Peptydy to związki organiczne zbudowane z aminokwasów połączonych wiązaniem peptydowym. Ze względu na aktywność biologiczną wybrane peptydy są wykorzystywane w przemyśle kosmetycznym oraz farmaceutycznym. Pierwsze wzmianki na temat możliwego wykorzystania peptydów w kosmetyce i kosmetologii pojawiły się już w latach 90 ubiegłego wieku. Najtrudniejszym zadaniem stojącym przed naukowcami było zaprojektowanie odpowiedniej sekwencji aminokwasowej. Kluczem do sukcesu było otrzymanie takiego peptydu, który naśladowałby mechanizm działania związków występujących naturalnie w skórze. Stąd właśnie wzięła się nazwa „peptydy biomimetyczne”.
Rodzaje peptydów
W zależności od mechanizmu działania na ludzką skórę, peptydy podzielić można na trzy grupy: rozkurczające, transportujące oraz sygnałowe.
Peptydy rozkurczające
Rolą peptydów rozkurczających jest częściowe hamowanie uwalniania neurotransmiterów z komórek układu nerwowego do mięśni. Ma to naśladować działanie toksyny botulinowej. Ich działanie jest jednak zdecydowanie słabsze. Dlatego peptydy rozkurczające są dobrą (i łagodniejszą) alternatywą dla osób, które nie chcą, bądź nie mogą, skorzystać z medycyny estetycznej. Przykładami peptydów o działaniu rozkurczającym są m.in. acetylo-heksapeptyd-8, acetylooktaeptyd-1, tripeptyd-3 oraz tetrapeptyd AcYPFF.
Peptydy transportujące
Druga grupa to peptydy transportujące, zwane również nośnikowymi. Jest to grupa peptydów pełniących rolę transporterów substancji aktywnych. Peptydy zawierające w swoim składzie histydynę wiążą kationy miedzi. Miedź pełni w organizmie człowieka niezmiernie ważną rolę, ponieważ przyspiesza procesy gojenia się ran i jest składnikiem wielu enzymów. Do peptydów transportujących miedź zalicza się m.in. tripeptyd GHK, będący fragmentem kolagenu ludzkiego typu II. Kompleks GHK-Cu stymuluje syntezę glikozaminoglikanów (m.in. kwas hialuronowy) oraz produkcję nowych włókien kolagenowych przez fibroblasty. Związek ten reguluje również działanie metaloproteinaz I oraz II, które są odpowiedzialne za usuwanie uszkodzonych włókien kolagenu i elastyny z matrycy pozakomórkowej.
Peptydy sygnałowe
Trzecia, a zarazem niezwykle ciekawa grupa to peptydy sygnałowe. Nazwa tej grupy pochodzi od mechanizmu działania peptydów, które „wysyłają” sygnał do biosyntezy elementów składowych macierzy pozakomórkowej. Uważa się, że peptydy sygnałowe stymulują fibroblasty do produkcji włókien kolagenowych, elastynowych oraz fibronektyny (glikoproteiny macierzy pozakomórkowej, regulującej m.in. procesy adhezji i proliferacji komórek). Rolę sygnałową pełnią najczęściej pochodne peptydów wchodzących w skład ludzkiego kolagenu i elastyny. Peptydy sygnałowe stosowane w kosmetologii otrzymywane są na drodze syntetycznej lub biotechnologicznej. Najbardziej znana i najlepiej przebadana grupa peptydów sygnałowych to te o nazwie handlowej Matrixyl®, opracowane i opatentowane przez firmę Sederma. Pierwowzór – Pal-KTTKS to pentapeptyd, który stanowi fragment prokolagenu typu I i wykazuje aktywność stymulującą syntezę kolagenu-I in vitro. Kolejnym przedstawicielem grupy jest Matrixyl® 3000, na który składają się palmitynowy oligopeptyd (opisywanych skrótami GHK) oraz palmitynowy tetrapeptyd -7(GQPR). Do rodziny dołączyły także Matrixyl® Morphomics™ oraz Matrixyl® Synthe-6™.
