„Krystaliczne łzy” z wyspy Chios

„Krystaliczne łzy” z wyspy Chios

Odwiecznym marzeniem wielu kobiet jest istnienie eliksiru młodości, który sprawi, że ich skóra zawsze będzie wyglądała na jędrniejszą, gładszą i młodszą. Dzisiejsze dokonania naukowe pozwalają na to, aby przynajmniej w części to marzenie zrealizować.

Odpowiedzią na to wyzwanie jest składnik, który używamy w naszych kosmetykach – olej z endemicznego drzewa Pistacia Lentiscus pochodzącego z wyspy Chios. Roślina ta wytwarza sok żywiczny, który spadając na ziemię w postaci kropel, zastyga tworząc “krystaliczne łzy”. To właśnie z nich pozyskuje się drogocenny olej. Surowiec ten zwiększa syntezę dwóch protein młodości obecnych w naszej skórze: KLOTHO I FOXO. Nazwa pierwszej z nich pochodzi od imienia greckiej bogini Clotho, która, jak wierzono, decydowała o długości życia. W naszym organizmie odpowiada ona za opóźnianie procesów starzenia. Działanie tej proteiny polega na ochronie drugiego z tych białek – FOXO, które z kolei bierze udział w detoksykacji organizmu i naprawie genów. Produkcja obu tych protein zaczyna spadać wraz z wiekiem.

Udowodniono, że systematyczne dostarczanie tej substancji – przed upływem 30 roku życia – zapobiega spadkowi aktywności protein młodości, natomiast w skórze dojrzałej widocznie zwiększa ich syntezę. Konsekwentne stosowanie preparatów z tym olejem ma korzystny wpływ na zagęszczenie skóry i syntezę włókien, które ją wzmacniają. Skóra wygląda na młodszą, odzyskuje gęstość, kontury twarzy zostają odzyskane, zmarszczki – spłycone, a ogólna jej kondycja poprawia się.

Olej ten ma również właściwości wzmacniające włosy, rzęsy i paznokcie. Wpływa na syntezę keratyny i na współpracujące z nią proteiny, poprawia kondycję rzęs i zwiększa grubość paznokci.

FITO LIFT CARE

Drogocenne właściwości oleju z żywicy drzewa
Pistacia Lentiscus wykorzystaliśmy w ulepszonych formułach
produktów z linii FITO LIFT CARE

Zobacz więcej

Bambus i jego niezwykła moc!

Bambus i jego niezwykła moc!

Jak mówią Azjaci: „Cudowne rury” są twarde jak skała i odporne jak stal, a jednocześnie lekkie jak pióro ptaka. Bambus jest najszybciej rosnącą trawą na świecie. Ta niezwykła roślina potrafi urosnąć nawet 1 metr w ciągu doby.

Można go spotkać głównie w tropikach Azji, w Ameryce, czasem nawet na ośnieżonych szczytach czterotysięczników. Odnotowuje się około 130 gatunków tej rośliny, która osiąga średnicę od 1 mm do 30 cm oraz wysokość od kilkunastu cm do 40 m (w zależności od gatunku).
Ze względu na swoje wszechstronne właściwości może być wykorzystywany w różnych dziedzinach życia m.in. w budownictwie, do produkcji mebli, w produktach spożywczych i oczywiście w kosmetykach.
Bambus zawiera szereg dobroczynnych substancji, m.in.:

  • krzemionkę
  • białka
  • aminokwasy (tyrozyna, arginina, leucyna, histydyna)
  • flawonoidy
  • sacharydy
  • ramnozę
  • związki mineralne

Liście bambusa służą do robienia herbaty, która jest bogata w wiele antyoksydantów, błonnik, aminokwasy, flawonoidy, składniki mineralne, witaminy i węglowodany.

Występujące w roślinie:

  • Flawonoidy wykazują działanie antyoksydacyjne i uszczelniają naczynia krwionośne.
  • Ramnoza sprzyja tworzeniu włókien elastycznych w tkance łącznej. Działa również na fibroblasty, stymulując je do produkcji kolagenu.
  • Aminokwasy mają zdolność zatrzymywania wody, zmiękczają i uelastyczniają naskórek.
  • Krzemionka odpowiada za uczucie gładkości skóry, wzmacnia także włosy i paznokcie.

Bambus posiada zdolność pochłania promieniowania UVA i UVB – w związku z tym ma też delikatne działanie promieniochronne.

