Wiosna – jaśniej, ciepłej, wszystko budzi się do życia, rozkwita. Odczuwamy naturalną potrzebę zmian. Zaczynamy treningi, diety, spacery. Chcemy do słońca i powietrza. A nasza blada, sucha, umęczona zimą cera pilnie potrzebuje odnowy i rewitalizacji. Dlatego czym prędzej wprowadźmy w życie program wiosennej odnowy skóry, który powinien składać się z peelingu i skoncentrowanego preparatu bogatego w składniki odżywcze.
Zestaw obowiązkowy
W wiosennej rewitalizacji na pewno świetnie sprawdzają się peelingi chemiczne wykorzystujące właściwości eksfoliacyjne kwasów. Preparaty te dokładnie usuwają obumarły naskórek, dogłębnie oczyszczają, złuszczają i odświeżają cerę, torują drogę dla składników aktywnych. Są polecane przy uszkodzeniach związanych z wiekiem (zmarszczki, utrata jędrności), przesuszeniu, trądziku, rozszerzonych porach, przebarwieniach. Doskonale radzą sobie również z szarą, pozbawioną blasku i zmęczoną cerą, taką jaka jest często na początku wiosny. Po ich zastosowaniu następuje zdecydowana poprawa wyglądu skóry, zwiększa się napięcie i sprężystość. Ale peelingi to nie wszystko. Skórze należy się też solidna porcja składników aktywnych, które ją nawilżą, zregenerują, odżywią, przywrócą blask. Taki zestaw rewitalizujący wybieramy oczywiście w zależności od naszych upodobań i potrzeb cery.
Na pomoc przesuszeniom – peeling nawilżający i kuracja nawilżająco-naprawcza
Dla cery suchej, przesuszonej z natury lub z powodu zmiennej, zimowej aury, klimatyzacji, przegrzania idealny będzie Peeling kwasowy silnie nawilżający i Kremowa kuracja nawilżająco-naprawcza. Bogaty w ektoinę, mocznik i kwas mlekowy peeling delikatnie złuszcza warstwę rogową naskórka. Wyraźne, podnosi poziom nawilżenia skóry, naprawia funkcje barierowe naturalnego płaszcza hydrolipidowego, odświeża, wygładza i rozświetla cerę. Czyni ją świetnie przygotowaną na przyjęcie składników aktywnych. Dlatego po zastosowaniu peelingu czym prędzej aplikujmy na skórę kremową kurację zawierającą naprawcze estry cholesterolu, nawilżająco-regenerującą ektoinę, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy i olej kokosowy, który odżywia i poprawia elastyczność naskórka oraz wzmacnia barierę hydrolipidową. Ten kosmetyczny duet pomoże suchej cerze odzyskać właściwy poziom nawilżenia, wygładzi zmarszczki i ukoi podrażnienia wywołane przesuszeniem.
Na poskromienie trądziku – peeling antytrądzikowy i koncentrat nawilżający
Cerze, która zmaga się z trądzikiem pomoże Peeling kwasowy antytrądzikowy. Mieszanina aż 3 kwasów (salicylowy, pirogronowy, migdałowy) oczyści gruntownie ujścia gruczołów łojowych i skutecznie rozprawi się z zaskórnikami oraz zmianami trądzikowymi. A dzięki właściwościom depigmentacyjnym zniweluje również przebarwienia pozapalne. Wygładzi cerę i przywróci jej równy koloryt. Po peelingu warto zastosować beztłuszczowy Koncentrat nawilżający z kwasemhialuronowym, który uczyni cerę idealnie nawilżoną i gładką.
Na ratunek naczynkom – peeling na naczynka i kuracja na naczynka
Wrażliwa cera naczynkowa zimą ma wyjątkowo ciężko, dlatego teraz potrzebuje ukojenia i wzmocnienia. Pomoże jej w tym Peeling kwasowy na naczynka zawierający glukonolakton i kwas laktobionowy. Poprzez delikatne działanie złuszczające i silne właściwości antyoksydacyjne preparat odświeża, rozświetla i przywraca blask. A skłonność do wiązania cząsteczek wody skutkuje również zwiększeniem stopnia nawilżenia skóry i redukcją jej szorstkości. Jeśli do peelingu dodamy Kremową kurację na naczynka bogatą m.in. w witaminy PP, witamina K, masło Shea, wrażliwa cera naczynkowa będzie w pełni odżywiona i ukojona.
