W tym roku dla naszych Klientów profesjonalnych przygotowaliśmy wyjątkowe wydarzenie. Przez cały marzec, w poniedziałki, odbywały się panele edukacyjne Akademii Bandi Masterclass. Tematem przewodnim spotkań były „Najskuteczniejsze metody walki z objawami starzenia się skóry”.
Panele edukacyjne Akademii Bandi Masterclass
Akademia Bandi Masterclass obejmowała 4 panele prowadzone przez ekspertów z wieloletnią praktyką i doświadczeniem w zawodzie.
Panel dermatologiczny pt. „Procesy endogenne i egzogenne zachodzące w organizmie wraz z wiekiem i ich wpływ na wygląd skóry” – poprowadziła dr Ewa Rybicka.
Panel fizjoterapeutyczny pt. „Rola, techniki i funkcja masażu w kontekście profilaktyki anti-aging” – poprowadziła dr n. społ. kosmetolog Sława Połoczańska-Godek.
Panel technologiczny pt. „Surowce i substancje aktywne wykorzystywane technologiach laboratoryjnych i ich wpływ na procesy starzenia się” – poprowadziła dyrektor badań i rozwoju Bandi Magdalena Dzienisik.
Panel kosmetologiczny pt. „Skuteczne zabiegi kosmetyczne jako profilaktyka i przeciwdziałanie objawom starzenia się skóry” – poprowadziły: key account manager Bandi Jolanta Wysocka i szkoleniowiec Bandi Agata Rybak.
Zabiegi odmładzające to jedne z najbardziej popularnych obecnie procedur stosowanych w salonach kosmetycznych. Jednocześnie jednak ogromne wyzwanie dla specjalistów, ze względu na złożoność mechanizmu starzenia się skóry. Dlatego mamy nadzieję, że wszechstronna wiedza z zakresu profilaktyki anti-aging zebrana i przedstawiona podczas Akademii ułatwi naszym Klientom codzienną pracę.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom wydarzenia i zapraszamy na kolejną Akademię Bandi Masterclass.
Salony, które ukończyły Akademię i zdobyły tytuł „Ekspert Anti-Aging” znajdziecie tu.
Fotodermatozy to grupa schorzeń związanych z nadwrażliwością skóry na działanie światła słonecznego, czyli nieprawidłową reakcją skóry na słońce. Przedstawię przede wszystkim reakcję fototoksyczną. Do powstania fotodermatozy konieczna jest ekspozycja na słońce i obecność substancji dostarczonej z zewnątrz (pochodzenie egzogenne), wytworzonej w organizmie lub związanej z czynnikami zewnątrz i wewnątrzpochodnymi.
Działanie słońca na skórę
Reakcja skóry na działanie słońca jest różna w zależności od fototypu, a fototyp uwarunkowany jest genetycznie. Osoby z bardzo jasną karnacją, zazwyczaj o jasnych oczach i włosach łatwo ulegają oparzeniu słonecznemu, a opalenizna nie powstaje (I fototyp). Osoby z II fototypem ulegają też oparzeniu słonecznemu, a opalenizna jest trudna do uzyskania. W III fototypie skóra jest jasna, ale ma lepszą ochronę przed słońcem, rzadziej jest oparzenie słoneczne, a opalenizna jest widoczna. Osoby z IV fototypem o skórze oliwkowej rzadko ulegają oparzeniom słonecznym, opalają się z łatwością. Fototyp V i VI to brązowa lub prawie czarna skóra, która łatwo przyciemnia się pod wpływem słońca, a oparzenie nie występuje. Tak więc im ciemniejszy kolor skóry, tym lepsza ochrona przed słońcem, łatwiejsze opalanie się, oraz mniejsza skłonność do oparzenia słonecznego. Jasna karnacja ma słabą ochronę przed słońcem i łatwo ulega oparzeniu słonecznemu.
