Słońce ma wiele pozytywnych właściwości w kontakcie w naszym organizmem. Sprzyja syntezie witaminy D, pobudza produkcję endorfin, ogrzewa, relaksuje i poprawia samopoczucie. Ma jednak również jedną istotną wadę. Przyczynia się do uszkodzenia komórek skóry, co może być groźne w skutkach i doprowadzić nawet do powstawania nowotworów. Ważne jest więc, by korzystać ze słańca rozsądnie i chronić skórę przed jego nadmiernym oddziaływaniem. Częściowo rolę tę pełni melanina, która naturalnie występuje w skórze.
Jak powstaje melanina?
Melanina to barwnik produkowany w skórze przez komórki zwane melanocytami. Powstaje z aminokwasu tyrozyny pod wpływem cyklicznych przemian, przy współudziale enzymu zwanego tyrozynazą. Proces ten aktywuje głównie promieniowanie UV. Wpływ mogą mieć jednak również metale (miedź, żelazo), hormony oraz stan zapalny.
W organizmie ludzkim występują trzy rodzaje melaniny:
eumelanina czarno-brązowa, najlepiej chroniąca skórę przed słońcem, występuje w przewadze u osób z ciemną karnacją,
feomelanina czerwono-żółta, która nie zapewnia należytej ochrony, charakterystyczna dla osób z jasną skórą, wrażliwą na wpływ promieniowania UV,
neuromelanina, barwnik występujący w komórkach centralnego układu nerwowego, którego rola nie jest dokładnie poznana. Przypuszcza się, że pełni rolę neuroprotekcyjną, gdyż jej poziom rośnie wraz z wiekiem.
Ilość i rodzaj melaniny w skórze uwarunkowane są genetycznie i decydują o tzw. fototypie.
Melanina – rola w skórze
Najważniejszą rolą melaniny jest ochrona komórek skóry przed negatywnym oddziaływaniem słońca. W tym celu barwnik „ustawia się” nad jądrem komórkowym, tworząc ochronny parasol, który częściowo pochłania i rozprasza promieniowaniem UV. Im więcej czarno-brązowej melaniny w skórze tym skuteczniej jest ona chroniona. Należy jednak pamiętać, że przy długotrwałej ekspozycji na słońce sama naturalna ochrona może nie wystarczyć, by uniknąć negatywnych skutków. Dlatego tak ważna jest fotoprotekcja i stosownie preparatów promieniochronnych.
Pamiętaj o kremie z filtrem
W celu zapewnienia skórze szerokopasmowej, wysokiej ochrony przed wpływem promieniowania UV ważne jest regularne i odpowiednie stosowanie kremu z filtrem. W tym zakresie największym problemem wydaje się być prawidłowa aplikacja kosmetyków promieniochronnych. Często ilość nakładanego na skórę kremu z filtrem jest dużo mniejsza niż zalecane ok. 2mg na 1 cm2 skóry, co nawet kilkukrotnie obniża właściwości ochronne preparatu. W odmierzeniu prawidłowej ilości preparatu potrzebnej do nałożenia na skórę może pomóc tzw. metoda na dwa palce. Więcej na ten temat przeczytacie w tym artykule.
Czy samoopalacze chronią?
„Sztuczną opaleniznę” na skórze mogą zapewniać również kosmetyki o właściwościach brązujących. Wykorzystują one zwykle składnik o nazwie dihydroksyaceton (DHA). Mechanizm powstawania takiego zabarwienia skóry jest jednak odmienny od tego, który powoduje melanina i wynika z połączenia grup ketonowych DHA i aminowych keratyny skórnej. Dotyczy więc jedynie powierzchni naskórka i nie stanowi skutecznej ochrony przed promieniowaniem UV.
Pamiętaj
Skóra po zastosowaniu samoopalacza bez dodatkowego filtra nie jest skutecznie chroniona przed słońcem.
Nasza skóra w pewnym stopniu potrafi bronić się przed negatywnym oddziaływaniem słońca. Nie jest to jednak ochrona wystarczająca, zwłaszcza w przypadku osób z niższym fototypem. Dlatego należy regularnie stosować odpowiednią fotoprotekcję.