Do walki z przebarwieniami – kuracja kwasowa i maska gommage
Z przebarwieniami skutecznie poradzą sobie preparaty takie jak: Rewitalizująca kuracja kwasowa i Maska gommage z aktywną witaminą C. Ta pierwsza delikatnie złuszcza, wyraźnie rozjaśnia a do tego nawilża, redukuje szary, matowy koloryt. Oprócz kwasu cytrynowego zawiera też kwasy fitowy i laktobionowy. Wszystkie trzy czynią cerę zauważalnie jaśniejszą, gładszą, z efektem „glow”. Z kolei maska gommage, oprócz witaminy C ma w swoim składzie roślinny kompleks rozjaśniający. Te składniki równie efektywnie niwelują zmiany pigmentacyjne. Działają także silnie antyoksydacyjnie, opóźniają pojawianie się zmarszczek, nawilżają, łagodzą podrażnienia i rozświetlają.
Na przekór zmarszczkom – peeling z keratoliną i koncentrat z kolagenem
Cerze dojrzałej przyda się kuracja wygładzająca złożona z Peelingu enzymatycznego z keratoliną i magnolią oraz Koncentratu przeciwzmarszczkowego z kolagenem roślinnym. Peeling skutecznie usunie nadmierną warstwę rogową naskórka, oczyści pory skóry, usunie zaskórniki, zmniejszy nadmierne przetłuszczanie się cery. A do tego nawilży i uelastyczni skórę. Na tak przygotowaną skórę aplikujemy koncentrat z kolagenem o działaniu nawilżającym, odżywczym, silnie wygładzającym.
Każdy z proponowanych mini programów naprawczych poprawi kondycję cery i sprawi, że odświeżona i promienna przywita słoneczne, ciepłe dni.
Starzenie się skóry jest częścią procesu, który dotyczy całego organizmu. Z tego powodu konieczne jest zwracanie uwagi nie tylko na kondycję skóry, ale także na struktury, które znajdują się pod nią. Chcesz wyglądać pięknie? Zgodnie z nurtem well-being zadbaj o harmonię potrzeb ciała i emocji. Troszcz się o siebie, akceptuj zmiany, żyj w zgodzie ze sobą, otaczającym światem i stosuj odpowiednią pielęgnację. Tu idealnie sprawdzi się nasza nowa linia kosmetyków Well aging.
Zaakceptuj zmiany!
Wygląd skóry zależy od bardzo wielu czynników, a na przestrzeni czasu zachodzą w nim fizjologiczne zmiany, które związane są z procesami starzenia się całego organizmu.
Najczęstsze oznaki starzenia się na danych etapach to:
25-35 lat:
cera może zacząć się przesuszać,
pojawiają się pierwsze drobne zmarszczki, a „pory” skóry mogą być większe w związku ze zmniejszoną jędrnością skóry,
stres, czynniki środowiskowe, niewystarczająca ilość snu, a jednoczesne spowolnienie procesu regeneracji mogą objawiać się zmęczonym wygładem i szarym kolorytem cery.
35-50 lat:
codzienne eksponowanie skóry na czynniki zewnętrzne jak promieniowanie UV, zanieczyszczenia środowiska, mogą prowadzić do uszkodzenia funkcji bariery ochronnej skóry,
spowolniony proces odnowy komórkowej potęguje wizualne efekt zmęczonej cery,
skóra sukcesywnie zatraca zdolność do sprawnej regeneracji. Dlatego wyraźniej dostrzegana jest utrata jędrności, zmiana konturu twarzy.
50+:
skóra jest wyraźnie cieńsza, mniej „gęsta”, staje się bardziej wiotka. Widoczne są głębokie zmarszczki,
nierówny koloryt przybiera na intensywności,
zmiany w gospodarce hormonalnej mogą nasilać przesuszenie skóry, skłonność do nadwrażliwości.
