyki, zmniejszają nadmierne wydzielanie sebum, redukują powstawanie zaskórników, wykwitów trądzikowych i przebarwień pozapalnych.
Opracowanie formuły nowego kosmetyku nie należy do łatwych. Technolodzy muszą bowiem uwzględnić zarówno właściwości fizykochemiczne poszczególnych składników wykorzystanych w recepturze kosmetyków, jak i sposób w jaki oddziałują na skórę. Ważna jest rozpuszczalność substancji, pH w jakim są najbardziej aktywne, podłoże, które ułatwi ich uwalnianie oraz to, jak jedne substancje oddziałują na drugie. Aspektów, które muszą uwzględnić technolodzy na etapie produkcji kosmetyku jest wiele. Jednak dzięki temu, sięgając po gotowy preparat mamy pewność, że będzie on dla naszej skóry bezpieczny i przyniesie oczekiwane efekty.
Skuteczne i bezpieczne stosowanie kosmetyków nie kończy się jednak na ich prawidłowym zaprojektowaniu przez technologów. Ważne jest również to, w jaki sposób my tych preparatów będziemy używać. Czasami bowiem stosowane po sobie kosmetyki mogą nasilać lub osłabiać swoje działanie. Jakich składników kosmetycznych lepiej ze sobą nie łączyć? A które z nich ze sobą współgrają?
Złe połączenia składników kosmetyków
Retinol + kwasy
Zarówno retinol jak i kwasy, to substancje o właściwościach złuszczających, przeznaczone do stosowania na noc. Oba składniki mogą również wywołać na skórze przejściowe podrażnienie. Dlatego jeśli stosujemy preparat z jednym z nich nie sięgajmy po drugi. Więcej wcale nie znaczy w tym przypadku lepiej. Jednoczesne stosowanie kosmetyków z retinolem i kwasami może wyraźnie naruszyć kondycję naturalnej bariery ochronnej skóry i skutkować jej silnym podrażnieniem i przesuszeniem.
Retinol + peelingi mechaniczne
Peeling mechaniczny to kosmetyk, który może przynieść skórze wiele korzyści. Poprzez złuszczenie martwych komórek naskórka sprawia, że cera staje się gładsza, bardziej promienna i jednolita. Preparat ten ułatwia również penetrację składników aktywnych innych stosowanych kosmetyków. Z uwagi na zwiększone ryzyko podrażnień nie powinniśmy go jednak wykonywać jeśli mamy w planach aplikację kosmetyku z retinolem.
Witamina C + niacynamid
O połączeniu tych dwóch składników krąży wiele teorii. Jedni twierdzą, że takie zestawienie jest przeciwwskazane, inni natomiast je dopuszczają. Co ciekawe, jedni i drudzy mają rację 🙂 Jak to możliwe? Witamina C jest w kosmetykach stosowana w różnych postaciach. Różnią się one stabilnością, rozpuszczalnością i wartością pH, w której są najbardziej aktywne. Czysta forma witaminy C, czyli kwas askorbinowy działa najlepiej, kiedy występuje w kwaśnym środowisku. Niacynamid jest natomiast najbardziej aktywny w pH znacznie wyższym. Dlatego jeśli zastosujemy bezpośrednio po sobie kosmetyk z kwasem askorbinowym i preparat z niacynamidem, to możemy osłabiać działanie tych substancji. Aby temu zaradzić warto sięgać po kosmetyki z witaminą C stabilną nie tylko w kwaśnym środowisku np. tetraizopalmitynianem askorbylu.
Kwasy + kwasy
W kosmetykach o właściwościach złuszczających możemy często spotkać mieszaninę kilku kwasów. Takie połączenia są korzystne dla skóry, gdyż różne kwasy mogą uzupełniać wzajemnie swoje działanie. Pamiętajmy jednak, że preparaty tego typu mają odpowiednio dobrane stężenia skałdników aktywnych, podłoża i pH. Dlatego gotowe kosmetyki z kilkoma kwasami są bezpieczne dla skóry. Samodzielnie jednak nie powinniśmy stosować kilku różnych preparatów złuszczających chemicznie. Grozi to bowiem silnym podrażnieniem skóry.
