Lato to czas kiedy stan skóry z tendencją do występowania zmian trądzikowych często ulega poprawie. Wypryski na twarzy pojawiają się rzadziej, struktura i koloryt cery stają się bardziej jednolite… Z tego względu można spotkać się ze stwierdzeniem, że słońce sprzyja „leczeniu” trądziku. Czy tak faktycznie jest? Niestety, poprawa stanu cery to zwykle okres tylko przejściowy, cisza przed burzą. Trądzik ulega wyciszeniu, by potem wrócić ze zdwojoną siłą. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?
Słońce nie leczy trądziku!
Teza, że słońce pomaga „wyleczyć” trądzik jest chyba jednym z najbardziej żywych mitów kosmetycznych. To prawda, że latem stan skóry ulega poprawie, jest to jednak jedynie okres krótkotrwały, związany z immunosupresyjnym i wysuszającym działaniem promieniowania słonecznego. Nie bez znaczenia jest również utrudnienie namnażania bakterii na skutek niesprzyjających warunków środowiskowych.
Dlaczego wypryski na twarzy nasilają się po lecie?
W dłuższej perspektywie słońce nie tylko nie „leczy” trądziku, ale nasila jego powstawanie. Dzieje się tak z trzech głównych przyczyn:
słońce wysusza skórę – odwodnienie skóry sprzyja natomiast zwiększonej produkcji sebum. To naturalna reakcja ochronna. Większa produkcja łoju ma za zadanie wytworzyć na powierzchni skóry powłokę ochronną nieprzepuszczalną dla uciekającej z jej wnętrza wody. Problem w tym, że zbyt dużo sebum sprzyja zlepianiu i zaleganiu martwych komórek naskórka i prowadzi do powstawania zaskórników,
słońce zaburza mikrobiom – to znaczy, że nasi mali sprzymierzeńcy, którzy naturalnie występują na powierzchni naszej skóry nie mogą prawidłowo wzrastać i bytować. Skutkiem tego może być zmiana pH na powierzchni skóry i nadmierne namnażanie bakterii przyczyniających się do rozwoju zmian trądzikowych.
słońce nasila rogowacenie naskórka – zbyt pogrubiała warstwa rogowa naskórka w połączeniu ze zwiększoną produkcją sebum wyraźnie sprzyja powstawaniu zaskórników, to z kolei tworzy dogodne warunki do rozwoju beztlenowych bakterii i nasilenia stanu zapalnego w skórze.
Dlatego po okresie letnim zwykle następuje wyraźne i szybkie pogorszenie stanu cery.
Sięgnij po kwasy
Aby poprawić kondycję skóry po lecie i zredukować ilość wyprysków na twarzy należy zadbać o przywrócenie prawidłowego stanu i grubości warstwy rogowej. Pomogą w tym kosmetyki zawierające w składzie kwasy, które poprzez poluzowanie połączeń między komórkami naskórka ułatwią ich złuszczenie. Wśród kwasów szczególnie korzystnych dla cery trądzikowej wymienić należy:
kwas pirogronowy – wykazuje właściwości seboregulujące, zmniejsza rogowacenie okołomieszkowe i korzystnie wpływa na pH naskórka,
kwas salicylowy – łatwo penetruje do ujścia gruczołu łojowego i oczyszcza go od środka z zalegającej masy komórek i nadmiaru sebum,
kwas migdałowy – ze względu na swoją budowę wykazuje silne właściwości przeciwbakteryjne,
kwas azelainowy – działa bakteriostatycznie, seboregulująco i przeciwzapalnie.
Odbuduj mikrobiom
Zaburzenie równowagi mikrobiomu to pierwszy krok do problemów z cerą. Dlatego jeśli po lecie wypryski na twarzy pojawiają się w zwiększonej ilości koniecznie należy zadbać o naprawę bariery mikrobiologicznej skóry. Warto zwrócić uwagę także na to, aby wprowadzone do pielęgnacji kosmetyki jednocześnie wykazywały właściwości intensywnie nawilżające. Takie podwójne działanie mają:
Lekka emulsja nawilżająca – bogata w kompleks mikrobiomowy, trehalozę i bakuchiol, który dodatkowo reguluje wydzielanie sebum i zapobiega powstawaniu niedoskonałości.