Reakcje fototoksyczne
Reakcje fototoksyczne powstają w wyniku działania czynników chemicznych i ekspozycji na słońce. Mogą być związane z przyjmowaniem leków np. doustnie, stosowaniem ich miejscowo, z działaniem różnych substancji chemicznych na skórę, zarówno po zamierzonym jak i przypadkowym kontakcie. Czasami pojawienie się zmian na skórze obserwujemy po użyciu kosmetyków i ekspozycji na słońce. Określane jest to „kosmetycznym” odczynem fototoksycznym – berloque dermatitis. Natomiast odczyn na skórze po kontakcie z roślinami opisujemy jako świetlne zapalenie skóry, niekiedy określane też łąkowym zapaleniem skóry, czyli pytophotodermatitis. Należy pamiętać iż reakcje fototoksyczne dotyczą tylko skóry eksponowanej na słońce, a więc nie będzie zmian na skórze osłoniętej.
Fotodermatozy – obraz kliniczny
Nasilenie zmian fototoksycznych na skórze zależy od stężenia substancji działającej, dawki promieniowania, a więc pory dnia, roku, szerokości geograficznej, indywidualnych właściwości skóry i reakcji na słońce. Zmiany mogą być bardzo dyskretne, niezbyt nasilone, dające przebarwienia. W przypadku znacznej ekspozycji na słońce zaobserwujemy na skórze rumień, pęcherze, z bolesnością, pieczeniem, złym samopoczuciem jak w oparzeniu słonecznym. Odczyn na skórze ustępuje z pozostawieniem długo utrzymujących się przebarwień.
Fototoksyczne zapalenie skóry to reakcja indukowana przez leki stosowane np. doustnie, ale także miejscowo. Na skórze eksponowanej na słońce obecny może być rumień, pęcherze, obrzęk, a zmiany przypominają oparzenie słoneczne. Zawsze należy sprawdzić, czy lek wykazuje działanie fototoksyczne. Jeśli określony lek był stosowany miejscowo, to zapalenie skóry po ekspozycji na słońce pojawi się tylko w miejscu aplikacji.
Miejscowe fototoksyczne zapalenie skóry mogą wywołać także substancje zawarte w roślinach, owocach, warzywach, kosmetykach. Berloque dermatitis to miejscowe fototoksyczne zapalenie skóry, fototoksyczna reakcja skóry indukowana przez substancje chemiczne zawarte w kosmetykach. Przykładem może być zastosowanie np. wody kolońskiej, perfum, czy kremów mających w swym składzie substancje zwiększające wrażliwość skóry na działanie promieniowania słonecznego. Typową okolicą występowania berloque dermatitis, jest okolica za uszami, boczne powierzchnie szyi, tak jak zastosowane perfumy „spływają” po skórze. Skóra przyjmuje nieregularne beżowo-brunatne plamy, dając jakby obraz brudnej skóry. W kolejnych latach i po opalaniu, przebarwienia nasilają się. Niestety są trudne do usunięcia.
Świetlne zapalenie skóry (phytophotodedmatitis) to fototoksyczna reakcja związana z kontaktem z roślinami i ekspozycją na słońce. Najczęściej pojawia się w miesiącach letnich w przypadku rekreacyjnego/zawodowego kontaktu z roślinami. Substancje światłouczulające, znajdujące się w roślinach dostają się na skórę, a ekspozycja na słońce powoduje zmiany. Zazwyczaj są to linijne wykwity, często przypominające kształt rośliny, liścia. Typowa lokalizacja to podudzia, przedramiona, dekolt, czyli miejsca kontaktu z roślinami. Na skórze mogą pojawić się pęcherze, rumień, albo przebarwienia.
Jak uniknąć fotodermatozy?