Well aging – równowaga potrzeb ciała i umysłu
Coraz więcej kobiet nie przywiązuje wagi do pojedynczych oznak upływu czasu. Akceptuje zmieniającą się skórę i przyjmuje to ze spokojem. Oczekuje natomiast poprawy wyglądu cery, dzięki dobrej jakości kosmetykom.
Niezależnie od tego ile masz lat, jeśli chcesz pielęgnować swoją cerę z myślą o spowolnieniu objawów starzenia się, w najnowszej linii Well aging znajdziesz wszystko to, czego potrzebuje Twoja skóra, a ty poczujesz odprężenie i poprawę nastroju.
Jak działają kosmetyki Well aging?
Kosmetyki linii Well aging to preparaty, które natychmiast poprawiają wygląd skóry, odprężają umysł i pobudzają zmysły. Dodatkowo działają w zgodzie z naturalnymi potrzebami cery w każdym wieku. Spowalniają procesy starzenia się skóry i pozwalają jej być piękną, niezależnie od tego ile masz lat!
Poczuj relaksujące zapachy, odprężające zalety aplikacji kosmetyków ze specjalnie opracowanymi (łatwymi) ruchami masażu do stosowania każdego dnia.
Zobacz poprawę nawilżenia, kolorytu, jędrności skóry, mniejsze zmarszczki, spowolniony proces starzenia się skóry.
Odkryj działanie wyjątkowych składników aktywnych.
Kosmetyki linii Well aging pozwalają na codzienne chwile odprężenia, poprawę nastroju oraz pełne zaspokojenie potrzeb cery.
Składniki aktywne linii Well aging
W składzie kosmetyków znajdziecie wyjątkowe, wielokierunkowo działajace składniki aktywne:
odmładzający wyciąg z owocu długowieczności luo han guo (owoc mnicha), który jako jeden z nielicznych składników w kosmetyce ma zdolność do przeciwdziałania wiotkości skóry, poprawiając jej gęstości oraz jędrność. Dodatkowo dodaje skórze blasku, podnosi poziom nawilżenia. Łączy w sobie udowodnione naukowo równoważenie epigenetyki cery dojrzałej, z wpływem na poprawę dobrego samopoczucia,
antyoksydacyjny BIO żeń-szeń kompleks, który zawiera naturalny ekstrakt z żeń-szenia, jabłka, brzoskwini, pszenicy oraz jęczmienia. Chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem w wyniku szkodliwego działania wolnych rodników,
kolagen roślinny – pozyskiwany z kukurydzy, soi i pszenicy, w 100% wegański. Silnie nawilża, odżywia i rewitalizuje wygląd skóry, poprawia jej elastyczność i sprężystość, pozostawiając ją wyraźnie gładszą,
100% naturalny, regenerujący olej marula, ceniony za wyjątkową biozgodność z naskórkiem, co wpływa na uczucie dobrej wchłanialności. Doskonale pielęgnuje każdy rodzaj cery, zarówno suchą, normalną jak i mieszaną,
filtry chroniące kompleksowo przed promieniowaniem UVA, UVB, HEB (blue light), oraz IR.
Dbaj o siebie
Troszczysz się każdego dnia o bliskich? Dbasz o nich, bo ich kochasz? A jak wyrażasz miłość do samej siebie? Bądź dla siebie czuła, troskliwa, życzliwa – po prostu dobra. Twoje poczucie szczęścia, spokoju to wspaniała energia, którą będziesz obdzielać innych. Mamy dla Ciebie kilka wskazówek:
Bielactwo nabyte, to białe plamy różnej wielkości na skórze. Zmiana zabarwienia skóry stanowi znaczny problem psychologiczny, szczególnie u osób o ciemniejszej karnacji, gdy kontrast między skórą zdrową a chorą jest widoczny. Wykwity nie są zakaźne, niekiedy swędzą. Szczególnie trudne do samoakceptacji są zmiany w miejscach eksponowanych, jak twarz czy ręce. Leczenie, psychoterapia oraz właściwa pielęgnacja skóry – ochrona przed słońcem, korekta koloru skóry, ma istotne znaczenie w poprawie wyglądu skóry i samoakceptacji.
Kto choruje i kiedy początek choroby?