Złuszczenie naskórka, odbudowa mikrobiomu i dogłębne nawilżenie to trzy kroki, które warto wykonać, by po lecie poprawić kondycję cery skłonnej do powstawania niedoskonałości.
Pod wpływem promieniowania UV w naszej skórze dochodzi do pobudzenia produkcji barwnika zwanego melaniną. To właśnie ona odpowiada za złocisty odcień opalenizny i częściową ochronę komórek przed negatywnym oddziaływaniem słońca. Kiedy jednak melanina produkowana jest w nadmiarze lub zostaje nieprawidłowo rozmieszczona w naskórku, na skórze mogą pojawiać się brązowe plamy zwane przebarwieniami. Co zrobić, by je rozjaśnić?
Czego unikać?
Zanim odpowiemy na pytanie jakie są skuteczne metody walki z przebarwieniami, warto pamiętać o tym, że „łatwiej zapobiegać, niż leczyć”. To znaczy, że w przypadku przebarwień bardzo ważna jest profilaktyka i unikanie czynników predysponujących.
Powstawanie przebarwień mogą stymulować:
niektóre leki (przeciwbólowe, antybiotyki, przeciwalergiczne, kardiologiczne, hormonalne) – dlatego jeśli przyjmujesz jakieś leki na stałe, sprawdź czy nie wykazują działania fotouczulającego. Jeśli tak jest, to unikaj słońca kiedy tylko to możliwe,
substancje zapachowe, w tym olejki eteryczne – jeśli wybierasz się na plażę lub wiesz, że spędzisz więcej czasu na świeżym powietrzu w słoneczny dzień, zrezygnuj ze stosowania perfum czy mocno pachnących balsamów,
zioła (dziurawiec, ruta, rumianek) – ziołowe herbatki nie zawsze są dobrym wyborem w okresie lata. Niektóre z nich mogą uwrażliwiać skórę na działanie promieniowania UV,
warzywa i owoce – warzywno-owocowe koktajle to dobry sposób na ugaszenie pragnienia w upalny dzień i dostarczenie organizmowi niezbędnych witamin i minerałów. Pamiętaj jednak, że niektóre owoce i warzywa mogą zwiększać wrażliwość skóry na słońce np. cytrusy (szczególnie limonka), pietruszka, koper, seler.
Jeśli możesz unikaj tych czynników w okresie lata.
Dużym wyzwaniem w przypadku przebarwień jest ich nawrotowy charakter. To znaczy, że osoby u których już raz pojawiły się brązowe plamy na skórze są szczególnie narażone na ich ponowne wystąpienie. Dlatego tak ważne jest, by maksymalnie ograniczyć wpływ promieniowania UV na skórę, stosując krem z wysokim filtrem. Warto jednak pamiętać o tym, że żaden kosmetyk z SPF nie chroni skóry przed słońcem w 100%, a dodatkowo zwykle preparaty te stosujemy w ilości mniejszej niż są badane podczas oznaczania wysokości ochrony przeciwsłonecznej. To sprawia, że latem mimo stosowania kremu z filtrem przebarwienia mogą się pojawić. Aby zmniejszyć to ryzyko, jeszcze przed powstaniem na skórze brązowych plam, warto wprowadzić do pielęgnacji kosmetyki o działaniu depigmentacyjnym.
Czym rozjaśnić brązowe plamy na skórze?
Powstawanie przebarwień jest procesem złożonym, wieloetapowym, dlatego warto przeciwdziałać im kompleksowo:
hamować nadmierną produkcję melaniny,
regulować transport barwnika do komórek naskórka,
złuszczać naskórek eliminując skupiska melaniny.
Takie wielokierunkowe działanie wykazują preparaty z linii Medical Expert anti dark spot, zawierające w składzie kwas traneksamowy, niacynamid, melanobloker i azeloglicynę. To kosmetyki, które nie tylko rozjaśniają już widoczne brązowe plamy na skórze, ale również zapobiegają powstawaniu nowych przebarwień i ich nawrotowi. Produkty te są dodatkowo niekomedogenne, dobroczynnie wpływają na zmniejszenie zaczerwienień na skórze, przeciwdziałają objawom starzenia, pozostawiają cerę wygładzoną i rozświetloną. Idealnie sprawdzą się więc zarówno do pielęgnacji skóry z nierównomiernym kolorytem, jak i jako profilaktyka przeciw przebarwieniom dla każdego typu cery.