W oparciu o uzyskane wyniki badań in vitro stwierdzono, że Matrixyl® Morphomics™ wpływa na kluczowe czynniki, które są odpowiedzialne za morfologię komórkową i tkanki skórnej. Substancja ta stymuluje produkcję włókien kolagenu, stymuluje odnowę komórkową i wpływa na integralność cytoszkieletu. Matrixyl® Synthe’6™ z kolei imituje działanie naturalnie występującego peptydu – Pal-KMO2K, który stymuluje syntezę makrocząsteczek matrycy pozakomórkowej. Stąd też wywiera działanie podobne do matrykin. Niestety, nie wszystkie produkty zawierające peptydy z rodziny Matrixyl® działają skutecznie. Jak podaje oficjalny producent, optymalne stężenia peptydów w produktach kosmetycznych powinny wynosić od 3% do 5%.
Istotna formuła kosmetyku
Należy wspomnieć, że efektywność działania kosmetycznych substancji aktywnych, w tym również peptydów, zależy m.in. od doboru podłoża. Badania in vitro (Olejnik i wsp., 2015, Śliwowska i wsp., 2017) wyraźnie wskazują, że im mniejsza lepkość podłoża, tym lepsze uwalnianie peptydów z bazy kosmetyku i ich przenikanie przez bariery imitujące naskórek. Co więcej, okluzja to jedna z metod zwiększenia penetracji substancji aktywnych przez naskórek. W przypadku serum o płynnej, półpłynnej lub żelowej konsystencji stosowanie kremu jako kolejnego etapu pielęgnacji jest tutaj jak najbardziej uzasadnione i zalecane.
Liczne badania i pozytywne efekty stosowania produktów zawierających peptydy nasuwają stwierdzenie, że obok retinoidów, peptydy to „Święty Graal” w pielęgnacji przeciwstarzeniowej.
Dzisiejsze babcie są aktywne, dziarskie i lubią o siebie dbać. I tak jak dawna czterdziestka to dzisiaj pięćdziesiątka, to śmiało można powiedzieć, że wcześniejsza pięćdziesiątka to obecna sześćdziesiątka, a w tym właśnie wieku większość kobiet zostaje teraz babciami. I często są to wciąż aktywne, szukające nowych wyzwań panie, świadome swoich atutów i potrzeb pielęgnacyjnych. Dlatego dobrym prezentem na Dzień Babci okazują się być dzisiaj odpowiednie kosmetyki, zwykle o bogatych, ale nie ciężkich konsystencjach, skutecznych formułach, delikatnych kompozycjach zapachowych, wygodnych i efektownych opakowaniach. Dzisiejsze babcie doskonale wiedzą co dobre i co im służy.
Kosmetyczny prezent na Dzień Babci
Jakby jednak babcie nie były młode duchem cerę mają już dojrzałą i o tym musimy pamiętać, chcąc im sprawić kosmetyczny prezent. Ich cera potrzebuje systematycznej pielęgnacji i odpowiednio dobranych substancji przeciwstarzeniowych w optymalnych stężeniach, które pomogą dojrzałej skórze zniwelować oznaki starzenia i długo pozostać w dobrej kondycji. Wśród takich składników na pewno są peptydy i fitoestrogeny roślinne.
Wszechstronne peptydy
Peptydy to roślinne lub syntetyczne składniki, które naśladują naturalnie występujące w organizmie substancje. Z wiekiem ich ilość spada (podobnie jak w przypadku kolagenu czy kwasu hialuronowego). Dlatego kosmetyki z peptydami polecane są głównie do pielęgnacji skóry dojrzałej. Sprawdzą się jednak przy każdego typu cerze, nawet wrażliwej. Poza tym mają wiele innych zalet. Są małe, czyli bez trudu przedostają się przez warstwę rogową naskórka i wnikają w głąb. Potrafią stymulować produkcję kolagenu. Skutecznie wiążą cząsteczki wody wewnątrz skóry, wspomagając utrzymanie optymalnego nawilżenia. Pobudzają skórę do regeneracji i odbudowy. Zwiększają napięcie skóry, ujędrniają i działają liftingująco. Jednym słowem wszechstronnie odmładzają.