Dobre połączenia składników kosmetyków
Witamina C + filtry UV
Promieniowanie UV jest główną przyczyną przedwczesnego starzenia się skóry. Dlatego odpowiednia foroptotekcja jest istotnym elementem profilaktyki anti aging. Przeciwzmarszczkowe działanie kremu z filtrem UV możemy dodatkowo zwiększyć ,stosując kosmetyki z antyoksydantami. Głównym ich przedstawicielem jest witamina C, która wymiatając wolne rodniki ogranicza negatywny wpływ na skórę promieniowania słonecznego. Dodatkowo witamina C jest ważnym składnikiem pobudzającym produkcję kolagenu w skórze, a także blokującym jego niszczenie pod wpływem promieniowania UV.
Retinol + kwas hialuronowy
Retinol jest jednym z najskuteczniejszych składników stosowanych w kosmetykach. Ma jednak jedną wadę. Zwłaszcza na początku kuracji może wywoływać przejściowe wysuszenie i podrażnienia skóry. Aby temu zapobiec ważne jest jednoczesne stosowanie kosmetyków zawierających składniki o działaniu nawilżającym. Retinol i kwas hialuronowy to duet idealny. Pamiętajmy jednak, że krem nawilżający nałożony bezpośrednio po aplikacji kosmetyku z retinolem może zmniejszać jego działanie.
Kwasy + filtry UV
Krem z filtrem i kosmetyk z kwasami to nie tylko dobre, ale wręcz niezbędne połączenie. Niektóre kwasy mogą bowiem uwrażliwiać skórę na działanie promieniowania UV, głównie poprzez właściwości złuszczające. Stosowanie preparatów z filtrami jest ważne nie tylko w słoneczne dni. Pamiętamy, że promieniowanie UVA, które stanowi prawie 95% promieniowania ultrafioletowego dociera do naszej skóry przez cały rok.
Witamina C + Witamina E
Jedną z przyczyn przyspieszonego starzenia się skóry jest oddziaływanie na nią wolnych rodników. Wolne rodniki to reaktywne formy tlenu, które łącząc się z strukturami komórkowymi (białkami, lipidami, DNA) prowadzą do ich uszkodzenia. Cząsteczki te powstają w naszym organizmie każdego dnia i w normalnych warunkach ich negatywne skutki mogą być naprawione lub usunięte przez wyspecjalizowane mechanizmy obronne. Jednak jeśli wolnych rodników powstaje na raz zbyt wiele (np. pod wpływem intensywnej ekspozycji na promieniowanie UV) to odpowiedzialne za obronę naszego organizmu procesy mogą zawieść lub przebiegać z małą dokładnością. W ochronie przed wolnymi rodnikami pomagają tzw. antyoksydanty. Ich mechanizm działania polega na przyłączeniu się do agresywnej cząsteczki tlenu i w ten sposób zmniejszaniu jej reaktywności. Do antyoksydantów należy zarówno witamina C, jak i witamina E. Warto łączyć je w pielęgnacji, gdyż badania dowodzą, że wzajemnie wzmacniają swoje właściwości w zakresie neutralizacji wolnych rodników.
Prawidłowe stosowanie kosmetyków, odpowiednio dobranych do potrzeb skóry, to klucz do ich efektywnego działania. Dlatego jeśli macie wątpliwości jak stosować dany preparat lub czy można go łączyć z innym kosmetykiem, zawsze zapytajcie o to specjalistę. Takie pytania możecie kierować również do nas, pisząc pod adres e-mail: [email protected]
Są takie cery, z którymi należy obchodzić się wyjątkowo ostrożnie, które bywają nieprzewidywalne i często reagują nadmiernie na to, co innym nie szkodzi. Niewątpliwie wymienić tu można skórę naczynkową. Nic więc dziwnego, że jej posiadaczki i posiadacze często maja problem z doborem odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji i z obawą sięgają po preparaty ze składnikami o potencjalnie drażniącym działaniu. Są jednak takie substancje, które choć z nazwy brzmią „groźnie” to jednak są przyjazne nawet tym najbardziej delikatnym cerom. Przykładem takiego składnika jest kwas laktobionowy.
Duża cząsteczka – brak podrażnień
Kwasy to jedne z najskuteczniejszych składników aktywnych stosowanych w kosmetykach. Mają bowiem niezwykle szerokie właściwości. Skutecznie odświeżają i rozświetlają skórę, wyrównują jej koloryt, poprawiają elastyczność, pobudzają regenerację. Niektóre potrafią również regulować wydzielanie sebum, zmniejszać skłonność do powstawania zmian trądzikowych, redukować zmarszczki czy rozjaśniać przebarwienia. Można więc powiedzieć, że okresowo przydadzą się w pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Również w przypadku cery wrażliwej, nie warto z nich rezygnować. Należy jednak wybrać odpowiedni kosmetyk. Jak to zrobić?