ANTI DARK SPOT
Skuteczna w rozjaśnianiu przebarwień brązowych i czerwonych
Suche, szorstkie, sianowate, łamliwe – to częsty obraz włosów po lecie. Oddziaływanie promieniowania słonecznego sprawia, że włosy nie tylko płowieją, ale zostaje także wyraźnie naruszona ich struktura. Co zatem zrobić, by suche włosy odzyskały swą dawną witalność?
Ciąć czy nie ciąć?
Według obiegowej opinii suche włosy wymagają obcięcia. Nie zawsze jednak jest to konieczne. Jeśli końcówki włosów się rozdwajają lub widoczne są na nich miejsca złamań, to faktycznie należy je skrócić. Jeśli jednak głównym problemem jest szorstkość, przesuszenie, puszenie się włosów, to ich stan można poprawić poprzez odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne.
Po pierwsze odbudowujący szampon
Szampon to kosmetyk, który najczęściej ma kontakt z naszymi włosami. Warto więc dobrać go tak, aby był dla nich jak najbardziej łagodny. Delikatna baza myjąca to jednak nie wszystko.
Głównym zadaniem szamponu jest oczyszczenie skóry głosy z sebum, zanieczyszczeń, środków do stylizacji. Z uwagi jednak na to, że kosmetyk ten stosujemy dość często, w jego składzie warto szukać także składników kondycjonujących włosy, wpływających na ich wygładzenie, nawilżenie czy łatwiejsze rozczesywanie. Takie działanie wykazuje Tricho-szampon przeciw wypadaniu włosów, który zawiera w składzie kondycjoner colorprotect, roślinną keratynę, a także stymulator wzrostu włosa. Po lecie regularne stosowanie tego szamponu pomoże przywrócić włosom blask, odporność na uszkodzenia i gęstość.
Suche włosy – najlepsze olejowanie
Olejowanie to skuteczny sposób, by zregenerować suche pasma. Po lecie sprawdzi się szczególnie technika „na podkład”, która polega na nałożeniu oleju po wcześniejszej aplikacji kosmetyku bogatego w humektanty np. d-pantenol. Dzięki temu składniki aktywne intensywnie nawilżają i regenerują strukturę włosa. W naszej ofercie preparatem idealnym do nałożenia jako podkład pod olej jest Tricho-tonik peptydowy wzmacniający cebulki włosów. Jest to preparat, który zawiera w składzie aminokwasy, peptydy, d-pantenol i stymulator wzrostu włosa. Dzięki temu nie tylko wspiera regenerację włosów na całej długości, ale podobnie jak Tricho-szampon zwiększa ich gęstość. Dla największej efektywności olejowania suchych włosów na podkład warto zabieg ten powtarzać min. 1x w tygodniu. Więcej o metodach olejowania włosów i o tym jak dobrać odpowiedni olej przeczytacie w tym artykule.
Nie zapominaj o odżywce
W przypadku suchych włosów bardzo ważne jest także to, by odpowiednio zabezpieczyć je po umyciu. Samo nałożenie maski przed oczyszczaniem czy olejowanie jest niewystarczająca, gdyż włosy takie są szczególnie narażone na uszkodzenia mechaniczne. Dobrym rozwiązaniem, by zabezpieczyć pasma włosów jest stosowanie odżywki zawierającej keratynę, bogatą w aminokwasy. Suche włosy mają także tendencję do puszenia się, dlatego dobrze jest, aby odżywka stosowana po umyciu zawierała w składzie również substancje przeciwdziałąjące elektryzowaniu się włosów np. olej chia.
Kiedy po wakacyjnym wyjeździe zauważymy, że włosy są suche, pozbawione witalności, jakby „przypalone” przez słońce, nie zawsze oznacza to, że musimy je ściąć. Ich regeneracja to proces wymagający czasu i regularności, jednak jak najbardziej możliwy.
Stosowanie kremu z filtrem staje się coraz bardziej popularne – i to nie tylko latem. Wiemy, że nadmierna ekspozycja na słońce wpływa na skórę szkodliwie. Wiemy, jakie skutki uboczne może wywoływać. Często jednak wybór kosmetyku promieniochronnego jest już mniej świadomy i skupia się głównie na wysokości wskaźnika SPF. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę przed wyborem kremu z filtrem?