Gold Philosophy – prezent na Dzień Babci
Wielokierunkowo działający kompleks peptydowy (Youth Restore, Matrixyl synthe-6 i Matrixyl Morphomics) znajdziemy w linii Gold Philosophy. Ta kompozycja umożliwia wyraźne zmniejszenie widoczności zmarszczek, zarówno płytkich jak i głębokich, w tym mimicznych (tzw. marionetki, nosowo-wargowych, między brwiami, kurzych łapek). Poprawia jędrność skóry, kontur twarzy i koloryt cery, regeneruje ją i przywraca blask.
W preparatach Gold Philosophy doskonałe właściwości przeciwstarzeniowe peptydów połączono z rewitalizującym i przeciwzmarszczkowym złotem koloidalnym, które potrafi też pięknie rozświetlić cerę oraz odżywczymi proteinami ryżowymi, które wzmacniają barierę ochronną skóry i zauważalnie zmniejszają oznaki starzenia. Recepturę linii wzbogacono także o silnie nawilżający olej abisyński, zawierający kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 o właściwościach regenerująco-odżywczych. Za sprawą tak bogatej kompozycji składników aktywnych linia Gold Philosophy poprawia jędrność, napięcie i sprężystość skóry, spłyca zmarszczki, odmładza i poprawia kontur twarzy. Dodatkową zaletą kosmetyków Gold Philosophy są piękne, eleganckie i kobiece opakowania. Każdy kosmetyk osobno (uniwersalny krem do twarzy szyi i dekoltu, przywracający młodość spojrzeniu krem pod oczy, lekki eliksir all-in-one lub żelowy booster) czy też ekskluzywny zestaw stanowią wymarzony prezent na Dzień Babci.
Przeciwstarzeniowe fitoestrogeny
Innym przeciwstarzeniowym składnikiem, które skóra babci na pewno polubi są fitoestrogeny. To związki, wykazujące silne działanie antyoksydacyjne i wzrostowe tzn. pobudzają syntezę białek młodości – kolagenu i elastyny. Dzięki temu zwiększają elastyczność i jędrność skóry. Ponadto mają korzystny wpływ na lipidy, lipoproteiny oraz naczynia krwionośne. Nawilżają, wzmacniają naczynka i wyrównują koloryt cery. Działają także przeciwzapalnie i łagodząco.
Fito Lift Care – prezent na Dzień Babci
Fitosteroidy sojowe i dzikiego pochrzynu zawiera odmładzająca linia Fito Lift Care. Wzbogacona w przeciwzmarszczkową biotynę i luksusowy olej z żywicy drzewa Pistacia lentiscus linia wzmacnia podporowe struktury skóry. Dzięki temu przywraca i podtrzymuje tzw. „trójkąt młodości”. Niweluje chomiczki i bruzdy zapewniając efekt lifting wolumetrycznego. Poza tym doskonale nawilża, odżywia i wygładza cerę, czyniąc ją promienną i młodszą. W linii znajdziemy odmładzający krem nawilżający, który sprawdza się w dziennej pielęgnacji, pod makijaż, ponieważ szybko się wchłania i pozostawia skórę wygładzoną. Z kolei odmładzający krem odżywczy z dodatkiem oleju migdałowego i masła Shea pomoże w nocnej regeneracji. W linii jest także krem pod oczy i coś specjalnego, czyli fito-ekstrakt olejowy, który stosowany wraz z masażem odmłodzi babcię o dekadę. Preparaty Fitio Lift Care mają praktyczne i wygodne opakowania. Na pewno każdy z nich sprawi obdarowanej osobie przyjemność, a największą cały zestaw w eleganckim pudełeczku.
Zarówno kosmetyki Gold Philosophy jak i Fito Lift Care są doskonałym upominkiem dla babci, której cera potrzebuje odmłodzenia i rewitalizacji.
