Wiosna – jaśniej, ciepłej, wszystko budzi się do życia, rozkwita. Odczuwamy naturalną potrzebę zmian. Zaczynamy treningi, diety, spacery. Chcemy do słońca i powietrza. A nasza blada, sucha, umęczona zimą cera pilnie potrzebuje odnowy i rewitalizacji. Dlatego czym prędzej wprowadźmy w życie program wiosennej odnowy skóry, który powinien składać się z peelingu i skoncentrowanego preparatu bogatego w składniki odżywcze.
Zestaw obowiązkowy
W wiosennej rewitalizacji na pewno świetnie sprawdzają się peelingi chemiczne wykorzystujące właściwości eksfoliacyjne kwasów. Preparaty te dokładnie usuwają obumarły naskórek, dogłębnie oczyszczają, złuszczają i odświeżają cerę, torują drogę dla składników aktywnych. Są polecane przy uszkodzeniach związanych z wiekiem (zmarszczki, utrata jędrności), przesuszeniu, trądziku, rozszerzonych porach, przebarwieniach. Doskonale radzą sobie również z szarą, pozbawioną blasku i zmęczoną cerą, taką jaka jest często na początku wiosny. Po ich zastosowaniu następuje zdecydowana poprawa wyglądu skóry, zwiększa się napięcie i sprężystość. Ale peelingi to nie wszystko. Skórze należy się też solidna porcja składników aktywnych, które ją nawilżą, zregenerują, odżywią, przywrócą blask. Taki zestaw rewitalizujący wybieramy oczywiście w zależności od naszych upodobań i potrzeb cery.
Na pomoc przesuszeniom – peeling nawilżający i kuracja nawilżająco-naprawcza
Dla cery suchej, przesuszonej z natury lub z powodu zmiennej, zimowej aury, klimatyzacji, przegrzania idealny będzie Peeling kwasowy silnie nawilżający i Kremowa kuracja nawilżająco-naprawcza. Bogaty w ektoinę, mocznik i kwas mlekowy peeling delikatnie złuszcza warstwę rogową naskórka. Wyraźne, podnosi poziom nawilżenia skóry, naprawia funkcje barierowe naturalnego płaszcza hydrolipidowego, odświeża, wygładza i rozświetla cerę. Czyni ją świetnie przygotowaną na przyjęcie składników aktywnych. Dlatego po zastosowaniu peelingu czym prędzej aplikujmy na skórę kremową kurację zawierającą naprawcze estry cholesterolu, nawilżająco-regenerującą ektoinę, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy i olej kokosowy, który odżywia i poprawia elastyczność naskórka oraz wzmacnia barierę hydrolipidową. Ten kosmetyczny duet pomoże suchej cerze odzyskać właściwy poziom nawilżenia, wygładzi zmarszczki i ukoi podrażnienia wywołane przesuszeniem.
Na poskromienie trądziku – peeling antytrądzikowy i koncentrat nawilżający
Cerze, która zmaga się z trądzikiem pomoże Peeling kwasowy antytrądzikowy. Mieszanina aż 3 kwasów (salicylowy, pirogronowy, migdałowy) oczyści gruntownie ujścia gruczołów łojowych i skutecznie rozprawi się z zaskórnikami oraz zmianami trądzikowymi. A dzięki właściwościom depigmentacyjnym zniweluje również przebarwienia pozapalne. Wygładzi cerę i przywróci jej równy koloryt. Po peelingu warto zastosować beztłuszczowy Koncentrat nawilżający z kwasemhialuronowym, który uczyni cerę idealnie nawilżoną i gładką.
Na ratunek naczynkom – peeling na naczynka i kuracja na naczynka
Wrażliwa cera naczynkowa zimą ma wyjątkowo ciężko, dlatego teraz potrzebuje ukojenia i wzmocnienia. Pomoże jej w tym Peeling kwasowy na naczynka zawierający glukonolakton i kwas laktobionowy. Poprzez delikatne działanie złuszczające i silne właściwości antyoksydacyjne preparat odświeża, rozświetla i przywraca blask. A skłonność do wiązania cząsteczek wody skutkuje również zwiększeniem stopnia nawilżenia skóry i redukcją jej szorstkości. Jeśli do peelingu dodamy Kremową kurację na naczynka bogatą m.in. w witaminy PP, witamina K, masło Shea, wrażliwa cera naczynkowa będzie w pełni odżywiona i ukojona.