Bioferment z bambusa jest doskonałym nawilżaczem. Badania wykazały, że działa on 10-krotnie bardziej nawilżająco niż aloes. Ma zdolność do trwałego wiązania i zatrzymywania wody z otoczenia, dzięki czemu pełni rolę naturalnego rezerwuaru wody w skórze. Potrafi zwiększyć zawartość wody w warstwie rogowej naskórka, a tym samym wiąże wodę w skórze zapobiegając jej utracie. Dzięki temu skóra staje się napięta i bardziej elastyczna, a przede wszystkim odpowiednio nawilżona. Dedykowany jest dla wszystkich rodzajów cer, ale przede wszystkim do cer tłustych i mieszanych, ponieważ ma właściwości antybakteryjne.

Bio-esencja naprawcza

Bioferment z bambusa zastosowaliśmy w produkcie z naszej nowej serii PURE CARE: Bio-esencja naprawcza.

Zobacz

Fermentacja w przemyśle kosmetycznym

Fermentacja w przemyśle kosmetycznym

Od zarania dziejów produkty powstałe w wyniku fermentacji były wykorzystywane zarówno w kulturach Wschodu jak i Zachodu. Proces fermentacji postrzegany niegdyś jako cud z uwagi na to, że nie był do końca zrozumiany, dzisiaj stosowany jest w wielu dziedzinach życia człowieka i ciekawostką jest to, że proces ten odgrywa niezwykłą rolę w tworzeniu nowatorskich składników aktywnych.

Czym właściwie jest fermentacja?

Fermentacja to proces rozkładu, bądź przekształcenia białek czy cukrów za pomocą mikroorganizmów (drożdży, bakterii oraz grzybów). Jest to jedna z najpopularniejszych metod wstępnej obróbki surowców roślinnych, która odnalazła zastosowanie na przykład w koreańskim ziołolecznictwie. Obecnie stosowana jest w produkcji do otrzymywania fermentowanych składników aktywnych stosowanych w przemyśle kosmetycznym.

Fermentacja a kosmetyki

Jest to unikalny i niezastąpiony proces biologiczny, dzięki któremu możliwe jest otrzymanie nowych produktów ze specyficznymi właściwościami. Fermentacja tego samego materiału pochodzenia roślinnego przy użyciu różnych mikroorganizmów może generować różne składniki aktywne o odmiennych właściwościach (witaminy, hormony, peptydy, lipidy, polisacharydy) i wzmacniać właściwości, które są pożądane. Niezwykle ważną rolę w przeprowadzeniu tego procesu odgrywa dobór zarówno substratu jak i odpowiedniego mikroorganizmu, za pomocą którego uzyskany zostanie związek o odpowiedniej aktywności pochodzący z wybranego materiału roślinnego.

Wiele badań naukowych potwierdza wysoką jakość i skuteczność leczniczą ekstraktów olejów poddanych procesowi fermentacji np. fermentowany olej z arcydzięgla koreańskiego (łac. Angelica gigas) znanego w medycynie koreańskiej od ponad 2000 lat. Ten niezwykły surowiec łączy w sobie składniki olejowe (olej z pestek moreli, olej z nasion słonecznika, olej migdałowy) z ekstraktem arcydzięgla koreańskiego. Dzięki użyciu mikroorganizmów z rodzaju Pseudozyma sp. składnik ten zyskuje w swym składzie nowe rodzaje polisacharydów i lipidów (wolne kwasy tłuszczowe powstałe w reakcji), ponadto zmienia swój skład w porównaniu do oleju niefermentowanego. Ze względów kosmetycznych wykazuje zdecydowanie lepszą absorpcję przez warstwę rogową naskórka, działa antyoksydacyjnie, antybakteryjnie, przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie oraz nawilża suchą skórę, nie dając przy tym tłustego odczucia, a przyjemne wrażenie sensoryczne.

Co umożliwia fermentacja?

  • zwiększenie rozpuszczalności i dostępności związków aktywnych,
  • zmniejszenie wielkości cząsteczek przez co są one łatwiej przyswajalne przez skórę i wykazują większą biodostępność,
  • uzyskanie dodatkowych właściwości ekstraktów poprzez generowanie substancji aktywnych,
  • wyższą koncentrację związków aktywnych
  • uzyskanie nowych biologicznych właściwości,
  • bioaktywację związków aktywnych, czyli zwiększenie siły ich działania,
  • przekształcenie związków w te o pożądanych właściwościach.