Bielactwo może pojawić się w każdym wieku, jednak najczęściej w drugiej i trzeciej dekadzie życia. Choć może wystąpić także u dzieci w wieku szkolnym. Chorują kobiety i mężczyźni, ale zdecydowanie częściej kobiety podejmują leczenie, by poprawić wygląd skóry i dlatego wydaje się, iż częściej mają bielactwo.
Genetyka i inne czynniki
Bielactwo może występować u członków rodziny (około 30%). Pojawienie się zmian na skórze często wiąże się z przebytym urazem psychicznym, długotrwałym stresem, uszkodzeniem skóry, czy po oparzeniu słonecznym. U części chorych współistnieją inne schorzenia o podłożu autoimunologicznym. Pacjenci wymagają diagnostyki w kierunku zaburzeń endokrynologicznych, u niektórych potrzebna będzie pomoc psychologa/psychiatry.
Obraz kliniczny bielactwa – skóra i włosy
Na skórze nagle lub stopniowo pojawiają się plamy bielacze, różnej wielkości i kształtu, zmiany mogą sie powiększać i powstawać w nowych miejscach. W ogniskach bielactwa nie ma melanocytów. Włosy przyjmują siwy kolor (oczywiście tylko w miejscach bielactwa). Niekiedy ogniska bielactwa są wyraźnie przebarwione na obwodzie. Układ zmian bielaczych najczęściej jest symetryczny. Bielactwo zajmuje twarz – okolicę oczu i ust, pach, dłonie i stopy, łokcie, kolana, okolice stawów skokowych, a także rejon narządów płciowych. Bielactwo może dotyczyć całej skóry. Szczególnie uciążliwe dla chorych są zmiany zlokalizowane w miejscach widocznych, stanowiące duży problem psychiczny.
Leczenie schorzenia jest długotrwałe i musi być prowadzone pod nadzorem lekarza (terapia miejscowa, fototerapia, laseroterapia, przeszczepy skóry…). Należy podkreślić, iż nie zawsze przynosi zadowalające efekty. Choć u części pacjentów dochodzi do samoistnej pigmentacji i powrotu do poprzedniego zabarwienia skóry, nie zawsze jest to trwała poprawa. Repigmentacja zazwyczaj zaczyna się od mieszków włosowych, początkowo skóra ma drobne brunatne plamki i wygląda jakby była „nakropkowana”, stopniowo barwnik pojawia się na całej skórze odbarwionej. Choroba jest przewlekła i niekiedy uzyskanie długotrwałego zadowalającego efektu nie jest możliwe, a to powoduje kolejny stres i zniechęcenie i pojawienie się plam bielaczych….
Ochrona przed UV
Zmiany u osób z jaśniejsza karnacją są mniej widoczne, bo kontrast między skórą zdrową i ze zmianami bielaczymi jest mniejszy. Wielu pacjentów podaje, że już pierwsze wiosenne promienie słońca uwidaczniają różnicę, szczególnie gdy zmiany zlokalizowane są na twarzy. Skóra z bielactwem eksponowana na słońce łatwo ulega odczynowi rumieniowemu, do oparzenia włącznie. Konieczna jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym, tak by skóra z bielactwem nie ulegała oparzeniu słonecznemu, a skóra zdrowa „nie przyciemniała się pod wpływem UV” – nie opalała się. Należy dążyć do uzyskania jak najmniejszego kontrastu między plamami bielaczymi, a skórą zdrową. U osób nie stosujących ochrony przed UV najczęściej dochodzi do zaczerwienienia/oparzenia skóry w miejscach pozbawionych pigmentu. Jednocześnie skóra otaczająca przyjmuje ciemniejszy kolor – opala się, a kontrast jest bardziej widoczny. Zalecane są preparaty ochronne o szerokim spektrum ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, zarówno przed UVB jak i przed UVA. Warto szukać takich informacji na opakowaniu kosmetyku, np. symbolu UVA w kółku.