Do walki z przebarwieniami – kuracja kwasowa i maska gommage
Z przebarwieniami skutecznie poradzą sobie preparaty takie jak: Rewitalizująca kuracja kwasowa i Maska gommage z aktywną witaminą C. Ta pierwsza delikatnie złuszcza, wyraźnie rozjaśnia a do tego nawilża, redukuje szary, matowy koloryt. Oprócz kwasu cytrynowego zawiera też kwasy fitowy i laktobionowy. Wszystkie trzy czynią cerę zauważalnie jaśniejszą, gładszą, z efektem „glow”. Z kolei maska gommage, oprócz witaminy C ma w swoim składzie roślinny kompleks rozjaśniający. Te składniki równie efektywnie niwelują zmiany pigmentacyjne. Działają także silnie antyoksydacyjnie, opóźniają pojawianie się zmarszczek, nawilżają, łagodzą podrażnienia i rozświetlają.
Na przekór zmarszczkom – peeling z keratoliną i koncentrat z kolagenem
Cerze dojrzałej przyda się kuracja wygładzająca złożona z Peelingu enzymatycznego z keratoliną i magnolią oraz Koncentratu przeciwzmarszczkowego z kolagenem roślinnym. Peeling skutecznie usunie nadmierną warstwę rogową naskórka, oczyści pory skóry, usunie zaskórniki, zmniejszy nadmierne przetłuszczanie się cery. A do tego nawilży i uelastyczni skórę. Na tak przygotowaną skórę aplikujemy koncentrat z kolagenem o działaniu nawilżającym, odżywczym, silnie wygładzającym.
Każdy z proponowanych mini programów naprawczych poprawi kondycję cery i sprawi, że odświeżona i promienna przywita słoneczne, ciepłe dni.
Owoc mnicha, znany także jako luo han guo, to owoc wywodzący się z rośliny Siraitia grosvenorii, pnącza z rodziny Cucurbitaceae. Owoc uprawiany jest przez chińskich mnichów od XIII wieku, głównie w dolinie górskiej niedaleko miasta Guilin w południowych Chinach. Górskie stoki nadają cień, a mgła chroni rośliny przed ostrym słońcem, utrzymując ciepłą temperaturę sprzyjającą ich wzrostowi.
Odsetek mieszkańców prowincji Kuangsi żyjących dłużej niż 100 lat jest 100-krotnie wyższy od średniej światowej. Region ten jest zatem tzw. “niebieską strefą”, strefą długowieczności. Stąd też pochodzi kolejna nazwa owocu mnicha – owoc długowieczności. Uderzająca długowieczność mieszkańców była przedmiotem wielu badań naukowych. Przypisywano ją głównie stylowi życia i spokojowi oraz unikalnemu środowisku życia, w otoczeniu wapiennych wzgórz i lasów. Ponadto w książce zatytułowanej “The Longevity Plan”, amerykański lekarz John D. Day wspomina także o innych czynnikach kluczowych dla długowieczności: takich jak skłonność do uśmiechania się oraz utrzymywanie pozytywnego nastawienia do życia.
Owoc mnicha od tysięcy lat stosowano w tradycyjnej medycynie chińskiej, jako naturalny lek na różne, powszechne dolegliwości. Dziś wykorzystuje się go głównie do walki z cukrzycą, otyłością i hiperglikemią, w formie słodzika. Jest on do 300 razy słodszy od cukru. Owoc mnicha jest także znany ze swoich własności przeciwzapalnych oraz antyoksydacyjnych.
Owoc mnicha – związki czynne
Z owocu mnicha wyizolowano i zidentyfikowano wiele związków, głównie terpenoidów, flawonoidów, olejek eteryczny, aminokwasy, witaminy, minerały i polisacharydy. Jednak w największej ilości występują w nim mogrozydy, grupa glikozydów trójterpenowych (saponin) uznawana za odpowiedzialną za działanie biologiczne owocu. Najbardziej rozpowszechnionym mogrozydem jest mogrozyd V, znany jako esgozyd. To właśnie na esgozyd standaryzowany jest ekstrakt z owocu mnicha. Jego kosmetyczne działanie na skórę udokumentowano w szeregu badań. Okazało się bowiem, że ekstrakt z owocu mnicha idealnie odpowiada na potrzeby pielęgnacyjne skóry kobiet.