Natura kryje w sobie niezliczone bogactwo składników aktywnych i właśnie fakt ten inspiruje naukowców do ciągłego odkrywania ich z wykorzystaniem nowych metod, tak aby uzyskać składnik aktywny, który sprosta oczekiwaniom klientów. Jedną z obiecujących nowatorskich technologii jest właśnie proces fermentacji.

Aktywne Fermenty olejowe i z komórek obronnych drożdży znajdziecie w naszej nowej linii Sebo Care

Co nawilża naszą skórę?

Co nawilża naszą skórę?

Warunki jakie panują latem: promienie słoneczne, wysoka temperatura, suchy wiatr i słona woda wpływają niekorzystnie na skórę. Dlatego jesień to najlepszy czas, by przywrócić naszej skórze blask i witalność. Dzięki zapewnieniu jej odpowiedniego stopnia nawilżenia możemy zniwelować niekorzystne zmiany wywołane przez warunki panujące latem.

Nawilżenie to podstawa pielęgnacji każdego rodzaju skóry. To właśnie odpowiedni stopień nawilżenia daje gwarancję prawidłowego funkcjonowania skóry. Nieodpowiednio nawilżona skóra często towarzyszy zaawansowanym problemom skórnym, zaś odpowiednio nawilżona staje się bardziej elastyczna, gładka i ładna w wyglądzie. Funkcja nawilżająca powinna być podstawową w każdym pielęgnacyjnym produkcie kosmetycznym.

Odpowiednie nawilżenie skóry twarzy i ciała w głównym stopniu zależy od jej zdolności barierowych oraz od własności higroskopijnych jej warstwy rogowej, dzięki którym zatrzymuje ona wodę. Istotnym parametrem determinującym poziom nawilżenia jest tzw. współczynnik TEWL (Trans Epidermal Water Loss), określany poprzez-naskórkowy ubytek wody. Parametr ten stanowi ważny wskaźnik charakteryzujący stopień uszkodzenia bariery naskórkowej (ochronnego płaszcza lipidowego). By zachować odpowiedni stopień nawilżenia powinniśmy wybierać produkty pielęgnacyjne zawierające w swym składzie substancje obniżające współczynnik TEWL. Należą do nich związki higroskopijne, cechujące się zdolnością zatrzymywania wody w warstwie rogowej, ale też związki tworzące na powierzchni skóry tzw. film. Są to substancje zwane emolientami, które zabezpieczają przed nadmierną utratą wody.

Magdalena Dzienisik - Co nawilża naszą skórę?

Podstawowymi nawilżaczami inaczej humektantami od lat stosowanymi w kosmetykach są tzw. glikole (wielowodorotlenowe alkohole). Najbardziej popularnymi przedstawicielami tej grupy są gliceryna (INCI: glycerin) i glikol propylenowy (INCI: propylene glycol). Dzięki ich strukturom bogatym w grupy hydroksylowe wykazują one właściwości higroskopijne. Istotnie wpływają na zmniejszenie współczynnika TEWL oraz na prawidłowy poziom procesów biochemicznych przebiegających w warstwie rogowej.

Ostatnio coraz częściej w kosmetykach pojawia się silny humektant – kwas hialuronowy (INCI: hyaluronic acid). Jest on zaliczany do tzw. mukopolisacharydów i uważany za jeden z najlepszych środków nawilżających. Dzięki swojej strukturze i budowie posiada bardzo silne właściwości higroskopijne wykazując szybki, ale długofalowy efekt wzrostu poziomu nawilżenia. Dodatkowo rewitalizuje, stymuluje proliferację komórek oraz poprawia elastyczność skóry.

Kolejnym ważnym związkiem, na który warto zwrócić uwagę jest niacynamid (INCI: Niacinamide, witamina PP). Miejscowe stosowanie niacynamidu ma działanie stabilizujące na funkcje naskórka. W widoczny sposób redukuje TEWL zapobiegając suchości skóry. Ponadto, należy podkreślić, że witamina PP ma bardzo wszechstronne działanie: w pielęgnacji trądziku zwykłego oraz różowatego, w rozjaśnianiu przebarwień, eliminacji stanów zapalnych oraz poprawie struktury powierzchni skóry.

Magdalena Dzienisik - Co nawilża naszą skórę?