Aby ograniczyć ryzyko powstawania fotodermatozy warto stosować się do kilku zasad:
ochrona przed słońcem krem z filtrem, kilkakrotnie nakładany na skórę w ciągu dnia, osłona ubraniem, kapelusz, okulary przeciwsłoneczne,
zmycie wcześniej naniesionych kosmetyków,
unikanie prac w ogrodzie i kontaktu z roślinami w czasie ekspozycji na słońce,
unikanie ekspozycji na słońce jeśli przyjmujemy leki doustnie/miejscowo,
sprawdzanie, czy przyjmowane leki nie mają działania światłouczulającego.
Skutkiem wystąpienia na skórze fotodermatozy mogą być długo utrzymujące się przebarwienia. Dlatego stosowanie się do wymienionych zasad jest tak istotne. Jeśli jednak przebarwienia pojawią się na skórze, wówczas warto wprowadzić do pielęgnacji substancje czynne hamujące nadmierne wydzielanie i transport melaniny. O tym jakie składniki aktywne mają takie działanie możecie przeczytać w tym artykule.
Wielkimi krokami zbliża się weekend majowy, a wraz z nim pierwsze promienie słońca, które mogą okazać się być zdradliwe. Nasza czujność po szaroburej aurze często bywa uśpiona, a przecież promieniowanie UV oddziałuje na skórę przez cały rok. Wzmożonej intensywności na ekspozycję możemy spodziewać się już na przełomie kwietnia i maja. Niestety wciąż możemy spotkać się z teoriami głoszącymi, że krem z filtrem jest zarezerwowany jedynie na czas kąpieli słonecznych czy eskapad górskich.
Fotoprotekcji należy używać już od okresu dzieciństwa i powinna ona trwać przez całe życie, bez względu na porę roku. Niestety czynność ta często bywa bagatelizowana. Częstymi argumentami przemawiającymi przeciwko są chociażby dodatkowe warstwy nakładane na skórę, które mogą przyczynić się do pogorszenia jej stanu. To prawda, że kremu z filtrem należy zaaplikowac na skórę zdecydowanie większą ilość niż standardowego kosmetyku pielęgnacyjnego. Jednak wybranie lekkiej, nowoczesnej formuły, pozwoli nam na wysoką fotoprotekcję i komfort noszenia kremu w ciągu dnia. Również w przypadku cery problematycznej.
Brak ochrony przeciwsłonecznej – zagrożenia
Brak stosowania kremu z filtrem do twarzy może przynieść nam cały szereg skutków, mających długotrwały wpływ na wygląd skóry. Jest to główny czynnik napędzający patomechanizmy, związane z procesem starzenia się skóry tzw. fotoaging. Do uszkodzeń wywołanych promieniowaniem ultrafioletowym należą elastoza posłoneczna, rogowacenie posłoneczne, teleangiektazje, zmarszczki, nierówny koloryt, stopniowa utrata jędrności, odwodnienie skóry, liczne przebarwienia, które bywają oporne, a czasami wręcz niemożliwe do usunięcia. Brak odpowiedniej ochrony przed promieniowaniem UV może nieść za sobą także poważne konsekwencje zdrowotne. Jest ono bowiem przyczyną powstawania czerniaka, ale także raka podstawnokomórkowego i kolczystokomórkowego. Jak widzimy z promieniowaniem nie ma żartów. Warto się chronić nie tylko dla atrakcyjnego wyglądu na długie lata, ale także ze względu na swoje zdrowie.
Krem z filtrem na co dzień
Jak poprawnie stosować krem z filtrem? Należy aplikować go jako ostatnią warstwę pielęgnacji – po toniku, serum i kremie nawilżającym. Ważne jest, aby nie mieszać go z produktami typu baza pod makijaż. Filtr ma za zadanie stworzyć warstwę filmotwórczą na naszej skórze, więc wszelkiego rodzaju rozrzedzanie go innymi kosmetykami znacząco wpłynie na jakość jego ochrony. Pamiętaj, że nawet jeśli Twój podkład czy krem BB zawiera SPF, to nie jest to gwarantem odpowiedniej fotoprotekcji. Kremu z filtrem aplikuje się odpowiednio dużą ilość, aby mógł on działać poprawnie.