Do pielęgnacji cery naczynkowej odpowiednie będą preparaty z kwasami o dużych cząsteczkach np. kwas laktobionowy, glukonolakton. Dlaczego wielkość cząsteczki jest tak ważna? Ponieważ wpływa ona na szybkość przenikania kwasu w głąb naskórka. Czym większa cząsteczka, tym kwas przenika wolniej, a tym samym nie powoduje podrażnień. Nie znaczy to jednak, że preparat taki nie działa. Polihydroksykwasy, do których należy kwas laktobionowy, wykazują podobne właściwości złuszczające do alfa-hydroksykwasów, są jednak znacznie lepiej tolerowane przez wrażliwe i delikatne cery.
Kwas laktobionowy – co jeszcze potrafi?
To co wyróżnia kwas laktobionowy, to jego silne właściwości higroskopijne, czyli zdolność do wiązania cząsteczek wody. Zawdzięcza to swojej budowie i aż 8 grupom hydroksylowym w swej strukturze. Można powiedzieć, że kwas laktobionowy zachowuje się w skórze trochę podobnie do gąbki, która pochłania wodę i zapobiega jej odparowaniu. Niewiele kwasów to potrafi!
Działanie kwasu laktobionowego wpływa również na aktywność metaloproteinaz, enzymów „tnących” włókna kolagenowe. Są one nam potrzebne kiedy dochodzi np. do zranienia skóry, gdyż szybko usuwają uszkodzone struktury i dają miejsce na powstawanie nowych. Jednak nadmierna aktywność melatoproteinaz, pobudzanych przez różne czynniki np. promieniowanie UV, toksyny, skutkuje niszczeniem kolagenu w skórze właściwej i ścianach naczyń krwionośnych. Skóra staje się wiotka, pojawiają się na niej zmarszczki, a także drobne pajączki naczyniowe, czyli tzw. teleangiektazje. Kwas laktobionowy hamuje nadmierną aktywność metaloproteinaz i ich destrukcyjne działanie.
Kwas laktobionowy to także redukcja zaczerwieniania skóry i wzmocnienie jej właściwości barierowych. Dzięki temu cera naczynkowa staje się bardziej odporna na wpływ czynników zewnętrznych, które często prowadzą do zaostrzenia jej objawów.
Cera naczynkowa czy wrażliwa nie oznacza konieczności rezygnacji ze stosowania kosmetyków z kwasami. Ważny jest jednak wybór tych substancji, które choć działają intensywnie będą przez skórę dobrze tolerowane. Tu kwas laktobionowy sprawdzi się idealnie. O tym jakie inne składniki aktywne korzystnie wpłyną na kondycję cery naczynkowej, możecie przeczytać w tym artykule.
CERA NACZYNIOWA
Pielęgnacja i ochrona cery skłonnej do zaczerwienienia
Sucha, szorstka, podrażniona i spierzchnięta skóra twarzy. Zimą może przydarzyć się to każdemu z nas. Na głowę zakładamy czapkę, na szyję szalik, dłonie osłaniamy rękawiczkami. A skóra twarzy jest wystawiona w pełni na niesprzyjające warunki pogodowe (wiatr, mróz, suche powietrze). Nie możemy ich oczywiście wyeliminować w tym okresie. Ale możemy sprawić, że nasza skóra będzie na nie bardziej odporna. Jak? Wspierając jej naturalną barierę ochronną, czyli mikrobiom.
Co to jest mikrobiom?
Mikrobiom to pierwsza linia obrony naszej skóry, tzw. bariera mikrobiologiczna. Tworzą ją bakterie, wirusy, grzyby i roztocza. I choć kojarzą nam się one zwykle z różnymi chorobami, to naszej skórze nie czynią szkody. Wręcz przeciwnie – są jej naturalnymi sprzymierzeńcami. Ich rola jest bardzo szeroka: utrzymują odpowiednie pH naskórka, kształtują odporność, chronią przed namnażaniem patogenów i rozwojem chorób, a także wspierają wytrzymałość naszej skóry na negatywny wpływ czynników zewnętrznych. Jeśli więc w okresie zimy zadbamy o dobry stan naszego mikrobiomu, to łatwiej będzie utrzymać skórę w dobrej kondycji i ochronić ją przed wysuszeniem, podrażnieniami i szorstkością.