Chemiczne czy fizyczne?
Filtry UV stosowane w kosmetykach są ściśle regulowane przepisami prawa. Ich zestawienie zawarte jest w załączniku VI do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1223/2009, a dokument ten jest dodatkowo aktualizowany zgodnie z obowiązującą wiedzą. W zależności od mechanizmu działania filtry UV można podzielić na dwie grupy:
fizyczne, zwane inaczej mineralnymi – są fotostabilne, działają głównie na zasadzie odbicia i rozproszenia promieniowania UV. Ich właściwości ochronne dotyczą przede wszystkim promieniowania UVB, w mniejszym stopniu UVA. Do filtrów mineralnych należy ditlenek tytanu i tlenek cynku. Zgodnie z najnowszymi badaniami, niekiedy w preparacie promieniochronnym stosuje się dodatkowo tlenki żelaza, które rozszerzają ochronę częściowo również w zakresie światła widzialnego.
chemiczne – jest to zdecydowanie większa grupa związków. Ich działanie opiera się na absorpcji promieniowania UV i zmianie go w energię cieplną lub promieniowanie o innej długości fali. Substancje z tej grupy to głównie związki organiczne. Ich zakres ochrony może dotyczyć promieniowania UVB lub jednocześnie UVB i UVA. Zaletą filtrów chemicznych jest możliwość uzyskania formuły kosmetyku promieniochronnego o dużo lżejszej konsystencji, niż w przypadku filtrów fizycznych.
Aby zapewnić szerokopasmową ochronę przed promieniowaniem UV w kremach z filtrem stosuje się zwykle mieszaniny różnych filtrów chemicznych lub chemicznych i mineralnych. Preparaty oparte wyłącznie o filtry fizyczne są rzadziej spotykane. Jest to związane z wyższymi kosztami wytwarzania i trudnością w uzyskaniu wysokiej ochrony przy zachowaniu jednocześnie komfortowej w aplikacji formuły.
Nowoczesne filtry UV
Badania nad substancjami promieniochronnymi doprowadziły do wykorzystania obecnie w kosmetykach innowacyjnych filtrów UV np. Tinosorb M (Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol). To jedna z najnowocześniejszych i najbardziej skutecznych substancji promieniochronnych, która łączy w sobie cechy filtrów fizycznych i chemicznych, a więc odbija, pochłania i rozprasza promieniowanie UV jednocześnie. Jego ogromną zaletą jest szerokopasmowa ochrona przed UV, również w zakresie fal UVA (UVA I, UVA II). Filtr ten jest wysoce fotostabilny, co znaczy że w kontakcie ze słońcem nie traci swojej skuteczności.
O czym mówi SPF?
SPF to parametr, na który najczęściej zwracamy uwagę przy wyborze kosmetyku promieniochronnego. Wskazuje on jednak jedynie w jakim stopniu preparat chroni przed promieniowaniem UVB. Tymczasem jeszcze bardziej szkodliwe dla skóry jest promieniowanie UVA, którego niekorzystne efekty kumulują się wraz z wiekiem. Sposób określenia wysokości ochrony kosmetyku przed promieniowaniem UVA nie jest obecnie jednolity. Dlatego wyniki uzyskane dla poszczególnych preparatów są trudne do porównania. Dlatego Komisja Europejska zaleca jedno spójne oznakowanie dla wszystkich preparatów, których ochrona przed UVA wynosi min. 1/3 deklarowanej ochrony przed UVB. W takim przypadku na opakowaniu kosmetyku może znaleźć się symbol UVA w kółku.
Idealny krem z filtrem to taki, który szerokopasmowo chroni skórę przed promieniowaniem, jest stabilny w kontakcie ze słońcem i ma odpowiednią dla skóry konsystencję. Wybierając kosmetyk promieniochronny zwracajmy więc uwagę na jego oznakowanie (symbol SPF, UVA w kółku) i rodzaj zastosowanych filtrów, tak by najlepiej dopasować preparat do rodzaju i kondycji skóry.
Niezwykle ważne jest również to, jak kosmetyk z filtrem będziemy stosować: aplikacja odpowiedniej ilości preparatu, reaplikacja w ciągu dnia. Więcej o tym jak stosować krem z filtrem przeczytacie w tym artykule.