Czasy, kiedy mężczyźni nie stosowali kremów i w najlepszym przypadku podbierali kosmetyki od partnerek już dawno minęły. Dzisiaj panowie mają mnóstwo preparatów do wyboru: kremy do różnego rodzaju cery, kremy pod oczy, peelingi, maski, serie do pielęgnacji brody, włosów i całego ciała. Nikogo już nie dziwi widok mężczyzny w gabinecie kosmetycznym. Panowie rozsmakowali się w dbaniu o siebie. Chętnie sięgają po męskie linie, odwiedzają salony piękności, a zamiast do fryzjera jak panie coraz częściej chodzą do barbera. Jaki jest zatem najbardziej odpowiedni krem dla mężczyzn? Czego męska skóra potrzebuje w codziennej pielęgnacji?
Cechy męskiej skóry
Skóra mężczyzn jest nieco inna od kobiecej i ma trochę inne potrzeby. Jest przed wszystkim grubsza, mocniejsza, bardziej szorstka i odporna na zranienia, wiatr, mróz czy zimno. Ma niższe pH, jest lepiej dotleniona i odżywiona. Bogatsza w kolagen i elastynę, dlatego też wolniej się starzeje. Za to wcześniej za sprawą aktywności mięśni twarzy uwidoczniają się na niej zmarszczki mimiczne, które dodatkowo są głębsze. Poza tym ma więcej mieszków włosowych i co za tym idzie więcej włosów. Ich codzienne golenie może powodować podrażnienia, zaczerwienienia czy okołomieszkowe zapalenie.
Męska skóra ma też więcej naczynek krwionośnych i bardziej zauważalne są na niej czerwone pajączki, szczególnie na nosie i jego okolicach. Wyposażona w liczniejsze gruczoły łojowe jest bardziej skłonna do przetłuszczania, błyszczenia się, rozszerzonych porów i zaskórników, a w wieku młodzieńczym częściej dotyka ją trądzik. Większą aktywnością wykazują się też męskie gruczoły potowe, stąd często pojawiające się głównie na czole krople potu. Za sprawą dużej ilości melanocytów jest ciemniejsza od cery kobiet. Nie musi jednak martwić się przebarwieniami i walczyć z cellulitem. A dzięki mniejszej liczbie receptorów czuciowych łagodniej działają na nią bodźce, takie jak: temperatura, dotyk, ból, kłucie.
Męska skóra wymaga nieco innej pielęgnacji niż kobieca, ale z pewnością potrzeba jej oczyszczania, nawilżania, i z wiekiem działania przeciwzmarszczkowego.
Krem dla mężczyzn do twarzy
Kiedy już męska skóra zostanie oczyszczona z wszelkich zanieczyszczeń, brudu, kurzu, sebum i porządnie umyta przyda jej się ukojenie i nawilżenie. Te zadania świetnie spełni Krem nawilżająco-kojący. Kosmetyk ten doskonale nawilża skórę twarzy, łagodzi przesuszenie, szorstkość naskórka i podrażnienia, także te po goleniu. Lekka formuła kremu nie pozostawia tłustego filmu, za to wyraźnie wygładzony i wypoczęty wygląd. Swoje działanie preparat zawdzięcza cennym składnikom aktywnym, wśród których znalazły się: selektywne komórki drożdży, łagodzący awentramid, kwas hialuronowy, estry masła Shea, d-pantenol, alantoina. Krem nawilżający to absolutne must have w codziennej pielęgnacji męskiej cery, niezależnie od tego czy jest sucha, tłusta, młoda czy dojrzała.