Kompleks probiotyków i prebiotyków
W kosmetykach możemy znaleźć różne składniki aktywne wspierające mikrobiom. Najczęściej są to jednak probiotyki i prebiotyki. Pierwsze to niepatogenne, nieaktywne, przyjazne dla naszej skóry mikroorganizmy, których celem jest pobudzanie jej naturalnych mechanizmów obronnych i zmniejszenie ryzyka rozwoju patogenów. Prebiotyki stanowią natomiast zwykle wielocukry, będące pożywką dla fizjologicznej mikroflory skóry. Idealnie jest więc, jeśli w kosmetyku występują jednocześnie probiotyki i prebiotyki. Wówczas można powiedzieć, że dwukierunkowo wspieramy mikrobiom skóry. W kosmetykach takie połączenia najczęściej są nazywane synbiotykiem lub kompleksem mikrobiomowym.
EcoFriendly Care – w trosce nie tylko o mikrobiom
Ekoceutyki – to wyjątkowa kategoria produktów pielęgnacyjnych. To preparaty, które skutecznie wspierają naturalne mechanizmy zachodzące w skórze, a przy tym powstają w trosce o środowisko naturalne. Ich skład oparty jest o wyjątkowe składniki aktywne. Poza kompleksem mikrobiomowym znajdziemy tu również bakuchiol, nazywany roślinnym odpowiednikiem retinolu i trehalozę, niezastąpiony składnik w kosmetykach na zimę. Trehaloza to dwucukier o wyjątkowych właściwościach nawilżających. To ona pozwala przetrwać roślinom w najtrudniejszych warunkach klimatycznych. W skórze (podobnie do kwasu hialuronowego) wiąże wodę i zapobiega jej odparowaniu. Skutecznie chroni przed jej przesuszeniem, a dodatkowo ogranicza wpływ zanieczyszczeń na komórki (np. smogu).
Nasza skóra sama w sobie jest niesprzyjającym środowiskiem do wzrastania mikroorganizmów (niskie pH, ciągłe złuszczanie komórek). A dodatkowo w okresie zimy oddziałują na nią niekorzystne czynniki zewnętrzne. To wszystko może zaburzyć mikrobiom i skutkować podrażnieniami, przesuszeniem, a nawet nasileniem występowania zmian trądzikowych. Dlatego w czasie zimy warto uzupełnić swoją pielęgnację o kosmetyki wspierające naturalną, mikrobiologiczną barierę skóry.
Okres dojrzewania to niełatwy czas dla nastolatków. Pod wpływem burzy hormonów zmienia się nie tylko ciało, ale i postrzeganie siebie, czy otaczającego świata. A dodatkowo jeszcze skóra potrafi płatać figle… Jak to przetrwać? Chyba każdy musi znaleźć swój, indywidualny sposób. Ujarzmić kapryśną skórę pomogą natomiast specjalne kosmetyki dla młodej cery.
Kosmetyki do pielęgnacji młodej cery
Kosmetyki dla młodej cery – co je wyróżnia? Czy faktycznie muszą to być wyjątkowe, inne od wszystkich preparaty? Zdecydowanie tak! Kosmetyki dla skóry w okresie dojrzewania muszą łączyć w sobie skuteczność działania wielu produktów. Największą ich zaletą jest wielozadaniowość i to, że jednocześnie odpowiadają na wiele, różnych potrzeb skóry. Nie znaczy to jednak, że wystarczy jeden kosmetyk i wszystkie problemy mamy „z głowy”. Kompleksowa pielęgnacja powinna dotyczyć czterech ważnych etapów.
Po pierwsze dokładny demakijaż
Skóra w okresie dojrzewania często wydziela nadmierną ilość sebum. Przetłuszczanie się cery jest widoczne zarówno w ciągu dnia, kiedy zauważamy, że makijaż miejscowo się nadmiernie błyszczy, jak i w nocy. Z tego też powodu, stosowane niekiedy poranne przemycie skóry jedynie wodą, w tym przypadku się nie sprawdzi. Aby dobrze oczyścić skórę należy rano i wieczorem umyć ją wodą i odpowiednim preparatem oczyszczającym, np. pianką. Ważne jest również, aby kosmetyk ten był jednocześnie delikatny i nie naruszał bariery ochronnej naskórka.