Te pierwsze promienie słońca często wydają nam się „niegroźne”, a po zimie nawet czekamy na nie z utęsknieniem. Warto pamiętać jednak o tym, że już wiosną pojawia się na skórze wiele problemów związanych z oddziaływaniem promieni UV np. przebarwienia. Dlatego odpowiednia ochrona przeciwsłoneczna jest wskazana już teraz, nie warto czekać do lata. 🙂
W dniach 5-7 kwietnia 2022 w Paryżu, po 3 latach przerwy udało nam się osobiście wziąć udział w globalnych targach In-Cosmetics – największych targach surowcowych w Europie. Jest to wydarzenie kluczowe dla każdego przedstawiciela branży kosmetycznej. Targi In-Cosmetics to miejsce, gdzie możemy spotkać przedstawicieli wszystkich dziedzin przemysłu kosmetycznego. Daje nam to możliwość zdobycia wielu nowych inspiracji, dzielenia się spostrzeżeniami i nawiązywania potencjalnej współpracy.
In-Cosmetics – cenne inspiracje, nowe możliwości
Niezależnie od tego, czy jest się producentem kosmetyków, czy dostawcą składników, surowców, zapachów, sprzętu laboratoryjnego, rozwiązań testowych lub regulacyjnych, na targach In-Cosmetics Global każdy znajdzie coś dla siebie.
My szukaliśmy nowości w dziedzinie innowacji składników. Braliśmy także udział w wysokiej jakości panelach edukacyjnych na temat najnowszych osiągnięć naukowych i trendów. Ponadto, dzięki nawiązywaniu kontaktów z międzynarodową społecznością producentów składników kosmetyków, mieliśmy szansę odkryć narzędzia, które w przyszłości pozwolą nam zaangażować się w nowe przedsięwzięcia i docelowo rozwinąć markę.
Kto się wystawia na targach?
W targach In-Cosmetics bierze udział 95% czołowych światowych dostawców środków higieny osobistej (np. Croda, Ashland, Solvay, Evonik, Lonza, Momentive, Clariant, Wacker Chemicals i wielu innych). Wystawiają się również producenci surowców i składników, dystrybutorzy surowców i składników oraz doradztwo w zakresie usług i biznesu.
Kto odwiedza targi?
Targi odwiedzają głównie specjaliści ds. badań i rozwoju oraz formulatorzy, by poznać najnowsze trendy i rozwiązania. Gośćmi bywają jednak również specjaliści od rozwoju produktów i marki, czy marketingowcy.
Jak zawsze, na targach In-Cosmetics było niezwykle ciekawie i inspirująco. A pierwsze pomysły na wykorzystanie nowo poznanych rozwiązań już rodzą się w naszych głowach.
Jeśli jesteście ciekawi jakie nowości ostatnio pojawiły się w naszej ofercie – zerknijcie tu.
Dobra pielęgnacja skóry wcale nie musi być skompilowana. To hasło jest zdecydowanie tematem przewodnim dzisiejszego wpisu, a bohaterami będą produkty dr Skin Clinic
Pewnie słyszeliście już o 10 etapowej pielęgnacji koreańskiej. Dr Skin Clinic proponuje nam alternatywę w 4 krokach, tj. cleanser, peeling, boost, i cream. Czy to mało? Zdecydowanie nie! A teraz przejdźmy już do produktów, które używam od dłuższego czasu.
Krok 1 – Cleanser
Mgiełka tonizowanie
Osobiście mam problem z używaniem produktów w formie mgiełek. Mam wrażenie braku kontroli nad aplikacją produktu, który często dostaje mi się do oczu, powodując nieprzyjemne pieczenie. Dodatkowo większość sprayów „pluje” produktem i zamiast przyjemnej mgiełki mamy wrażenie obcowania z wściekłą lamą. Mgiełka tonizowanie dr Skin Clinic nie ma jednak żadnej cechy, której nie lubię w mgiełkach. Dozownik rozpyla naprawdę przyjemny obłoczek, o cudnym, lekko ziołowym, delikatnym zapachu. Podczas aplikacji, nawet na podrażnioną skórę, nie odczułam żadnego pieczenia, a wręcz przeciwnie – przyjemne ukojenie. Jest też całkiem wydajna, gdyż pomimo używania codziennie przez dwa miesiące po kilka psiknięć, zostało mi jeszcze ponad połowę produktu.