W kosmetyczce dojrzałego mężczyzny na pewno powinien się znaleźć Krem przeciwzmarszkowy. Panowie może nie panikują tak bardzo jak panie z powodu zmarszczek i oznak starzenia, ale im również zależy na atrakcyjnym wyglądzie. Dlatego śmiało powinni stosować krem odmładzający z kolagenem i peptydami, który skutecznie zmniejsza widoczność zmarszczek, wygładza, intensywnie regeneruje i nawilża cerę. Ma również właściwości kojąco–łagodzące, redukuje szorstkość naskórka i przesuszenie. Przy systematycznym stosowaniu na efekty jego działania nie trzeba długo czekać. Wygładzenie skóry i jej odmłodzenie będzie wyraźnie zauważalne. Oba kremy przywracają prawidłowe pH skóry, wzmacniają jej naturalną barierę ochronną i otulają ją subtelnym męskim zapachem.
Krem dla mężczyzn pod oczy
Panowie często borykają się także z cieniami i sińcami pod oczami. Godziny spędzone przed monitorem komputera, telewizorem czy za kierownicą robią swoje i pod oczami pojawiają się cienie, opuchnięcia przedwczesne zmarszczki czy przesuszenie. Aby zredukować te niekorzystne objawy należy aplikować kremy dedykowane tym okolicom. Doskonale sprawdza się tu Krem pod oczy z technologią 360°zawierający selektywne komórki drożdży, kofeinę oraz odmładzający peptyd. Preparat wyraźnie niweluje widoczność cieni i opuchnięć, nawilża, wygładza oraz działa przeciwzmarszczkowo. Zmęczonym oczom przywraca wypoczęte, promienne spojrzenie.
Wszystko czego potrzebuje męska skóra znajdziemy w linii 4Men Care. Jeśli nie macie jeszcze pomysłu na zbliżający się Dzień Ojca, to kosmetyki z tej linii będą z pewnością trafionym prezentem.
Lato to czas, kiedy nasza skóra potrzebuje szczególnej ochrony i pielęgnacji. Słońce, woda morska, chlor basenowy, wysokie temperatury, klimatyzacja mogą sprawić, że skóra stanie się szorstka, przesuszona i pozbawiona blasku. Dlatego w okresie lata warto ją odpowiednio zabezpieczyć przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Jednak czy krem regenerujący o bogatej, ochronnej konsystencji to dobre rozwiązanie?
Jaki krem wybrać?
Panuje przekonanie, że latem najlepszym wyborem są lekkie formuły kosmetyków. Nie zawsze jednak tak jest. W przypadku cer tłustych, mieszanych czy trądzikowych lekkie konsystencje są zazwyczaj lepszym rozwiązaniem.. Warto zaznaczyć jednak, że nie wszystkie skóry lubią takie preparaty, a niekiedy kosmetyki o lekkich formułach mogą okazać się latem zwyczajnie niewystarczające. Istnieją różne rodzaje skór i różne są też ich potrzeby. Skóra dojrzała, sucha, wrażliwa czy z naruszoną barierą ochronną naskórka może potrzebować także latem bogatych, odżywczych formuł, dlatego nie trzeba się ich „bać”.
Regenerujący krem na lato
W naszej ofercie znajdziecie wiele odżywczych, regenerujących kremów. Na lato polecamy szczególnie Kremową kurację nawilżająco-naprawczą i Krem odżywczo-nawilżający. Preparaty te zawierają w składzie wiele cennych i korzystnych dla skóry składników aktywnych, takich jak: kwas hialuronowy, glikozaminoglikany, ektoina, d-panthenol czy oleje roślinne. Działając w synergii pomagają one zregenerować skórę, przywrócić jej prawidłowe nawilżenie oraz ochronić przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Takie kremy są szczególnie polecane na lato dla osób ze skórą dojrzałą, suchą czy odwodnioną, która wymaga intensywnej regeneracji.
Podsumowując, regenerujący krem może być świetnym rozwiązaniem do pielęgnacji skóry latem. Warto jednak pamiętać, że skóra w tym czasie może mieć różne potrzeby w zależności od jej stanu i aktualnej kondycji. Dlatego też nie ma uniwersalnego kosmetyku, który będzie pasował każdemu. Jeśli pojawiają się wątpliwości, który krem wybrać, to warto skonsultować się z kosmetologiem. Specjalista pomoże dobrać odpowiedni produkt, aby dostosować pielęgnację do typu skóry i jej aktualnych potrzeb.