Nie zapominaj o tonizacji
Po umyciu skóra potrzebuje tonizacji. To niezwykle ważny etap jej pielęgnacji, który pomaga utrzymać pH na odpowiednim poziomie. Warto pamiętać bowiem o tym, że wtedy kiedy myjemy skórę zawarte w kosmetykach środki powierzchniowo czynne mogą przejściowo zmieniać fizjologiczne pH naskórka. To z kolei zaburza występujący na powierzchni skóry mikrobiom, czyli populację naszych rycerzy-obrońców, którzy chronią ją przed rozwojem szkodliwych bakterii wirusów i grzybów, a które często skutkują występowaniem zmian trądzikowych, podrażnień czy alergii. W okresie dojrzewania mikrobiom jest szczególnie podatny na niekorzystne zmiany. Sprzyja bowiem temu wzrost poziomu hormonów i nadmierne wydzielanie sebum. Dlatego wśród kosmetyków dla młodej cery nie może zabraknąć toniku.
Peeling dla efektu glow
Cykl złuszczania naskórka to czas przejścia komórki od najgłębszej warstwy rozrodczej do leżącej na powierzchni warstwy rogowej. Tu następuje usunięcie martwej komórki po to, by jej miejsce mogła zająć inna. To naturalnie występujące zmiany w naszym naskórku, które odpowiadają m.in. za jego prawidłową grubość, a tym samym zdrowy i promienny wygląd cery. Wzorcowy cykl złuszczania naskórka powinien trwać 28 dni. Aby tak było, warto go wspomagać regularnym stosowaniem peelingu.
Jaki peeling wybrać? Są przecież peelingi chemiczne, mechaniczne, enzymatyczne… Więcej o tym jaki peeling dla jakiej skóry wybrać możecie przeczytać w tym artykule. Dla młodej cery opracowaliśmy wyjątkowy kosmetyk o działaniu wspomagającym naturalne złuszczanie naskórka. To Peelingujące smoothe do twarzy. Co wyróżnia ten preparat? Zastosowaliśmy w nim kilka rodzajów substancji eksfoliujących: enzymy proteolityczne z żurawiny, kwasy z oleju owoców leśnych, czy działający mechanicznie piasek wulkaniczny. To znaczy, że nawet jeśli macie skórę z wrażliwymi i delikatnymi strefami, a jednocześnie pogrubiałą i nadmiernie się przetłuszczającą w innych miejscach, ten jeden peeling Wam wystarczy. Jak go zatem zastosować? Po nałożeniu wykonajcie delikatny masaż tam, gdzie skóra potrzebuje mechanicznego złuszczania, a następnie pozostawcie peeling jeszcze na skórze ok. 5 min. Wtedy dodatkowo zadziałają enzymy i kwasy, które skutecznie, a jednocześnie łagodnie złuszczą delikatne partie Waszej cery.
Wielozadaniowy krem dla młodej cery
Skóra w okresie dojrzewania miewa różne kaprysy. Potrafi się nadmiernie przetłuszczać, a jednocześnie być sucha i odwodniona. Miejscowo mogą występować zmiany trądzikowe, zaskórniki, a po zastosowaniu silniejszych kosmetyków przeciw tym problemom może ulegać podrażnieniom. I jeszcze te przebarwienia pozapalne, które tak długo się utrzymują… Dlatego krem dla młodej cery, to musi być preparat do zadań specjalnych, działający wielokierunkowo, odpowiadający jednocześnie na wszystkie problemy skóry. Taki właśnie jest Krem-pudding intensywnie nawilżający.
Znajdziecie w nim wiele idealnych dla młodej skóry składników aktywnych:
– azeloglicyna – redukuje niedoskonałości, zmniejsza przetłuszczanie się cery,
– witamina C – rozjaśnia przebarwienia pozapalne, rozświetla skórę,
Temperatury na zewnątrz powoli spadają, słońca za oknem jak na lekarstwo, liście z drzew już dawno opadły… to znak, że powoli zbliża się zima. Trzeba się więc do niej dobrze przygotować. I to nie tylko robiąc przetwory czy wyciągając z głębi szafy ciepłe ubrania. Zima to niezwykle trudny okres dla naszej skóry, niezależnie od tego jaki rodzaj cery posiadamy. Dlatego w zimowej pielęgnacji skóry warto pamiętać o kilku ważnych zasadach.