Pielęgnacja skóry z bielactwem
Skórę z bielactwem należy pielęgnować tak, jak całą skórę. Ważne jest jej odpowiednie nawilżenie i wzmocnienie naturalnej bariery ochronnej naskórka. Pomocne są kosmetyki z fitoceramidami, emolientami, kwasem hialuronowym i innymi mukopolisaharydami. Skóra z bielactwem może również wykazywać zwiększoną wrażliwość na czynniki zewnętrzne, dlatego przydatne w pielęgnacji są również kosmetyki o właściwościach kojących, zmniejszających zaczerwienienia, łagodzących, z d-pantenolem, alantoiną, owsem. Same kosmetyki, bez odpowiedniego leczenia nie są w stanie wyeliminować plam bielaczych. Wsparciem mogą być jednak preparaty wpływające na wyrównanie kolorytu cery, zawierające np. bakuchiol.
Kamuflaż zmian
Celem zastosowania kamuflażu jest zmniejszenie widoczności białych plam, tak by bielactwo było jak najmniej widoczne. Wykorzystać można kamuflaże, podkłady, czy korektory, ale nieco ciemniejsze od skóry (o jeden, dwa tony), należy pamiętać, iż niekiedy brzeżne części zmian bielaczych mają ciemną obwódkę i należy je rozjaśnić. Najlepiej skorzystać z porady specjalisty od wizażu. Włosy w miejscach bielactwa np. na głowie, na brodzie można przyciemniać odpowiednią w kolorze farbą, czy szamponem koloryzującym. Można także nosić perukę w dopasowanym do karnacji skóry kolorze włosów. W przypadku bielactwa wokół oczu, a więc odbarwienia skóry powiek, siwych brwi i rzęs można zastosować odpowiedni makijaż trwały (po konsultacji z lekarzem) lub makijaż wykonywany codziennie. Niekiedy dobry efekt uzyskuje się stosując miejscowo samoopalacze, tak by zmniejszyć kontrast. Wymaga to jednak znacznej wprawy w nakładaniu kosmetyku. U osób ze znacznymi, rozległymi plamami bielaczymi, można rozważyć depigmentację pozostałej skóry.
Psychika i bielactwo
Bielactwo to nie tylko defekt kosmetyczny, to schorzenie, które może wpływać na gorszą samoocenę i brak akceptacji swojego wyglądu. Szczególnie zauważalne jest bielactwo u osób, które mają ciemną karnację, zbytnio opaliły się i bardzo widoczny jest kontrast między plamami bielaczymi a zdrową skórą. Również brak trwałej poprawy może nasilać stres związany z wyglądem. W niektórych środowiskach bielactwo może prowadzić do stygmatyzacji. Chorzy unikają kontaktów z innymi, izolują się. Dlatego bardzo ważne jest wsparcie rodziny, osób bliskich, niekiedy konieczna jest psychoterapia. Poprawę może przynieść prawidłowa pielęgnacja skóry – ochrona przed UV, odpowiedni makijaż.
O zabiegu mezoterapii mikroigłowej opowiada Aleksandra Jaśkowiec z Instytutu Kosmetologii i Trychologii – Laboratorium Piękna w Knurowie
„Żeby przebudować skórę, trzeba ją uszkodzić” – ta jakże istotna zasada, sformułowana przez dr. Desmonda Fernandesa, idealnie opisuje działanie jednego z najbardziej popularnych zabiegów wykonywanych w gabinetach kosmetologicznych i medycyny estetycznej, mianowicie mezoterapii mikroigłowej.
Mezoterapia mikroigłowa – głębokość nakłuć
Zabiegi mikronakłuwania wykonujemy w gabinetach od lat, co generuje pozorne przeświadczenie, że wiemy na ich temat bardzo dużo. Jedni są zwolennikami łagodnej, płytkiej stymulacji skóry, drudzy natomiast dowodzą, że dopóki nie pojawi się krew, zabieg jest nieskuteczny. W rzeczywistości obie metody mają swoje zastosowanie. Ponieważ w zależności od aktualnych potrzeb skóry wybieramy płytkie nakłuwania w dłuższej serii zabiegowej, bądź głębokie przy mniejszej ilości zabiegów.