Działanie w kosmetykach owocu mnicha
Badania in vivo
Badanie in vivo (na ochotnikach, wiek 60-75 lat) wykazało, że ekstrakt z owocu długowieczności, zastosowany w kosmetykach, zapewnia widoczne rezultaty poprawy wyglądu i struktury skóry. Najbardziej zauważalne efekty związane są ze wzrostem blasku, nawilżenia i jędrności skóry. Dodatkowo towarzyszy temu redukcja zmarszczek wokół oczu i szyi (syndrom tech-neck). Konsekwencją jest odnowiony, naturalny blask dojrzałej skóry, wynikający ze zrównoważenia jej epigenetyki.
Badania in vitro
Przeprowadzone badania in vitro potwierdziły wpływ składnika aktywnego na inhibicję ekspresji miRNA, która z wiekiem jest rozregulowana w kierunku nadekspresji. Stwierdzono regulację opisanych wcześniej miRNA, jak również ośmiu nowych rodzajów. Wszystkie modulują szlaki genów związanych z właściwym funkcjonowaniem fibroblastów oraz syntezą kluczowych składników matrycy pozakomórkowej (np. kwas hialuronowy), odpowiedzialnych za utrzymanie dobrej struktury skóry.
Neurobadanie
We współpracy z Kernel Business Consulting, ekspertem z dziedziny neuronauki, oraz za pomocą sztucznej inteligencji, przełożono podświadome myśli ochotników, stosujących krem z ekstraktem z owocu mnicha, na obiektywne emocje. To pionierskie podejście pozwoliło na ocenę poziomu umysłu odpowiedzialnego za ponad 90% podejmowanych decyzji. Badanie to pokazało, że ekstrakt z owocu mnicha (w stosunku do placebo) ma istotny wpływ emocjonalny na używające go osoby.
Nowatorskie, holistyczne działanie owocu długowieczności, mające wpływ na generowanie pozytywnych emocji, inspirowanych sekretem niebieskich stref, w których pozytywne nastawienie do życia i zdolność do uśmiechu wpływają na długowieczność, zastosowaliśmy w najnowszych produktach linii Well aging.
Starzenie się skóry jest częścią procesu, który dotyczy całego organizmu. Z tego powodu konieczne jest zwracanie uwagi nie tylko na kondycję skóry, ale także na struktury, które znajdują się pod nią. Chcesz wyglądać pięknie? Zgodnie z nurtem well-being zadbaj o harmonię potrzeb ciała i emocji. Troszcz się o siebie, akceptuj zmiany, żyj w zgodzie ze sobą, otaczającym światem i stosuj odpowiednią pielęgnację. Tu idealnie sprawdzi się nasza nowa linia kosmetyków Well aging.
Zaakceptuj zmiany!
Wygląd skóry zależy od bardzo wielu czynników, a na przestrzeni czasu zachodzą w nim fizjologiczne zmiany, które związane są z procesami starzenia się całego organizmu.
Najczęstsze oznaki starzenia się na danych etapach to:
25-35 lat:
cera może zacząć się przesuszać,
pojawiają się pierwsze drobne zmarszczki, a „pory” skóry mogą być większe w związku ze zmniejszoną jędrnością skóry,
stres, czynniki środowiskowe, niewystarczająca ilość snu, a jednoczesne spowolnienie procesu regeneracji mogą objawiać się zmęczonym wygładem i szarym kolorytem cery.
35-50 lat:
codzienne eksponowanie skóry na czynniki zewnętrzne jak promieniowanie UV, zanieczyszczenia środowiska, mogą prowadzić do uszkodzenia funkcji bariery ochronnej skóry,
spowolniony proces odnowy komórkowej potęguje wizualne efekt zmęczonej cery,
skóra sukcesywnie zatraca zdolność do sprawnej regeneracji. Dlatego wyraźniej dostrzegana jest utrata jędrności, zmiana konturu twarzy.
50+:
skóra jest wyraźnie cieńsza, mniej „gęsta”, staje się bardziej wiotka. Widoczne są głębokie zmarszczki,
nierówny koloryt przybiera na intensywności,
zmiany w gospodarce hormonalnej mogą nasilać przesuszenie skóry, skłonność do nadwrażliwości.
Well aging – równowaga potrzeb ciała i umysłu
Coraz więcej kobiet nie przywiązuje wagi do pojedynczych oznak upływu czasu. Akceptuje zmieniającą się skórę i przyjmuje to ze spokojem. Oczekuje natomiast poprawy wyglądu cery, dzięki dobrej jakości kosmetykom.