Wspomniane wcześniej emolienty przywracają prawidłową funkcję naskórka, likwidując objawy suchej skóry. Tworzą one na powierzchni warstwę okluzyjną, która zabezpiecza ochronną barierę lipidową, dzięki temu zmniejszają współczynnik TEWL, ograniczając utratę wody i innych substancji podstawowych z głębszych warstw skóry. Posiadają one też właściwości zwiększające zawartość lipidów w wierzchnich warstwach naskórka, dając efekt wygładzenia i wyrównania powierzchni skóry.

Ilość stosowanych emolientów w kosmetyce jest przeogromna. Stanowią one niezbędny element każdej emulsji kosmetycznej, poprawiając przy tym właściwości aplikacyjne i sensoryczne produktu. Wśród emolientów możemy spotkać naturalne oleje roślinne różnego pochodzenia, estry, ciekłe i stałe masła, woski, węglowodory, trójglicerydy, jak również silikony.

W grupie tej najstarszym, bo stosowanym już w XIX wieku i najbardziej rozpowszechnionym emolientem jest wazelina. Posiada ona bardzo silne właściwości okluzyjne, dzięki, którym efektywnie zabezpiecza skórę przed nadmierną utratą wody, jak i przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Jest popularna w preparatach kosmetycznych, ale najszerzej rozpowszechniona jest w produktach dermatologicznych, jak i w bazach farmaceutycznych zalecanych dla skór odwodnionych i bardzo suchych. W wyniku tego, że tworzy na skórze bardzo szczelny film zabezpieczający, powinna być łączona z emolientami, które mają właściwości częściowego otwierania warstwy okluzyjnej.

Chętnie wykorzystywanym emolientem w wielu preparatach jest skwalan (INCI: squalane). Jest to biozgodny emolient o właściowściach substancji aktywnej. Idealnie uzupełnia niedobory lipidów naskórka. Nie jest komadogenny, wspomaga regenerację naskórka, poprawia jego nawilżenie, redukuje szorstkość, działa też przeciwzmarszczkowo. Dzięki swojej lekkości, nietłustości i eleganckiemu odczuciu może być wykorzystywany we wszystkich rodzajach kosmetyków, a idealnie sprawdza się w ampułkach lub eliksirach olejowych.

Kolejnym często pojawiającym się w preparatach kosmetycznych emolientem jest olej z orzeszków makadamia (INCI: Macadamia integrifolia Seed Oil). Olej ten dobrze się wmasowuje, szybko wchłania, działa regenerująco, odżywczo. Ponadto wygładza, poprawia wygląd skóry, oraz skutecznie zabezpiecza ją przed działaniem czynników zewnętrznych. Jest olejem o bardzo dużej zawartości kwasu palmitooleinowego, wchodzącego w skład lipidów naskórka.

Dbając o odpowiednie nawilżanie skóry, należy starannie dobierać produkty do pielęgnacji twarzy i ciała. Powinny one zawierać składniki pozwalające dostarczać skórze wodę, zapewniając jej właściwy poziom nawodnienia. Pamiętajmy, że ok. 20% wody znajdującej się w organizmie ludzkim zawarte jest w skórze, a przy jej niedostatecznej ilości skóra znacznie szybciej się starzeje.

Niedoceniane składniki kosmetyków – mocznik

Niedoceniane składniki kosmetyków – mocznik

Mocznik jest jednym z głównych składników NMF-u (Natural Moisturising Factor – Naturalny Czynnik Nawilżający) występujący naturalnie w naszej skórze.

NMF to aż do 30% całkowitej masy warstwy rogowej naskórka, dlatego jest to substancja tak ważna dla skóry. Odpowiada za nawilżenie, elastyczność warstwy rogowej, co z kolei wpływa na wygląd i kondycję skóry. Z wiekiem stężenie NMF w warstwie rogowej obniża się, może pojawić się wówczas szorstkość skóry, jej wiotczenie i zmarszczki.

Mocznik jest jedną z najsilniej higroskopijnych (wchłanianie wilgoci czy wody z otoczenia) substancji naskórka. W skórze suchej zawartość mocznika drastycznie spada (nawet o 50%), podobnie jest w przypadku łuszczycy czy atopowego zapalenia skóry (spadek odpowiednio o 40 i 85%!).