Bakterie kojarzą nam się głównie z chorobami i niebezpieczeństwem, które ze sobą niosą. Są jednak również takie bakterie, które są naszymi sprzymierzeńcami. Możemy je spotkać np. w przewodzie pokarmowym lub na naszej skórze, gdzie wspólnie z wirusami, grzybami i roztoczami tworzą mikrobiom. Ten niezwykły mikroświat to miliony stworzeń, które współżyją z nami, w normalnych warunkach nie czyniąc nam szkody. Co więcej są nam bardzo potrzebne.
Niestety pod wpływem różnych czynników środowiskowych (promieniowanie UV, zanieczyszczenia, zmiany temperatury) oraz naszego stylu życia (stosowanie silnych środków powierzchniowo czynnych, niezrównoważona dieta, stres) dochodzi do niszczenia naszych małych sprzymierzeńców i zaburzenia równowagi mikrobiologicznej na powierzchni skóry. Efekty wszyscy dobrze znamy! To „epidemia” skór nadwrażliwych, ciągłe problemy z trądzikiem, także u osób dorosłych czy podatność na alergie skórne. Lato to szczególnie trudny okres dla mikrobiomu, dlatego warto wiedzieć jak wspomóc jego odbudowę.
Co robi mikrobiom?
Żyjące na naszej skórze mikroorganizmy są pierwszą linią obrony przed inwazją patogenów. To trochę tak jakby nasi stali lokatorzy nie pozwalali wprowadzić się już nowym. Działanie mikrobiomu w tym kontekście jest bardzo istotne, szczególnie w przypadku skór trądzikowych i wrażliwych. Każde odstępstwo od równowagi mikrobiomu skutkować może bowiem pogorszeniem stanu cery. Mikroorganizmy żyjące na powierzchni naskórka mogą wytwarzać także różne substancje oddziałujące na zachodzące w skórze procesy np. wydzielanie sebum, złuszczanie warstwy rogowej, utrzymanie właściwego pH. Są więc niezbędne dla utrzymania skóry w zdrowiu i dobrej kondycji. Badania potwierdzają, że w przypadku wielu chorób skóry stan mikrobiomu jest nieprawidłowy.
Jak zadbać o mikrobiom latem?
Jeśli zauważasz, że w ostatnim czasie Twoja skóra stała się sucha, szorstka, zaczerwieniona, może nawet szczypie lub piecze, albo silniej się przetłuszcza i zaczęły pojawić się na niej niedoskonałości to znak, że warto szczególnie zadbać o mikrobiom. Latem, wszyscy jesteśmy narażeni na zaburzenie równowagi mikrobiologicznej skóry.
Możemy jednak temu przeciwdziałać:
do demakijażu i oczyszczania skóry wybieraj najłagodniejsze preparaty, które skutecznie usuną makijaż, kosmetyki z filtrami i zanieczyszczenia, ale nie naruszą ochronnej bariery naskórkowej np. Emoliencyjne masełko oczyszczające 2w1,
pamiętaj o toniku, który przywróci skórze odpowiednie pH po demakijażu – mikrobiom jest bardzo wrażliwy na zmiany pH na powierzchni naskórka,
do złuszczania warstwy rogowej naskórka wybieraj łagodnie działające preparaty np. peeling enzymatyczny. Jeśli jednocześnie przy demakijażu stosujesz szczoteczkę soniczną lub gąbkę konjac sprawdź czy nie złuszczasz skóry zbyt często. Może to utrudniać utrzymanie równowagi mikrobiomu,
stosuj kosmetyki bogate w probiotyki i prebiotyki, które pomagają wzrastać dobroczynnym mikroorganizmom bytującym na powierzchni skóry.
EcoFriendly Care
EcoFriendly Care to wyjątkowa linia kosmetyków, zwanych ekoceutykami. Są to produkty powstające z poszanowaniem środowiska, a jednocześnie aktywnie wspierające naturalne procesy zachodzące w skórze. Głównym ich składnikiem są probiotyki i prebiotyki, które każdego dnia regenerują tą niewidzialną gołym okiem ochronną barierę skóry, jaką jest mikrobiom. Linia EcoFriendly Care idealnie sprawdzi się w pielęgnacji cery wrażliwej lub skłonnej do niedoskonałości, a także dla każdego z nas w okresie lata.