Krok 2 – Peeling
Peeling kwasowy rewitalizacja
Peelingi kwasowe to produkty, na efekty stosowania których trzeba trochę poczekać. Ponadto różne kwasy będą odpowiednie dla różnych typów skóry. Peeling kwasowy rewitalizacja dr Skin Clinic to produkt, z którego z pewnością ucieszą się właścicielki skór wrażliwych i przesuszonych. Kwas migdałowy i polihydroksykwasy należą do tych pewniaków, od których praktycznie każdy rozpoczyna przygodę z kwasami i duża część przy nich pozostaje. Podczas aplikacji peelingów kwasowych możemy odczuwać lekki mrowienie lub pieczenie skóry, co jest zjawiskiem absolutnie normalnym. Ja przy używaniu peelingu rewitalizacja nie miałam żadnego problemu z pieczeniem, ani zaczerwienieniem skóry. Moja skóra jest w dobrej kondycji, więc dużego efektu po pierwszej aplikacji nie dostrzegłam. Jednak przy odstawieniu mojego ukochanego peelingu gommage i regularnym stosowaniu jedynie Peelingu kwasowego rewitalizacja 2 razy w tygodniu, stan mojej skóry nie pogorszył się. W związku z tym mogę Wam śmiało powiedzieć – to działa!
Krok 3 – Boost
Booster odmładzanie
W mojej ocenie będzie to świetny produkt dla początkujących użytkowników retinolu. Booster odmładzanie dr Skin Clinic pozwoli spokojnie i bez podrażnień wprowadzić do pielęgnacji ten składnik. Jak każdy produkt z retinolem, wymaga on czasu, aby zauważyć efekty jego stosowania. Ja przez dwa miesiące stosowania 2x w tygodniu zaobserwowałam brak spadku nawilżenia, pomimo sezonu kaloryferowego. Oznacza to, że efekty są i z czasem będą coraz bardziej widoczne.
Booster zmarszczki
Nie będę ukrywała, ten produkt to od początku mój ulubieniec. To co najszybciej rzuca się w oczy w boosterze, to lejąca, wodnista konsystencja, która wręcz błyskawicznie się wchłania. I ten zapach – cudowny, świeży, bardzo podobny to zapachu toniku-mgiełki. Ze względu na zawartość gliceryny, produkt przynosi skórze natychmiastowe nawilżenie i wygładzenie, a zawarte w serum peptydy, robią swoją robotę jako bohaterowie drugiego planu. Po dwóch miesiącach stosowania efekty widoczne są przede wszystkim na mojej skórze wokół oczu, która jest skłonna do podrażnień i okolicy nosa, gdzie z przesuszenia pojawiają mi się czasami „kocie wąsy”. Boostera zmarszczki dr Skin Clinic używam codziennie, przeważnie pod makijaż i wiem, że przez cały dzień skóra pozostanie nawilżona, a nawet cięższy make up nie spłynie mi z twarzy.
Krok 4 – Cream
Krem intensywna ochrona SPF50
Filtry to must have dla wszystkich, którzy długo chcą cieszyć się piękną skórą. Ten konkretny krem poleciłabym dla skór wrażliwych i potrzebujących nawilżenia. Preparat działa jak mięciutki kocyk dla skóry, chroniąc ją jednocześnie przed promieniowaniem UV i VIS. Dodatkowo zawiera on niacynamid, którego działanie docenią osoby zmagające się z przebarwieniami skóry, zarówno tymi związanymi z wiekiem, jak i potrądzikowymi.