Początek roku to zazwyczaj czas postanowień, ale i podsumowań. Dlatego przygotowaliśmy listę TOP kosmetyków Bandi do pielęgnacji twarzy, które cieszyły się w ubiegłym roku najlepszymi opiniami i po które sięgaliście najchętniej. Jeśli jeszcze ich nie znasz, koniecznie wypróbuj ulubieńców Bandi roku 2021.
Kosmetyki Bandi roku 2021 – Emoliencyjne masełko oczyszczające 2w1
Najlepszy produkt do oczyszczania twarzy, jaki miałam. Oczyszcza i odżywia skórę jednocześnie. Nie pozostawia ściągniętej skóry, czasem zapomnę nawet nałożyć krem. Delikatny, bardzo dobrze usuwa makijaż oraz idealny do codziennej pielęgnacji.– Asia
Masełko to jeden z Waszych ulubionych kosmetyków Bandi. Zaskakuje skutecznością w oczyszczaniu skóry przy jednoczesnym dbaniu o prawidłowe nawilżenie cery. Jego konsystencja, która w kontakcie ze skórą staje się niemal olejowa, sprawia, że bardzo wygodnie rozprowadza się na skórze, a co niesamowite, jest łatwe do usunięcia ze skóry. Wystarczy, że spłuczesz je ciepłą wodą.
Kosmetyki Bandi roku 2021 – Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami
Najlepszy krem jaki miałam, a testowałam dużo. Moja cera mieszana, naczynkowa, wrażliwa z niedoskonałosciami. – Daria K
Witam, po zużyciu próbki kremu z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami, kupiłam pełnowymiarowy produkt i jestem zachwycona jego działaniem, aplikuję go wieczorem, a rano mogę cieszyć się zadbaną, promienną skórą. – Gabrysia
Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami to od lat jeden z najchętniej wybieranych kosmetyków Bandi. Dlatego śmiało możemy powiedzieć, że to jest kosmetyk, który po prostu trzeba mieć 🙂 Kwas migdałowy jest jednym z tych składników, które zachwycają! Poprawia koloryt cery, sprawia, że wygląda na bardziej świeżą, wypoczętą, ale to nie wszystko! To jeden ze skuteczniejszych sposobów na pobudzenie skóry do odnowy, a przez to działa przeciwstarzeniowo. Dodatkowo osoby z cerami skłonnymi do niedoskonałości szybko zobaczą, że redukuje niedoskonałości. Co ważne, kwas migdałowy jest delikatny dla skóry, nie powoduje jej uwrażliwienia i może być stosowany przez cały rok. W naszym kosmetyku postanowiliśmy połączyć go z polihydroksykwasami, które zwiększają jego działanie nawilżające i co wyjątkowe wśród kosmetyków z kwasami – zmniejszają widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych. Szukasz kosmetyku, który poprawi wygląd cery na wielu poziomach? Wybierz krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami!
Kosmetyki Bandi roku 2021 – Emulsja silnie nawilżająca
Rzadko mi się zdarza pisać opinie na forach, ale po trzech opakowaniach tego kosmetycznego cudu, muszę! To jest NAJLEPSZY w historii mojego życia krem nawilżający. Pierwszy raz od lat przestałam mieć niedoskonałości, doskonały pod makijaż, pięknie pachnie i polska firma <3 Dziękuję BANDI za to cudo! – Kasia
Najlepszy krem jaki miałam! Emulsja przede wszystkim nawilża, a nie natłuszcza. Błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze przykrego, lepkiego uczucia. Z całego serca polecam każdemu! 🙂 – Aleksandra
Emulsja zachwyca konsystencją, cudownie wygładzającą formułą, która nawilża silnie i długotrwale a przy tym bez efektu obciążenia cery! Tak działa połączenie m.in. nawilżającego kwasu hialuronowego, regenerującej ektoiny oraz nawilżająco-kojąca kompozycja składników aktywnych, która wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. Szukasz naprawdę dobrego kremu nawilżającego? Bez wahania sięgnij po Emulsję silnie nawilżającą.