O tym, że stosowanie kremu z filtrem wiosną i latem to podstawa pielęgnacji skóry doskonale wiemy. Wybór odpowiedniego preparatu promieniochronnego nie jest już jednak tak oczywisty. SPF 50, 30, 20… czym się różnią, który będzie najlepszy? Podpowiadamy w artykule.
100% ochrony nie istnieje!
To co warto podkreślić na samym początku to fakt, że żaden krem z filtrem nie chroni skóry przed słońcem w 100%. Zwykle też nałożona ilość preparatu promieniochronnego jest mniejsza niż aplikowana podczas badań określających wysokość faktora SPF. To wpływa na znacznie niższą ostateczną ochronę skóry. Dlatego też założenie, że czym wyższy filtr, tym lepiej nie jest błędne. Są jednak od tego pewne odstępstwa.
SPF 50 a letnia opalenizna
Czasami przed wyborem filtra SPF 50 powstrzymuje nas obawa, że przy tak wysokiej ochronie skóra się nie opali. Nie chcemy co prawda negatywnych skutków związanych z działaniem słońca, takich jak: przebarwienia, przedwczesne zmarszczki, teleangiektazje. Jednak należy przyznać, że delikatna, równomierna, lekko złocista opalenizna po wakacyjnym wyjeździe wygląda na skórze ładnie i wiele osób nie chce z niej rezygnować. Wybór kremu z filtrem SPF 50 nie oznacza jednak całkowitego braku opalenizny. Preparat ten nie blokuje bowiem całego spektrum promieniowania słonecznego. Ogranicza natomiast w znacznym stopniu ryzyko poparzenia i innych niekorzystnych objawów na skórze.
SPF 50, 30 a może 20?
Aplikowany w odpowiedniej ilości kosmetyk z filtrem SPF 50 blokuje ok. 98% promieniowania UVB docierającego do skóry. Mogłoby się wydawać, że o połowę niższy filtr to też o połowę niższa ochrona. Tak jednak nie jest, a zależność ta nie jest wprost proporcjonalna. Filtr SPF 30 blokuje ok. 97% promieniowania UVB, a SPF 20 ok. 95%. Różnice nie są więc tak duże jak moglibyśmy się spodziewać. Dlatego poza zwróceniem uwagi na wysokość faktora SPF warto także przyjrzeć się bliżej konsystencji produktu, tak by wybrany kosmetyk promieniochronny był dla nas przyjemny w stosowaniu. Bo najlepszym kremem z filtrem jest ten, który będziemy używać chętnie i regularnie.
Dla kogo SPF 20?
Czasami dobór odpowiedniego kremu z filtrem SPF 50 może okazać się problemem. Zwłaszcza w przypadku cer przetłuszczających się i skłonnych do powstawania niedoskonałości. Wówczas dobrym rozwiązaniem może okazać się krem z niższym filtrem, którego konsystencja będzie lekka i nieokluzyjna, co w przypadku cer problematycznych ma kluczowe znaczenie. W naszej ofercie znajdziecie taki krem w linii Sebo Care – to PMF Ochronny krem nawilżający SPF 20. Kosmetyk ten nie tylko chroni skórę przed negatywnym oddziaływaniem promieniowania UV, ale także nawilża i reguluje wydzielanie sebum. A do tego ma formułę praktycznie niewyczuwalną na skórze.
Wysoka ochrona z satynowym efektem na skórze
Kremem, po który zdecydowanie warto sięgnąć w okresie wiosenno-letnim jest nasza nowość z linii Microbiome Care – Krem SPF30 Probiotyczny intensywnie nawilżający. Mimo bardzo wysokiej ochrony przeciwsłonecznej w zakresie UVB, UVA, HEV i IR krem ma przyjemną konsystencję, która po 3 minutach od aplikacji daje na skórze satynowy efekt. Krem idealnie sprawdzi się pod makijaż i nie wyświeca się w trakcie dnia. Jego ogromną zaletą jest także ochrona mikrobiomu, który pod wpływem słońca często ulega zachwianiu, a który jest niezbędny dla utrzymania zdrowia i dobrej kondycji skóry.