Po pierwsze łagodne oczyszczanie
Zimą powinniśmy nieco zmienić sposób oczyszczania naszej cery. Warto zrezygnować w tym czasie z intensywnego pocierania skóry płatkami kosmetycznymi, gąbeczkami, szczoteczkami. Demakijaż powinien być oczywiście skuteczny, ale nie wskazane jest silne odtłuszczanie skóry. Dotyczy to również cery mieszanej i tłustej. Naturalnie wytwarzana przez skórę warstwa sebum, to dla niej doskonała ochrona przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych (niskimi temperaturami, wiatrem, suchym powietrzem). W zimowej pielęgnacji skóry warto postawić na dwuetapowy demakijaż, który skutecznie, ale jednocześnie łagodnie usunie ze skóry wszelkie zanieczyszczenia. O tym jak prawidłowo go wykonać przeczytacie w tym artykule.
Po drugie intensywne nawilżanie
Nawilżanie skóry jest ważne przez cały rok. Ale to szczególnie zimą najczęściej dochodzi do odwodnienia i przesuszenia naskórka. W zimowej pielęgnacji twarzy nie może zatem zabraknąć kosmetyków zawierających składniki wiążące wodę w skórze i zapobiegające jej odparowaniu. Szczególnie korzystne będą tu preparaty z kwasem hialuronowym, ektoiną, mukopolisacharydami. Preparat nawilżający powinniśmy dobierać do rodzaju naszej cery. Nie zawsze musi być to okluzyjny, bogaty krem. W przypadku cer mieszanych i tłustych lepszym rozwiązaniem będzie preparat o lekkiej konsystencji. Nie jest prawdą, że takich kremów nie powinniśmy stosować zimą. Pamiętajmy jednak, by nie aplikować ich na skórę bezpośrednio przed wyjściem na mróz.
Po trzecie odbudowa płaszcza hydrolipidowego
Prawidłowy stan płaszcza hydrolipidowego ma ogromny wpływ na wygląd cery. To on odpowiada za ograniczenie nadmiernej utraty wilgoci ze skóry, utrzymanie na jej powierzchni odpowiedniego pH i ochronę przed niesprzyjającymi czynnikami zewnętrznymi. Zimą skóra często bywa sucha, szorstka, podrażniona. Nasilają się również jej problemy z niedoskonałościami. Przyczyną tego stanu może być uszkodzenie płaszcza hydrolipidowego. Co zrobić by go odbudować? Stan skóry pomogą poprawić kosmetyki zawierające substancje naturalnie budujące tę warstwę ochronną np. skwalan, estry cholesterolu, kwasy tłuszczowe, a także zawierające fitoceramidy.
Po czwarte delikatne złuszczanie
W okresie niskich temperatur i niesprzyjających czynników zewnętrznych, wybierając kosmetyki złuszczające warto sięgnąć po te preparaty, które zawierają enzymy lub wielkocząsteczkowe kwasy. Może to być np. kwas laktobionowy i glukonolakton, które po aplikacji na skórę regulują proces złuszczania komórek, poprawiają jej barierowość, zmniejszają zaczerwienienia, wygładzają i rozświetlają cerę, a przy tym nie powodują powstawania podrażnień. Kwasy te są idealne do pielęgnacji cery wrażliwej, naczyniowej i suchej, ale w zimowej pielęgnacji sprawdzą się dla każdego typu cery.
Po piąte ochrona
Zimą nie powinniśmy zapominać także o kremie z filtrem. A już na pewno jest to niezbędny kosmetyk, kiedy wybieramy się na narty czy inne zabawy na śniegu. Warto pamiętać o tym, że UVA, które jest główną przyczyną fotostarzenia, dociera do naszej skóry przez cały rok. Nie zatrzymują go chmury, a pokrywa śnieżna w większości ponownie go odbija. Zimą promieniowanie UV jest dla naszej skóry również groźne, dlatego mimo pozornie pochmurnej aury warto pamiętać o odpowiedniej ochronie w tym zakresie.
Przed naszą skórą duże wyzwanie. Dlatego w okresie zimy potrzebuje ona wyjątkowo naszego wsparcia. Pamiętajmy więc o zasadach zimowej pielęgnacji. Oby do wiosny 🙂