Niezależnie od tego ile masz lat, jeśli chcesz pielęgnować swoją cerę z myślą o spowolnieniu objawów starzenia się, w najnowszej linii Well aging znajdziesz wszystko to, czego potrzebuje Twoja skóra, a ty poczujesz odprężenie i poprawę nastroju.
Jak działają kosmetyki Well aging?
Kosmetyki linii Well aging to preparaty, które natychmiast poprawiają wygląd skóry, odprężają umysł i pobudzają zmysły. Dodatkowo działają w zgodzie z naturalnymi potrzebami cery w każdym wieku. Spowalniają procesy starzenia się skóry i pozwalają jej być piękną, niezależnie od tego ile masz lat!
Poczuj relaksujące zapachy, odprężające zalety aplikacji kosmetyków ze specjalnie opracowanymi (łatwymi) ruchami masażu do stosowania każdego dnia.
Zobacz poprawę nawilżenia, kolorytu, jędrności skóry, mniejsze zmarszczki, spowolniony proces starzenia się skóry.
Odkryj działanie wyjątkowych składników aktywnych.
Kosmetyki linii Well aging pozwalają na codzienne chwile odprężenia, poprawę nastroju oraz pełne zaspokojenie potrzeb cery.
Składniki aktywne linii Well aging
W składzie kosmetyków znajdziecie wyjątkowe, wielokierunkowo działajace składniki aktywne:
odmładzający wyciąg z owocu długowieczności luo han guo (owoc mnicha), który jako jeden z nielicznych składników w kosmetyce ma zdolność do przeciwdziałania wiotkości skóry, poprawiając jej gęstości oraz jędrność. Dodatkowo dodaje skórze blasku, podnosi poziom nawilżenia. Łączy w sobie udowodnione naukowo równoważenie epigenetyki cery dojrzałej, z wpływem na poprawę dobrego samopoczucia,
antyoksydacyjny BIO żeń-szeń kompleks, który zawiera naturalny ekstrakt z żeń-szenia, jabłka, brzoskwini, pszenicy oraz jęczmienia. Chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem w wyniku szkodliwego działania wolnych rodników,
kolagen roślinny – pozyskiwany z kukurydzy, soi i pszenicy, w 100% wegański. Silnie nawilża, odżywia i rewitalizuje wygląd skóry, poprawia jej elastyczność i sprężystość, pozostawiając ją wyraźnie gładszą,
100% naturalny, regenerujący olej marula, ceniony za wyjątkową biozgodność z naskórkiem, co wpływa na uczucie dobrej wchłanialności. Doskonale pielęgnuje każdy rodzaj cery, zarówno suchą, normalną jak i mieszaną,
filtry chroniące kompleksowo przed promieniowaniem UVA, UVB, HEB (blue light), oraz IR.
Dbaj o siebie
Troszczysz się każdego dnia o bliskich? Dbasz o nich, bo ich kochasz? A jak wyrażasz miłość do samej siebie? Bądź dla siebie czuła, troskliwa, życzliwa – po prostu dobra. Twoje poczucie szczęścia, spokoju to wspaniała energia, którą będziesz obdzielać innych. Mamy dla Ciebie kilka wskazówek:
Bielactwo nabyte, to białe plamy różnej wielkości na skórze. Zmiana zabarwienia skóry stanowi znaczny problem psychologiczny, szczególnie u osób o ciemniejszej karnacji, gdy kontrast między skórą zdrową a chorą jest widoczny. Wykwity nie są zakaźne, niekiedy swędzą. Szczególnie trudne do samoakceptacji są zmiany w miejscach eksponowanych, jak twarz czy ręce. Leczenie, psychoterapia oraz właściwa pielęgnacja skóry – ochrona przed słońcem, korekta koloru skóry, ma istotne znaczenie w poprawie wyglądu skóry i samoakceptacji.
Kto choruje i kiedy początek choroby?
Bielactwo może pojawić się w każdym wieku, jednak najczęściej w drugiej i trzeciej dekadzie życia. Choć może wystąpić także u dzieci w wieku szkolnym. Chorują kobiety i mężczyźni, ale zdecydowanie częściej kobiety podejmują leczenie, by poprawić wygląd skóry i dlatego wydaje się, iż częściej mają bielactwo.
Genetyka i inne czynniki
Bielactwo może występować u członków rodziny (około 30%). Pojawienie się zmian na skórze często wiąże się z przebytym urazem psychicznym, długotrwałym stresem, uszkodzeniem skóry, czy po oparzeniu słonecznym. U części chorych współistnieją inne schorzenia o podłożu autoimunologicznym. Pacjenci wymagają diagnostyki w kierunku zaburzeń endokrynologicznych, u niektórych potrzebna będzie pomoc psychologa/psychiatry.