SPF to tylko jeden z parametrów, na który warto zwrócić uwagę przy wyborze kremu z filtrem. Równie ważna jest odpowiednia dla skóry konsystencja i prawidłowe stosowanie produktu. Pamiętajmy zatem, by aplikować krem w zalecanej ilość i co ok. 2-3h. Więcej na temat prawidłowego stosowania kremu z filtrem możecie przeczytać w tym artykule.
Zazwyczaj po pierwszej ekspozycji na słońce, szczególnie u osób z jasną karnacją pojawia się zaczerwienienie skóry. Im jaśniejsza karnacja, tym naturalna ochrona jest mniejsza i większa skłonność do powstania rumienia. Intensywna ekspozycja na słońce może powodować także oparzenie słoneczne. Oparzenia słoneczne w dzieciństwie/młodości zwiększają ryzyko pojawienia się czerniaka. Dlatego konieczne jest stosowanie preparatów ochronnych z filtrem o wysokim wskaźniku SPF i ograniczenie ekspozycji skóry na słońce.
Promieniowanie UVB
Każda skóra inaczej reaguje na działanie promieniowania słonecznego. U niektórych osób po ekspozycji pojawi się rumień/oparzenie słoneczne, inni będą opaleni. Im jaśniejsza karnacja, tym mniejsza naturalna ochrona przed UV i większe ryzyko powstania odczynu rumieniowego. Na skórze ciemniejszej (wyższy fototyp), nie wystąpi odczyn rumieniowy, a opalenizna będzie widoczna, już przy niewielkim nasłonecznieniu.
Słońce emituje promieniowanie UV, widzialne i podczerwone. Promieniowanie UVB częściowo zatrzymują chmury i szyby okienne. Najintensywniej działa w godzinach 10-15, szczególnie latem i właśnie w tych godzinach skóra jest najbardziej narażona na powstanie rumienia. Możemy powiedzieć, iż promieniowanie UVB ma silne właściwości rumieniotwórcze. Promieniowanie UVB powoduje także syntezę melaniny i daje oczekiwaną opaleniznę, utrzymującą się kilka miesięcy, stanowiącą ochronę przed słońcem. UVB prowadzi także do powstania zmian przednowotworowych i nowotworów skóry.
Powstający rumień na skórze „ostrzega nas, że słońce działa” i szczególnie odczują to osoby o jasnej karnacji.
Rumień posłoneczny
Zaróżowienie/zaczerwienienie skóry może wystąpić u każdej osoby z jasną karnacją przebywającej „na słońcu”. Pieczenie skóry, uczucie nadmiernego ciepła w trakcie ekspozycji na słońce, powinno być sygnałem do zaprzestania „opalania się”. Odczyn rumieniowy (zaczerwienienie skóry) obserwuje się już kilka godzin po nasłonecznieniu, a jego nasilenie widoczne jest po kilkunastu godzinach. Najczęściej dotyczy skóry dekoltu, pleców, twarzy, ale może wystąpić w każdej okolicy ciała eksponowanej na słońce, z wyjątkiem wewnętrznej powierzchni dłoni i podeszwy stopy (grubsza warstwa rogowa). Rumień szybciej pojawi się u dzieci i u osób z jasnymi włosami, niebieskimi oczami, jasną skórą, skórą naczynkową, czy chorujących na trądzik różowaty.
Należy także pamiętać o warunkach geograficznych zmieniających nasilenie promieniowania, a więc w górach (intensywność promieniowania wzrasta wraz z wysokością npm), a także nad wodą, na plaży (promieniowanie odbite od tafli wody, piasku). Rumień często obserwowany jest już po pierwszej ekspozycji na słońce, po przerwie „zimowej”. Natomiast skóra opalona stanowi ochronę i lepiej znosi ekspozycję na słońce. Niekiedy słońce „ledwo wyglądające zza chmur” może spowodować rumień. Im skóra jest jaśniejsza, tym większe prawdopodobieństwo rumienia. Widoczne zaczerwienienie skóry związane jest z rozszerzeniem naczyń krwionośnych. Skóra jest tkliwa, piecze i swędzi. Zmiany stopniowo ustępują, dochodzi do złuszczania powierzchownych warstw naskórka, mogą pojawiać się przebarwienia. W tym okresie wskazane są preparaty łagodzące i nawilżające z d-pantenolem, alantoiną oraz wzmacniające mikrobiom.