W okresie letnim, kiedy na skórę intensywniej oddziałuje promieniowanie UV i kiedy stan bariery naskórkowej często ulega zaburzeniu, podrażnienie, suchość i szorstkość skóry może przytrafić się każdemu z nas. A co jeśli problem ten pojawi się na cerze przetłuszczającej się, skłonnej do powstawania niedoskonałości, zaskórników?
Niedoskonałości, przesuszenie i podrażnienia
Lato to trudny okres dla posiadaczy cery skłonnej do powstawania niedoskonałości. Z jednej strony skóra wytwarza więcej sebum, przetłuszcza się, co może nasilać pojawianie się zaskórników i zmian trądzikowych. Z drugiej strony pod wpływem czynników zewnętrznych bywa odwodniona, szorstka i łuszcząca się. Większość kremów silnie regenerujących barierę ochronną skóry, to preparaty o bogatych odżywczych konsystencjach, które nie najlepiej sprawdzają się w pielęgnacji cer mieszanych i tłustych. Jak zatem pomóc takiej skórze odzyskać dobrą kondycję? Oto kosmetyki, które będą ratunkiem dla problematycznej skóry, okresowo przesuszonej i podrażnionej.
Kojąca emulsja z lukrecją
To kosmetyk, który zawiera w składzie zaawansowany koncentrat kojący sensiextreme, d-pantenol, skwalan i lukrecję. Dzięki temu nie tylko długotrwale nawilża skórę, ale również intensywnie łagodzi podrażnienia. Redukuje zaczerwienienie, suchość, szorstkość i napięcie naskórka. Idealnie sprawdza się pod makijaż, gdyż nie pozostawia tłustej, okluzyjnej powłoki.
Łagodzący sorbet
To niekomedogenny krem o konsystencji zmrożonego żelu. Latem więc nie tylko pielęgnuje, ale i przyjemnie chłodzi skórę. Sorbet zawiera w składzie ekstrakt z winogron i ektoinę, które wzmacniają funkcje barierowe skóry, ograniczają nadmierną ucieczkę wody, chronią przed przyspieszonym starzeniem. Preparat idealnie sprawdzi się do stosowania pod krem z filtrem.
Lekka emulsja nawilżająca
To kosmetyk wielozadaniowy, niezastąpiony dla cery problematycznej. Dzięki zawartości bakuchiolu i kompleksu mikrobiomowego ogranicza nadmierne wydzielanie sebum, przywraca skórze odpowiednie pH, hamuje namnażanie niekorzystnych bakterii, redukuje ilość zaskórników i wykwitów trądzikowych. Zawarta w nim trehaloza dodatkowo wzmacnia funkcje bariery ochronnej naskórka i utrzymuje odpowiednie nawilżenie skóry.
Łagodzący kompres przeciw zmarszczkom
To kosmetyk o konsystencji mleczka bogaty w nawilżający kwas hialuronowy i d-pantenol. Idealnie sprawdza się w pielęgnacji skóry odwodnionej, łuszczącej się i zbyt długo eksponowanej na promieniowanie słoneczne. Natychmiast łagodzi i przywraca skórze prawidłowy poziom nawilżenia, a dodatkowo redukuje drobne zmarszczki wynikające z przesuszenia.
Tonik-mgliełka S.O.S. mikrobiomowy
Tonik to niezbędny kosmetyk w pielęgnacji cery problematycznej. Pozwala bowiem utrzymać odpowiednie pH na powierzchni skóry, a to ma wpływ na pracę gruczołów łojowych, mechanizm złuszczania komórek naskórka i stan mikrobiomu. Tonik-mgiełka wykazuje dodatkowo działanie nawilżająco-kojące. W okresie letnim warto spryskiwać nim skórę kilkukrotnie w ciągu dnia. Pomoże to zredukować nieprzyjemne uczucia ściągnięcia i napięcia naskórka.
Wszystkie wymienione preparaty mają niezwykle lekką, nieokluzyjną, praktycznie niewyczuwalną na skórze formułę, wypakowaną jednak po brzegi skutecznym składnikami aktywnymi o działaniu nawilżającym i kojącym. Dlatego błyskawicznie łagodzą podrażnienia i długotrwale nawilżają, nie obciążając przy tym cery mieszanej, tłustej i skłonnej do powstawania niedoskonałości.