Obraz kliniczny bielactwa – skóra i włosy
Na skórze nagle lub stopniowo pojawiają się plamy bielacze, różnej wielkości i kształtu, zmiany mogą sie powiększać i powstawać w nowych miejscach. W ogniskach bielactwa nie ma melanocytów. Włosy przyjmują siwy kolor (oczywiście tylko w miejscach bielactwa). Niekiedy ogniska bielactwa są wyraźnie przebarwione na obwodzie. Układ zmian bielaczych najczęściej jest symetryczny. Bielactwo zajmuje twarz – okolicę oczu i ust, pach, dłonie i stopy, łokcie, kolana, okolice stawów skokowych, a także rejon narządów płciowych. Bielactwo może dotyczyć całej skóry. Szczególnie uciążliwe dla chorych są zmiany zlokalizowane w miejscach widocznych, stanowiące duży problem psychiczny.
Leczenie schorzenia jest długotrwałe i musi być prowadzone pod nadzorem lekarza (terapia miejscowa, fototerapia, laseroterapia, przeszczepy skóry…). Należy podkreślić, iż nie zawsze przynosi zadowalające efekty. Choć u części pacjentów dochodzi do samoistnej pigmentacji i powrotu do poprzedniego zabarwienia skóry, nie zawsze jest to trwała poprawa. Repigmentacja zazwyczaj zaczyna się od mieszków włosowych, początkowo skóra ma drobne brunatne plamki i wygląda jakby była „nakropkowana”, stopniowo barwnik pojawia się na całej skórze odbarwionej. Choroba jest przewlekła i niekiedy uzyskanie długotrwałego zadowalającego efektu nie jest możliwe, a to powoduje kolejny stres i zniechęcenie i pojawienie się plam bielaczych….
Ochrona przed UV
Zmiany u osób z jaśniejsza karnacją są mniej widoczne, bo kontrast między skórą zdrową i ze zmianami bielaczymi jest mniejszy. Wielu pacjentów podaje, że już pierwsze wiosenne promienie słońca uwidaczniają różnicę, szczególnie gdy zmiany zlokalizowane są na twarzy. Skóra z bielactwem eksponowana na słońce łatwo ulega odczynowi rumieniowemu, do oparzenia włącznie. Konieczna jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym, tak by skóra z bielactwem nie ulegała oparzeniu słonecznemu, a skóra zdrowa „nie przyciemniała się pod wpływem UV” – nie opalała się. Należy dążyć do uzyskania jak najmniejszego kontrastu między plamami bielaczymi, a skórą zdrową. U osób nie stosujących ochrony przed UV najczęściej dochodzi do zaczerwienienia/oparzenia skóry w miejscach pozbawionych pigmentu. Jednocześnie skóra otaczająca przyjmuje ciemniejszy kolor – opala się, a kontrast jest bardziej widoczny. Zalecane są preparaty ochronne o szerokim spektrum ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, zarówno przed UVB jak i przed UVA. Warto szukać takich informacji na opakowaniu kosmetyku, np. symbolu UVA w kółku.
Pielęgnacja skóry z bielactwem
Skórę z bielactwem należy pielęgnować tak, jak całą skórę. Ważne jest jej odpowiednie nawilżenie i wzmocnienie naturalnej bariery ochronnej naskórka. Pomocne są kosmetyki z fitoceramidami, emolientami, kwasem hialuronowym i innymi mukopolisaharydami. Skóra z bielactwem może również wykazywać zwiększoną wrażliwość na czynniki zewnętrzne, dlatego przydatne w pielęgnacji są również kosmetyki o właściwościach kojących, zmniejszających zaczerwienienia, łagodzących, z d-pantenolem, alantoiną, owsem. Same kosmetyki, bez odpowiedniego leczenia nie są w stanie wyeliminować plam bielaczych. Wsparciem mogą być jednak preparaty wpływające na wyrównanie kolorytu cery, zawierające np. bakuchiol.