Oparzenie słoneczne
Zbyt intensywna ekspozycja skóry na słońce i brak odpowiedniej ochrony przed promieniowaniem UV może prowadzić do powstania oparzenia słonecznego. Do oparzeń częściej dochodzi, gdy promieniowanie odbije się od wody i piasku. Skóra eksponowana na słońce jest zaczerwieniona, obrzęknięta, z pęcherzami, boli i piecze. Może towarzyszyć temu złe samopoczucie, gorączka, nudności, bóle głowy. W zależności od rozległości i intensywności oparzenia słonecznego, dolegliwości są mniej lub bardziej nasilone. Niekiedy konieczna jest konsultacja lekarska.
Oparzenie po ekspozycji na promieniowanie słoneczne to „szok dla skóry” i wzrost ryzyka powstania czerniaka. Oparzenie słoneczne może pojawić się także u osób zażywających różne leki, czy mających kontakt z roślinami fototoksycznymi. Ciemniejsza karnacja lepiej chroni przed promieniowaniem słonecznym, a rumień/oparzenie słoneczne nie pojawia się lub występuje bardzo rzadko. Osoby z ciemniejszą skórą szybciej opalają się, a to jednocześnie stanowi ochronę przed promieniowaniem słonecznym.
Przebarwienia posłoneczne i starzenie się skóry
Plamy posłoneczne to przebarwienia, które mogą pojawić się po ustąpieniu oparzenia słonecznego. Stopniowo, z powodu kolejnych ekspozycji słonecznych/oparzeń, przebarwień przybywa i często stanowią znaczny defekt kosmetyczny. Powtarzające się ekspozycje słoneczne powodują szybsze starzenie się skóry (fotostarzenie). Plamy soczewicowate najczęściej pojawiają się w miejscach eksponowanych na słońce: na twarzy, policzkach, nosie, skroniach, dekolcie, ramionach i karku, grzbietowej powierzchni rąk i przedramion oraz na podudziach. Więcej na temat przebarwień i metod ich usuwania w tym artykule.
Oparzenia słoneczne w młodym wieku zwiększają ryzyko zachorowania na czerniaka.
Po ustąpieniu oparzenia słonecznego pozostają przebarwienia.
Oparzenie słoneczne – jak go uniknąć?
Oto wskazówki:
sprawdzaj pogodę, index UV, warunki geograficzne (góry, woda, piasek),
określ swój fototyp, jasna karnacja – większe ryzyko oparzenia skóry, ciemniejsza skóra – oparzenie nie wystąpi,
ogranicz przebywanie „na słońcu” do kilkunastu minut, jeśli masz jasną karnację i jest to pierwsza ekspozycja od kilku miesięcy,
wybieraj mineralny/chemiczny filtr, o wskaźniku 30-50, preparat nakładaj około 30 minut przed planowaną ekspozycją na słońce i ponawiaj aplikację co około 2 godziny,
krem z filtrem zużyj w ciągu jednego sezonu,
nie eksponuj skóry na promieniowanie słoneczne między 10-15 godziną, a w południe chroń się w cieniu,
chroń skórę również ubraniem,
noś czapkę z daszkiem, a najlepiej kapelusz z szerokim rondem, tak by powstający cień zasłaniał twarz, szyję,
ochraniaj oczy okularami z filtrem UV,
podczas pływania załóż koszulkę z filtrem UV,
wybieraj godziny poranne lub popołudniowe na relaks na powietrzu,
unikaj kontaktu z roślinami fototoksycznymi,
nie eksponuj się na słońce, gdy zażywasz leki,
uzupełniaj płyny około 2-3 litrów (woda, soki warzywno-owocowe).