Który kosmetyk jest Twoim ulubieńcem?
A może Masz swój wymarzony „jeszcze nieistniejący kosmetyk” – napisz jaki miały być? 🙂
Zima to ciężka pora roku dla naszej skóry. Panujące zimno, wiatr, mróz i zanieczyszczenia powodują spadek kondycji skóry i sprawiają, że staje się ona mocno przesuszona, popękana i podrażniona. Aby temu zapobiec warto stosować kremy typu cold cream.
Co to właściwie jest cold cream?
Wyrażenie cold cream z angielskiego znaczy zimny krem. Nie odczytujemy tego tak dosłownie. Chodzi o efekt zimna jaki krem daje po aplikacji. Cold cream to emulsja typu woda w oleju (W/O) o gęstej i odżywczej konsystencji. Dobrze się rozprowadza i pozostawia na skórze warstwę okluzyjną, dzięki czemu jest to idealny krem na zimę. Warstwa okluzyjna zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z naskórka i zwiększa stopień jego nawilżenia. Cold cream idealnie sprawdzi się na podrażnienia i przesuszenia spowodowane wiatrem i mrozem. Dodatkową zaletą stosowania, będzie również odbudowa płaszcza hydrolipidowego naskórka. Patrząc na ilość zalet i korzyści jakie czerpie skóra ze stosowania tego kremu, można śmiało powiedzieć, że jest to „must have” zimowej pielęgnacji.
Krem znany od wieków…
Cold cream pierwotnie stosowany był w farmacji. Tradycyjnie wytwarzany z wosku pszczelego, oleju migdałowego lub oliwy oraz wody różanej. Stosowano go w dolegliwościach skórnych takich jak podrażnienia, otarcia czy zadrapania. Wynalezienie cold creamu przypisuje się Galenowi, lekarzowi ze Starożytnej Grecji. Prawdopodobnie jest to pierwszy krem do twarzy. Fe Francji cold cream nadal często nazywany jest woskiem Galena.
W dzisiejszych czasach cold cream przeszedł transformację recepturową i nie składa się tylko z trzech składników. Został tak udoskonalony, aby formuła była stabilna i bardziej wartościowa dla klienta.
Poznaj gamę cold cream Bandi
W ofercie można znaleźć wiele produktów tego typu, które idealnie sprawdzą się na aktualną porę roku. Odbudują płaszcz lipidowy naskórka, ale również zadbają o inne potrzeby skóry. Poniżej kilka propozycji takich produktów.
Jeżeli skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia, warto sięgnąć po Kremową kurację nawilżająco-naprawczą lub Krem odżywczo-nawilżający. Produkty te wykazują silne działanie nawilżające, regenerujące i poprawiające elastyczność skóry. Zdecydowanie poradzą sobie z przejściowym lub długotrwałym przesuszeniem.
Jeżeli potrzebne jest nawilżenie i ukojenie skóry wrażliwej, idealnie sprawdzi się Kuracja S.O.S. intensywnie kojąca lub Odżywczy krem z kiełkami pszenicy. Dzięki tym produktom skóra zyska odpowiedni poziom nawilżenia, a także skutecznie zmniejszą się objawy podrażnienia i nadwrażliwości cery.
Prawidłowa pielęgnacja skóry głowy to podstawa, jeśli zależy Ci na pięknych i zdrowych włosach. Ważne jest dokładne mycie skalpu, regularne złuszczanie martwego naskórka oraz nawilżanie. Jeśli pielęgnacja pozbawiona jest nawilżania, to niestety skóra głowy może stać się sucha, a to może powodować szereg skutków ubocznych.