Kamuflaż zmian
Celem zastosowania kamuflażu jest zmniejszenie widoczności białych plam, tak by bielactwo było jak najmniej widoczne. Wykorzystać można kamuflaże, podkłady, czy korektory, ale nieco ciemniejsze od skóry (o jeden, dwa tony), należy pamiętać, iż niekiedy brzeżne części zmian bielaczych mają ciemną obwódkę i należy je rozjaśnić. Najlepiej skorzystać z porady specjalisty od wizażu. Włosy w miejscach bielactwa np. na głowie, na brodzie można przyciemniać odpowiednią w kolorze farbą, czy szamponem koloryzującym. Można także nosić perukę w dopasowanym do karnacji skóry kolorze włosów. W przypadku bielactwa wokół oczu, a więc odbarwienia skóry powiek, siwych brwi i rzęs można zastosować odpowiedni makijaż trwały (po konsultacji z lekarzem) lub makijaż wykonywany codziennie. Niekiedy dobry efekt uzyskuje się stosując miejscowo samoopalacze, tak by zmniejszyć kontrast. Wymaga to jednak znacznej wprawy w nakładaniu kosmetyku. U osób ze znacznymi, rozległymi plamami bielaczymi, można rozważyć depigmentację pozostałej skóry.
Psychika i bielactwo
Bielactwo to nie tylko defekt kosmetyczny, to schorzenie, które może wpływać na gorszą samoocenę i brak akceptacji swojego wyglądu. Szczególnie zauważalne jest bielactwo u osób, które mają ciemną karnację, zbytnio opaliły się i bardzo widoczny jest kontrast między plamami bielaczymi a zdrową skórą. Również brak trwałej poprawy może nasilać stres związany z wyglądem. W niektórych środowiskach bielactwo może prowadzić do stygmatyzacji. Chorzy unikają kontaktów z innymi, izolują się. Dlatego bardzo ważne jest wsparcie rodziny, osób bliskich, niekiedy konieczna jest psychoterapia. Poprawę może przynieść prawidłowa pielęgnacja skóry – ochrona przed UV, odpowiedni makijaż.
O zabiegu mezoterapii mikroigłowej opowiada Aleksandra Jaśkowiec z Instytutu Kosmetologii i Trychologii – Laboratorium Piękna w Knurowie
„Żeby przebudować skórę, trzeba ją uszkodzić” – ta jakże istotna zasada, sformułowana przez dr. Desmonda Fernandesa, idealnie opisuje działanie jednego z najbardziej popularnych zabiegów wykonywanych w gabinetach kosmetologicznych i medycyny estetycznej, mianowicie mezoterapii mikroigłowej.
Mezoterapia mikroigłowa – głębokość nakłuć
Zabiegi mikronakłuwania wykonujemy w gabinetach od lat, co generuje pozorne przeświadczenie, że wiemy na ich temat bardzo dużo. Jedni są zwolennikami łagodnej, płytkiej stymulacji skóry, drudzy natomiast dowodzą, że dopóki nie pojawi się krew, zabieg jest nieskuteczny. W rzeczywistości obie metody mają swoje zastosowanie. Ponieważ w zależności od aktualnych potrzeb skóry wybieramy płytkie nakłuwania w dłuższej serii zabiegowej, bądź głębokie przy mniejszej ilości zabiegów.
W tym kontekście mezoterapię mikroigłową możemy podzielić na:
płytkie mikronakłuwanie – nakłucia umożliwiają łatwe i szybkie przenikanie substancji aktywnych zawartych w koktajlach za pośrednictwem powstałych w skórze mikroskopijnych otworków. Ta metoda pełni więc funkcję promotora przenikania substancji nakładanych na skórę. Do perforacji naskórka wystarczy użyć igieł o najkrótszej długości 0,2mm, które „podziurawią” barierę naskórkową,
głębokie nakłucia – wywołują reakcję skóry na uraz. To uruchamia kaskadę naturalnych procesów regeneracyjnych prowadzących do uwolnienia czynników wzrostu, niezbędnych w procesie gojenia ran i pobudzenia aktywności fibroblastów. Ta forma mezoterapii mikroigłowej nazywana „stymulującą” wykonywana jest przy wykorzystaniu dłuższych igieł (minimum 0,5 mm) i wywołuje na skórze stan zapalny oraz widoczne krwawienie. Efektem tej metody jest zwiększona synteza elementów strukturalnych skóry właściwej, m.in. elastyny, kolagenu typu I i III czy glikozaminoglikanów, w tym kwasu hialuronowego. W obrębie zaś naskórka dochodzi do zwiększenia ilości keratynocytów, co wzmacnia funkcje barierowe skóry.
Mezoterapia mikroigłowa – jak działa na skórę?