W tym kontekście mezoterapię mikroigłową możemy podzielić na:
płytkie mikronakłuwanie – nakłucia umożliwiają łatwe i szybkie przenikanie substancji aktywnych zawartych w koktajlach za pośrednictwem powstałych w skórze mikroskopijnych otworków. Ta metoda pełni więc funkcję promotora przenikania substancji nakładanych na skórę. Do perforacji naskórka wystarczy użyć igieł o najkrótszej długości 0,2mm, które „podziurawią” barierę naskórkową,
głębokie nakłucia – wywołują reakcję skóry na uraz. To uruchamia kaskadę naturalnych procesów regeneracyjnych prowadzących do uwolnienia czynników wzrostu, niezbędnych w procesie gojenia ran i pobudzenia aktywności fibroblastów. Ta forma mezoterapii mikroigłowej nazywana „stymulującą” wykonywana jest przy wykorzystaniu dłuższych igieł (minimum 0,5 mm) i wywołuje na skórze stan zapalny oraz widoczne krwawienie. Efektem tej metody jest zwiększona synteza elementów strukturalnych skóry właściwej, m.in. elastyny, kolagenu typu I i III czy glikozaminoglikanów, w tym kwasu hialuronowego. W obrębie zaś naskórka dochodzi do zwiększenia ilości keratynocytów, co wzmacnia funkcje barierowe skóry.
Mezoterapia mikroigłowa – jak działa na skórę?
By zrozumieć mechanizm działania mezoterapii mikroigłowej musimy sobie uświadomić jej etapowość. Wyróżniamy trzy fazy przebudowy tkanek:
pierwsza z nich to faza stanu zapalnego. Podczas niej wydzielane są czynniki wzrostu dla nowych naczyń krwionośnych i keratynocytów, w tym czynnik TGF-β. Następuje pobudzenie fibroblastów oraz hamowanie destrukcyjnego działania proteaz będących enzymami rozkładu. Skóra w tej fazie jest zaczerwieniona, jej temperatura podniesiona, czasem może nastąpić obrzęk,
w fazie drugiej „proliferacji” następuje formowanie nowych tkanek. Powstają nowe komórki naskórka oraz naczynia krwionośne. Fibroblasty produkują kolagen, elastynę,
ostatnia faza tzw. „remodelingu” to modelowanie tkanek. Obserwujemy rozwój tkanki łącznej, transformacje kolagenu III w I oraz dalszy rozwój naczyń krwionośnych. Faza ta swój początek ma koło trzeciego miesiąca od zabiegu i trwa do szóstego. To właśnie po upływie tego czasu widoczne są właściwe efekty zabiegu.
Mikronakłuwanie – dla kogo zabieg?
Mezoterapia mikroigłowa to zabieg niemal dla każdego klienta. Jednak by dobrać odpowiednią terapię najważniejsza jest właściwa kwalifikacja. Musimy wziąć pod uwagę: aktualny stan skóry, przeprowadzić solidny wywiad, by móc zebrać informacje o ewentualnych przeciwwskazaniach (np. ciąża, skłonność do bliznowców, terapia retinoidami itp.), obecnie stosowanych kosmetykach oraz co najważniejsze ustalić oczekiwania klienta. Bowiem prawidłowo dobrana terapia daje efekty spektakularne, w tym poprawę napięcia i zagęszczenie skóry, zahamowanie wypadania jak i stymulacja wzrostu nowych włosów, spłycenie zmarszczek, blizn potrądzikowych czy rozstępów.
Pielęgnacja domowa
Co istotne mezoterapię mikroigłową warto umiejętnie łączyć z innymi technikami (m.in. peelingami chemicznymi, zabiegami fizykalnami w tym np. ultradźwiękami czy radiofrekwencją) oraz indywidualnie dobraną pielęgnacją domową, która ma kolosalny wpływ na efekty naszej pracy. Pamiętajmy, że po mikronakłuwaniu zwiększa się nie tylko przenikanie koktajlów zabiegowych, ale także wszystkich innych składników aplikowanych na skórę. By uniknąć efektów niepożądanych, prócz właściwej kwalifikacji, nie zapominajmy o doborze właściwej pielęgnacji domowej. Ja osobiście polecam klientom: serię EcoFriendly Care, która zawierając kompleks mikrobiomowy świetnie troszczy się o naturalną barierę skóry, serię Medical Expert Anti irritate zawierającą połączenie pre- i probiotyków i oczywiście Medical Expert Anti dry z niezawodną ektoiną, która w towarzystwie pozostałych składników aktywnych poprawia funkcje barierowe płaszcza hydrolipidowego naskórka.