Zbliża się lato, jedna z najbardziej wyczekiwanych pór roku. Czas odpoczynku, relaksu, często spędzany na świeżym powietrzu. Dla naszej skóry to jednak bardzo zapracowany okres. Narażenie na intensywne oddziaływanie promieniowania UV wpływa niekorzystnie na wiele zachodzących w niej procesów, w tym na mikrobiom.
Pierwsza linia obrony
Skóra to nasz największy narząd i pierwsza linia obrony całego organizmu przed światem zewnętrznym. Ta jej niezwykle ważna rola jest uwarunkowana kilkoma współistniejącymi jednocześnie mechanizmami:
mikrobiom –bariera mikrobiologiczna, to populacja, którą tworzą bakterie, grzyby, wirusy i roztocza. Odgrywa ważną rolę ochronie skóry przed rozwojem patogennych drobnoustrojów, utrzymaniu odpowiedniego pH na powierzchni naskórka, kontrolowaniu stanu zapalnego i reakcji wolnorodnikowych, regeneracji komórek i zwiększeniu odporności skóry na wpływ czynników zewnętrznych,
warstwa rogowa naskórka – zbudowana w charakterystyczny sposób. Budową przypominająca mur z cegieł, w którym na przemian występują korneocyty i tzw. macierz zewnątrzkomórkowa. Odgrywa ogromną rolę w utrzymaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry i stanowi naturalną barierę fizyczną dla świata zewnętrznego,
SALT – system immunologiczny związany ze skórą. Główną rolę odgrywają tu występujące w warstwie podstawnej i kolczystej naskórka komórki Langerhansa. To one odpowiadają za tzw. prezentację antygenu, czyli pokazanie limfocytom z jakim zagrożeniem mamy do czynienia. Od tego momentu rozpoczyna się złożony proces odpowiedzi immunologicznej, której celem jest zwalczenie wroga. Poza komórkami Langerhansa w skład SALT wchodzą również: keratynocyty, makrofagi, komórki tuczne czy melanocyty.
Mikrobiom a słońce
Kiedy słońce oddziałuje na niechronioną skórę, łatwo dochodzi do zaburzenia funkcji mikrobiomu. Zmiany w składzie ilościowym i jakościowym bytujących na powierzchni skóry mikroorganizmów mogą przyczyniać się do wielu problemów z cerą. Najczęściej spotykane są podrażnienia, alergie, zmiany trądzikowe.
Stosowanie kremu z filtrem częściowo ogranicza negatywny wpływ na skórę promieniowania UV. Warto jednak pamiętać, że żaden kosmetyk z filtrem nie chroni przed promieniowaniem w 100% (SPF50 ok. 98%), a mikrobiom to niezwykle wrażliwy „żywy organizm”. Dlatego latem warto o niego szczególnie zadbać.
W trosce o mikrobiom
Dla utrzymania równowagi mikrobiomu niezwykle ważny jest dobry stan bariery hydrolipidowej skóry, który pozwala na wzrastanie dobroczynnych mikroorganizmów, a ogranicza namnażanie drobnoustrojów patogennych. Dobrą kondycję płaszcza hydrolipidowego pomoże zachować łagodny demakijaż oparty o delikatnie oczyszczające emolienty i stosowanie kosmetyków zawierających w składzie substancje takie jak: skwalan, cholesterol i jego estry.
Mikrobiom wspiera również stosowanie preparatów bogatych w prebiotyki i probiotyki. Dostarczanie ich z zewnątrz wraz z kosmetykami, wywołuje korzystną odpowiedź biologiczną skóry i wzmacnia jej funkcje ochronne.
Microbiome Care to pierwsza linia kosmetyków, która jednocześnie wspiera mikrobiom i poprawia stan bariery hydrolipidowej. Dzięki temu wzmacnia odporność skóry i czyni ją bardziej odporną na negatywny wpływ czynników zewnętrznych.
Latem kiedy my będziemy odpoczywać, ciesząc się wolnym czasem pamiętajmy o tym, że nasza skóra ciężko pracuje, by zapewnić nam odpowiednią ochronę. Możemy jej w tym pomóc wprowadzając do pielęgnacji kosmetyki z linii Microbiome Care.