By zrozumieć mechanizm działania mezoterapii mikroigłowej musimy sobie uświadomić jej etapowość. Wyróżniamy trzy fazy przebudowy tkanek:
pierwsza z nich to faza stanu zapalnego. Podczas niej wydzielane są czynniki wzrostu dla nowych naczyń krwionośnych i keratynocytów, w tym czynnik TGF-β. Następuje pobudzenie fibroblastów oraz hamowanie destrukcyjnego działania proteaz będących enzymami rozkładu. Skóra w tej fazie jest zaczerwieniona, jej temperatura podniesiona, czasem może nastąpić obrzęk,
w fazie drugiej „proliferacji” następuje formowanie nowych tkanek. Powstają nowe komórki naskórka oraz naczynia krwionośne. Fibroblasty produkują kolagen, elastynę,
ostatnia faza tzw. „remodelingu” to modelowanie tkanek. Obserwujemy rozwój tkanki łącznej, transformacje kolagenu III w I oraz dalszy rozwój naczyń krwionośnych. Faza ta swój początek ma koło trzeciego miesiąca od zabiegu i trwa do szóstego. To właśnie po upływie tego czasu widoczne są właściwe efekty zabiegu.
Mikronakłuwanie – dla kogo zabieg?
Mezoterapia mikroigłowa to zabieg niemal dla każdego klienta. Jednak by dobrać odpowiednią terapię najważniejsza jest właściwa kwalifikacja. Musimy wziąć pod uwagę: aktualny stan skóry, przeprowadzić solidny wywiad, by móc zebrać informacje o ewentualnych przeciwwskazaniach (np. ciąża, skłonność do bliznowców, terapia retinoidami itp.), obecnie stosowanych kosmetykach oraz co najważniejsze ustalić oczekiwania klienta. Bowiem prawidłowo dobrana terapia daje efekty spektakularne, w tym poprawę napięcia i zagęszczenie skóry, zahamowanie wypadania jak i stymulacja wzrostu nowych włosów, spłycenie zmarszczek, blizn potrądzikowych czy rozstępów.
Pielęgnacja domowa
Co istotne mezoterapię mikroigłową warto umiejętnie łączyć z innymi technikami (m.in. peelingami chemicznymi, zabiegami fizykalnami w tym np. ultradźwiękami czy radiofrekwencją) oraz indywidualnie dobraną pielęgnacją domową, która ma kolosalny wpływ na efekty naszej pracy. Pamiętajmy, że po mikronakłuwaniu zwiększa się nie tylko przenikanie koktajlów zabiegowych, ale także wszystkich innych składników aplikowanych na skórę. By uniknąć efektów niepożądanych, prócz właściwej kwalifikacji, nie zapominajmy o doborze właściwej pielęgnacji domowej. Ja osobiście polecam klientom: serię EcoFriendly Care, która zawierając kompleks mikrobiomowy świetnie troszczy się o naturalną barierę skóry, serię Medical Expert Anti irritate zawierającą połączenie pre- i probiotyków i oczywiście Medical Expert Anti dry z niezawodną ektoiną, która w towarzystwie pozostałych składników aktywnych poprawia funkcje barierowe płaszcza hydrolipidowego naskórka.
ANTI IRRITATE
Profesjonalna pielęgnacja skóry wrażliwej i po zabiegach kosmetycznych
Kurze łapki to problem który dotyka kobiet w różnym wieku. Okolica oka to wyjątkowy i delikatny obszar, bardzo podatny na przedwczesne starzenie się skóry, odwodnienie, wysuszenie, alergie, podrażnienia, oraz oczywiście występowanie zmarszczek.
Jak powstają kurze łapki?
Przyczyn powstawania zmarszczek w okolicy oka mogę wymienić kilka. Po pierwsze skóra w okolicy oka jest 3x cieńsza niż skóra np. okolicy policzków. Przez to jest bardziej podatna na odkształcenia i utratę jędrności. Skóra wokół oczu posiada małą ilość gruczołów łojowych (dlatego też nie mamy zaskórników w tej strefie ). Oznacza to, że jest bardziej podatna na wysuszenie i odwodnienie. Skóra sucha, odwodniona szybciej się starzeje, oraz ma większą tendencję do wiotkości i utraty jędrności. Kolejną przyczyną jest niewątpliwie mimika twarzy. Nadaktywność mięśni okolicy oczu powoduje nieustanną pracę i marszczenie skóry wokół oczu.