ANTI IRRITATE
Profesjonalna pielęgnacja skóry wrażliwej i po zabiegach kosmetycznych
Często powtarzamy, że „ćwiczenia są zdrowe”, że „odmładzają”, że „stan skóry odzwierciedla stan zdrowia”. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, na ile jest to utarty slogan, czy i na ile można to potwierdzić badaniami naukowymi? Na co dzień widzimy piękne nastolatki reklamujące najlepszy kosmetyk na zmarszczki. Zewsząd w mediach bombardowani jesteśmy reklamami produktów, które czynią cuda. Dlatego cieszę się bardzo, że zaczyna się szerzej mówić o kompleksowym podejściu do dbania o siebie i przypominać, że, niestety, cuda nie są aż tak powszechne.
Objawy starzenia się skóry
Zacznijmy od tego, że starzenie się skóry jest procesem fizjologicznym, rozpoczyna się ok. 25-30 roku życia i, jak pokazują badania, mają na nie wpływ czynniki wewnętrzne (związane ze zmianami hormonalnymi i molekularnymi zachodzącymi w organizmie) i zewnętrzne (m.in. promieniowanie UV, błędy w odżywianiu, stres, brak aktywności fizycznej, siedzący tryb życia, dym papierosowy). Za oznaki starzenia uznajemy m.in. zmarszczki, przebarwienia, zaburzenia rogowacenia, utratę jędrności. Naskórek staje się cieńszy, podatny na uszkodzenia, spowolnieniu ulega proces regeneracji. Z wiekiem skóra staje się bardziej sucha. Dochodzi do obniżenia stężenia kwasu hialuronowego odpowiedzialnego za optymalne nawilżenie, mogą wystąpić zaburzenia termoregulacji. Stopniowo zmniejsza się ilość wydzielanego łoju, co prowadzi do osłabienia skórnej bariery ochronnej.
Aktywność fizyczna odmładza!
Prowadzone na przestrzeni dziesięcioleci niezależne badania pokazują istotny związek między natężeniem oznak starzenia się, a aktywnością fizyczną, zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Żeby opóźnić procesy starzenia się skóry, należy zadbać o regularne treningi, około 2-3 razy w tygodniu. Potwierdzono, że dzięki ćwiczeniom fizycznym „krew dostarcza do tkanek i komórek więcej składników odżywczych i tlenu, aktywując je do pracy, przyczyniając się do spowolnienia procesu starzenia”*. Odszukałam dla Was 7 niezależnych badań naukowych przeprowadzonych w krajach europejskich i w USA. Wszystkie zgodnie twierdzą, że siedzący tryb życia ma negatywne skutki na wygląd skóry. Niska aktywność fizyczna sprzyja skracaniu się telomerów (fragmentów chromosomów, które zabezpieczają dna przed uszkodzeniem podczas podziału komórkowego), a dzięki regularnej aktywności skóra staje się bardziej jędrna i gładka.
Nie znalazłam jednak badań, które określałyby, jaki rodzaj aktywności fizycznej jest tym najwłaściwszym. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że warto wybrać taki, który będzie angażował dosyć równomiernie jak największą ilość grup mięśniowych (całe ciało) i nie będzie przeciążał wybranych partii ciała. Może to być np. joga, kalistenika, trening mobilnościowy albo dobrze ułożony trening fitness. Ale nie tylko! Jak zwykle, znaczenie ma nie tylko to, CO robimy, ale przede wszystkim, JAK to robimy. Cokolwiek wybierzemy, warto, żebyśmy czerpali z takiej aktywności jak najwięcej satysfakcji, bo poza wieloma innymi zaletami, pomoże nam to także zachować regularność.
Pamiętajmy też, że we wszystkim warto zachować zdrowy rozsądek! Dowiedziono bowiem także, że zbyt intensywne ćwiczenia zwiększają produkcję wolnych rodników, które odpowiadają za nasilanie się oznak starzenia.