Sucha skóra głowy – przyczyny
Najczęściej przyczyną jest nieodpowiednia pielęgnacja bogata w kosmetyki, które w swoim składzie zawierają substancje mocno wysuszające np. produkty do stylizacji, szampony z mocnymi detergentami. Innymi przyczynami może być np. suszenie włosów gorącym nawiewem, suche powietrze, klimatyzacja, ekspozycja na mróz lub wiatr bez nakrycia głowy, promieniowanie UV, alergia, zbyt częsty peeling, farbowanie lub rozjaśnianie włosów, mycie skalpu wtedy kiedy tego nie potrzebuje, mocne szorowanie/drapanie podczas mycia.
Jakie mogą być skutki przesuszonej skóry głowy?
Najczęstszym skutkiem suchej skóry głowy jest nieprzyjemne swędzenie. Swędzenie może być pierwszym sygnałem, że nasz skalp potrzebuje mocniejszego nawilżenia. Jeśli skóra swędzi nie wolno jej drapać. Czym więcej i mocniej drapiesz, tym skóra staje się bardziej podrażniona i mogą powstawać rany. Kolejnym skutkiem może być wzmożone przetłuszczanie skóry głowy. Kiedy skóra potrzebuje nawilżenia zaczyna wydzielać więcej łoju, przez to skalp szybciej się przetłuszcza i w efekcie trzeba częściej myć włosy. Nadprodukcja łoju może doprowadzić do łupieżu, który będzie trudniejszy w eliminacji od przesuszonej skóry. Następnym skutkiem jest nadmierne wypadanie włosów wywołane nadmiernym wydzielaniem sebum i dużą ilością suchego naskórka (dochodzi do zapchania mieszków włosowych).
Nawilżenie suchej skóry głowy
W celu nawilżenia skóry głowy musisz dobrać odpowiednie produkty, które w składzie będą miały substancję o takim działaniu np. d-pantenol, alantoina, probiotyki, gliceryna, aloes, mocznik, prowitamina D3. Dodatkowo warto szukać substancji, które będą chroniły skórę przed utratą nawilżenia np. olej awokado, olej migdałowy, oliwa z oliwek.
Zacznijmy od szamponu, który jest podstawą każdej pielęgnacji i stosujesz go najczęściej, bo co każde mycie. Jeśli włosy myte są każdego dnia, to warto wybrać delikatny Tricho-szampon, który jest łagodny dla skóry głowy i włosów. Produkt w swoim składzie zawiera składniki aktywne takie jak: alantoina, mięta pieprzowa, prebiotyki (oligosacharydy), probiotyki (Lactobacillus casei, Lactobacillus acidophilus), proteiny jedwabiu, prowitamina D3. Świetnym uzupełnieniem jest Tricho-maska, która w swoim składzie zawiera składniki aktywne taki jak: alantoina, d-pantenol, kozieradka pospolita, kwas mlekowy, mięta pieprzowa, nawilżające estry poliglicerolu i soli pca, proteiny jedwabiu, prowitamina D3, witamina E. Jeśli w codziennej pielęgnacji nie masz czasu na nakładanie maski, to nic straconego. Stosuj ją raz w tygodniu kiedy czujesz, że skóra głowy jest przesuszona, potrzebuje mocniejszego nawilżenia i regeneracji. Na co dzień wystarczy łagodny szampon, który będzie prawidło oczyszczał skalp, a przy tym nie będzie wysuszał skóry głowy.
Domowy zabieg na skórę głowy
Jeśli twoja skóra głowy jest przesuszona, to raz w tygodniu możesz wykonać mini zabieg trychologiczny. Na suchą skórę głowy zaaplikuj Tricho-ekstrakt nawilżająco-regenerujący. Po upływie minimum 30 minut, umyj skalp Tricho-szamponem. Ekstrakt możesz również dodać do szamponu (około 30 kropel na 200 ml) i stosować w codziennej pielęgnacji skóry głowy. Po myciu nałóż Tricho-maskę na skalp, w celu jeszcze lepszego nawilżenia. Następnie wykonaj delikatny masaż, który umożliwi lepsze rozprowadzenie i zadziałanie produktu. Odczekaj około 15 minut, po upływie czasu zmyj maskę i ciesz się świetnie nawilżoną, a także zregenerowaną skórą głowy.