Dzieje się to w kilku przypadkach:
Mrużymy oczy ze względu na padające na nas słońce. Dlatego aby zapobiegać powstającym zmarszczkom, ale też uszkodzeniom wywołanym promieniowaniem UV, warto pamiętać o noszeniu okularów przeciwsłonecznych w słoneczne dni.
Mrużymy oczy ze względu na wadę wzroku. Dlatego należy kontrolować regularnie stan i jakość swojego narządu wzroku. W przypadku nieuregulowanych wad, mamy skłonność do mrużenia oczu, co powoduje odkształcanie delikatnej i cienkiej skóry.
Kurze łapki to często zmarszczki śmiechowe. Tutaj nie sposób zakazać uśmiechu – wręcz przeciwnie! Uśmiechajmy się dużo, warto jednak wprowadzić w pielęgnacji substancje stymulujące produkcję kolagenu i rozluźniające mięśnie okolicy oka, aby możliwie jak najlepiej zapobiec negatywnym skutkom dobrego humoru. 🙂
Czy możemy pozbyć się kurzych łapek ?
To zależy od stanu aktualnego skóry. Gdy chcemy działać prewencyjnie, zapobiegawczo, lub gdy kurze łapki są płytkie, odpowiednio dobraną pielęgnacją możemy zmienić wiele, zapobiec powstawaniu zmarszczek. Natomiast gdy są one głębokie i utrwalone możemy lekko spłycić i zapobiec dalszemu odgniataniu skóry, ale przy zaawansowanym starzeniu i dużej głębokości zmarszczek, nie należy liczyć na ich spłycenie metodami nieinwazyjnymi. Dlatego, jako kosmetolog, specjalista pracujący w gabinecie z problemami starzenia, zalecam jak najwcześniejszą prewencję przeciwstarzeniową.
Jak zapobiegać kurzym łapkom?
Oto kilka ważnych aspektów prawidłowej pielęgnacji okolicy oka:
Dbaj o nawilżenie okolicy oka. Skóra nawilżona jest bardziej jędrna, nie jest tak podatna na powstawanie kurzych łapek jak skóra odwodniona, sucha. W pielęgnacji szukaj takich składników nawilżających jak: kwas hialuronowy, ektoina, masło Shea, odżywcze oleje. Znajdziesz je w Kremie-masce pod oczy nawilżająco-naprawczej.
Stymuluj. Podczas codziennego nakładania kremu pod oczy wykonaj delikatny masaż tej okolicy. Pobudzi on mikrokrążenie skóry, przyspieszy metabolizm, oraz usunie zastoje wodne i limfatyczne. Pamiętaj jednak, aby wykonywać masaż na kremie, a nie na sucho, aby nie naciągnąć skóry.
Demakijaż. Podczas zmywania makijażu postaraj się nie pocierać wrażliwej okolicy oka. Pocieranie może uszkodzić delikatną strukturę skóry powiek, a dodatkowo stymuluje reakcje alergiczne. Pocieranie budzi układ immunologiczny, który w tej okolicy, z racji na bliskość błon śluzowych jest bardzo aktywny, co może skutkować opuchlizną, świądem, a nawet reakcją alergiczną. Do demakijażu najlepiej użyć delikatnych kosmetyków np. Emoliecyjnego masełka oczyszczającego, dzięki czemu unikniemy dodatkowego podrażniania delikatnej okolicy wacikami kosmetycznymi.
Sięgnij po składniki aktywne. Aby zmniejszyć pracę nadreaktywnych mięśni mimicznych i pobudzić produkcję nowych włókien kolagenu wykorzystaj peptydy. Przy regularnym stosowaniu składniki te potrafią wyraźnie odmłodzić spojrzenie i zredukować kurze łapki.
Dbaj o fotoprotekcję. O okularach przeciwsłonecznych już wspomniałam, ale pamiętaj też o tym jak ważne są filtry przeciwsłoneczne. Promieniowanie UV uszkadza delikatne włókna kolagenowe i elastynowe, powodując ich osłabienie i zwiotczenie. W codziennej pielęgnacji stosuj kremy z filtrem.
Nawadnianie i zdrowa dieta. Pamiętaj że pielęgnacja to nie wszystko. Warto zadbać o to, aby dostarczać codziennie swojej skórze witaminy, minerały i składniki budulcowe, niezbędne w prawidłowym funkcjonowaniu skóry. Pielęgnuj swoją skórę od wewnątrz i na zewnątrz, a ta odwdzięczy Ci się pięknym, świetlistym wyglądem.