Holistyczna pielegnacja
Wniosek wydaje się być oczywisty. Jeśli oczekujemy spektakularnych efektów, to będziemy musieli zadbać o siebie kompleksowo. Nawet najlepszy makijaż nie przywróci skórze pięknego, świeżego wyglądu bez dobrej pielęgnacji. Odpowiedni dobór kosmetyków pielęgnacyjnych jest bardzo istotny, ale będzie miał niewielki efekt, jeśli prowadzimy niehigieniczny tryb życia. Na nasz wygląd wpływają wszystkie czynniki z jakimi spotykamy się w życiu. Zatem im bardziej świadome decyzje podejmiemy, tym większą kontrolę będziemy mieć nad jakością naszego życia. A piękny wygląd będzie jednym z pozytywnych efektów, jakimi będziemy mogli się cieszyć.
Trzy podstawowe filary w kontekście dbania o skórę to nawilżanie, złuszczanie i oczyszczanie. Poprawny demakijaż i jego dokładne wykonanie jest ważnym elementem w codziennej pielęgnacji. Dobrze oczyszczona skóra odwdzięczy się nie tylko promiennym wyglądem, ale także odpowiednim funkcjonowaniem.
Dlaczego demakijaż jest tak ważny?
W momencie kiedy niewłaściwie usuwamy z naszej skóry zanieczyszczenia takie jak kurz, sebum, resztki kosmetyków czy makijaż, dochodzi do rozregulowania podstawowych zdolności ochronnych skóry czy zaburzeń homeostatycznych. Rozchwiany zostaje także balans kwasowo-zasadowy. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby wybrać produkt odpowiednio dobrany do typu cery i dopasować właściwą technikę demakijażu.
Jak działa płyn micelarny?
Micele są strukturami o właściwościach amfifilowych, które tworzą się podczas krytycznego stężenia micelarnego. Co najważniejsze potrafią one usuwać z powierzchni twarzy wszelkie zanieczyszczenia. Wszystko dzięki ich specyficznej, dwoistej budowie, która wykazuje jednocześnie powinowactwo do struktur wodnych, jak i tłuszczowych. Micele są stworzone z cząsteczek związków powierzchniowo czynnych i posiadają budowę warstwową. Zewnętrzna warstwa miceli jest określana mianem hydrofilowej absorbuje wodę i odpycha tłuszcz, natomiast wewnętrzna warstwa hydrofobowa działa w drugą stronę – wyłapuje tłuszcz, a odpycha wodę. Micele kształtują tym sposobem kulę, w której zamykane są nieczystości różnorakiego pochodzenia. W ten sposób uzyskuje się niezwykle skuteczną formułę produktu, która nie uszkadza płaszcza hydrolipidowego.
Płyn micelarny – dla jakiej cery?
Biorąc pod lupę sprzedaż na całym rynku kosmetycznym, można zaobserwować wzmożone zainteresowanie płynami micelarnymi. Ze względu na swoje łagodne działanie, są sprzymierzeńcami każdego typu cery, a także delikatnej okolicy wokół oczu i ust. Wiele Polek decyduje się właśnie na taką formę demakijażu. Wynika to z wysokiej skuteczności tego kosmetyku, ale także z prostego sposobu użycia i jednoczesnej delikatności podczas stosowania.
Jak stosować płyn micelarny?
Przy pomocy niewielkiej ilości płynu micelarnego umieszczonej na waciku wykonujemy delikatny ruch i usuwamy zanieczyszczenia. Pamiętajmy jednak o tym, aby pocieranie nie było agresywne. Jest to szczególnie istotne w przypadku cer naczyniowych i wrażliwych. Ważną zasadą podczas użytkowania płynów micelarnych jest informacja, że w ich formulacjach są zawarte środki powierzchniowo czynne, które należy w drugim etapie zmyć przy pomocy żelu lub pianki z wykorzystaniem wody. Pozwoli to na usunięcie z powierzchni skóry miceli, we wnętrzu których znajdują się zanieczyszczenia.
Niestety niezwykle często płyn micelarny jest traktowany jako tonik i odwrotnie. To duży błąd. Te dwa produkty posiadają inne funkcje i należy je traktować jako odrębne etapy w rutynie pielęgnacyjnej.