Sucha, szorstka, podrażniona i spierzchnięta skóra twarzy. Zimą może przydarzyć się to każdemu z nas. Na głowę zakładamy czapkę, na szyję szalik, dłonie osłaniamy rękawiczkami. A skóra twarzy jest wystawiona w pełni na niesprzyjające warunki pogodowe (wiatr, mróz, suche powietrze). Nie możemy ich oczywiście wyeliminować w tym okresie. Ale możemy sprawić, że nasza skóra będzie na nie bardziej odporna. Jak? Wspierając jej naturalną barierę ochronną, czyli mikrobiom.
Co to jest mikrobiom?
Mikrobiom to pierwsza linia obrony naszej skóry, tzw. bariera mikrobiologiczna. Tworzą ją bakterie, wirusy, grzyby i roztocza. I choć kojarzą nam się one zwykle z różnymi chorobami, to naszej skórze nie czynią szkody. Wręcz przeciwnie – są jej naturalnymi sprzymierzeńcami. Ich rola jest bardzo szeroka: utrzymują odpowiednie pH naskórka, kształtują odporność, chronią przed namnażaniem patogenów i rozwojem chorób, a także wspierają wytrzymałość naszej skóry na negatywny wpływ czynników zewnętrznych. Jeśli więc w okresie zimy zadbamy o dobry stan naszego mikrobiomu, to łatwiej będzie utrzymać skórę w dobrej kondycji i ochronić ją przed wysuszeniem, podrażnieniami i szorstkością.
Kompleks probiotyków i prebiotyków
W kosmetykach możemy znaleźć różne składniki aktywne wspierające mikrobiom. Najczęściej są to jednak probiotyki i prebiotyki. Pierwsze to niepatogenne, nieaktywne, przyjazne dla naszej skóry mikroorganizmy, których celem jest pobudzanie jej naturalnych mechanizmów obronnych i zmniejszenie ryzyka rozwoju patogenów. Prebiotyki stanowią natomiast zwykle wielocukry, będące pożywką dla fizjologicznej mikroflory skóry. Idealnie jest więc, jeśli w kosmetyku występują jednocześnie probiotyki i prebiotyki. Wówczas można powiedzieć, że dwukierunkowo wspieramy mikrobiom skóry. W kosmetykach takie połączenia najczęściej są nazywane synbiotykiem lub kompleksem mikrobiomowym.
EcoFriendly Care – w trosce nie tylko o mikrobiom
Ekoceutyki – to wyjątkowa kategoria produktów pielęgnacyjnych. To preparaty, które skutecznie wspierają naturalne mechanizmy zachodzące w skórze, a przy tym powstają w trosce o środowisko naturalne. Ich skład oparty jest o wyjątkowe składniki aktywne. Poza kompleksem mikrobiomowym znajdziemy tu również bakuchiol, nazywany roślinnym odpowiednikiem retinolu i trehalozę, niezastąpiony składnik w kosmetykach na zimę. Trehaloza to dwucukier o wyjątkowych właściwościach nawilżających. To ona pozwala przetrwać roślinom w najtrudniejszych warunkach klimatycznych. W skórze (podobnie do kwasu hialuronowego) wiąże wodę i zapobiega jej odparowaniu. Skutecznie chroni przed jej przesuszeniem, a dodatkowo ogranicza wpływ zanieczyszczeń na komórki (np. smogu).
Nasza skóra sama w sobie jest niesprzyjającym środowiskiem do wzrastania mikroorganizmów (niskie pH, ciągłe złuszczanie komórek). A dodatkowo w okresie zimy oddziałują na nią niekorzystne czynniki zewnętrzne. To wszystko może zaburzyć mikrobiom i skutkować podrażnieniami, przesuszeniem, a nawet nasileniem występowania zmian trądzikowych. Dlatego w czasie zimy warto uzupełnić swoją pielęgnację o kosmetyki wspierające naturalną, mikrobiologiczną barierę skóry.