Zrzut ekranu 2016-09-15 o 13.11.55

Przesuszenie naskórka powoduje jego przedwczesne starzenie. Aby zapewnić skórze młody wygląd poprzez właściwy poziom nawilżenia powinniśmy m.in. dostarczyć jej składników NMF-u, czyli mocznika, aminokwasów czy mleczanów. Mała polarna cząsteczka mocznika swobodnie przenika przez błonę korneocytu. Zasila NMF i modyfikuje strukturę włókien keratynowych. Penetracja cząsteczki mocznika przez warstwę rogową zależy od formy kosmetyku. Bardzo efektywny jest w formulacjach emulsji tłustych, typu woda w oleju. Wnika wówczas głęboko w warstwę rogową – zapobiega wyparowaniu wody, gdyż wiąże ją na dłuższy czas. Również w innych postaciach kosmetyków – serum, ampułkach czy tonikach – aplikacja mocznika na skórę prowadzi do wzrostu jej nawilżenia, zmiękczenia i zmniejszenia jej szorstkości. Składnik ten hamuje nadmierne złuszczanie się korneocytów, łagodzi podrażnienia naskórka. Po zastosowaniu kosmetyków z mocznikiem skóra jest miękka i delikatna w dotyku, jędrna, gładka i dobrze nawilżona.

W wyższych stężeniach mocznik posiada właściwości keratolityczne: ułatwia złuszczanie oraz zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej. Dzięki tej właściwości jest czasem stosowany jako promotor przenikania leków, a w kosmetyce wielu substancji aktywnych.

Działanie mocznika zależy w dużym stopniu od jego stężenia w preparacie:

  • Stężenie do 2% – przyspiesza podziały komórkowe w warstwie ziarnistej, czyli pobudza regenerację naskórka;
  • Preparaty o stężeniu mocznika 5-10% wykazują działanie silnie nawilżające, przyciągają cząsteczki wody i zatrzymują je w skórze (działanie higroskopijne), zmiękczają skórę;
  • Mocznik w stężeniu około 10% wykazuje działanie przeciwbakteryjne, a więc antytrądzikowe.
  • Stężenie powyżej 10% zmiękcza skórę, zwiększa jej przepuszczalność, co ułatwia penetrację w głąb skóry substancji aktywnych kosmetyków czy też leków.
  • Powyżej 30% – daje efekt złuszczania skóry, stosuje się w przypadku suchej, nadmiernie zrogowaciałej skóry oraz w rogowaceniu okołomieszkowym.
  • Stężenia powyżej 40 i 50% powodują silne złuszczanie – efekt keratolityczny (na skutek rozpuszczenia i denaturacji białek). Preparaty o tak silnym stężeniu są przepisywane przez dermatologów w leczeniu AZS, łuszczycy, rybiej łuski, a także u osób z cukrzycą (jako preparaty łagodzące wczesne objawy powikłań skórnych w cukrzycy).

Mocznik stosowany do celów kosmetycznych i farmaceutycznych jest związkiem sztucznie syntezowanym, nietoksycznym, niealergizującym, pozbawionym koloru i zapachu.

Ze względu na jego nietrwałość w obecności wody (szybko ulega hydrolizie – mało stabilny) w kosmetykach zazwyczaj występuje w towarzystwie kwasu mlekowego lub jego soli (stabilizatory).

Ze względu na swoje właściwości mocznik polecany jest do pielęgnacji skóry suchej, ze skłonnością do łuszczenia. Zregeneruje też cerę zniszczoną nadmiernym opalaniem. Kosmetyki z tym składnikiem świetnie sprawdzają się dla alergików, osób z cerą wrażliwą, trądzikową czy w przypadku kobiet w okresie menopauzy, gdy skóra na wskutek dziania hormonów ulega zwiotczeniu.

LITERATURA:

1. S. Jurkowska, A. Rusin: Wybrane Zagadnienia z Biologii Komórki, Aspekty Kosmetologiczne, tom II, „Ekoprzem”, Dąbrowa Górnicza 2005

2. M Molski: Chemia Piękna, PWN, Warszawa, 2009

3. D. Häntschel, G. Sauermann, H. Steinhart, U. Hoppe, J. Ennen: Urea analysis of extracts from stratum corneum and the role of urea-supplemented cosmetics, 1998 Annual Scientific Seminar of the Society of Cosmetic Chemists, Seattle, WA , ETATS-UNIS (07/05/1998), 1998, vol. 49, no 3, 155-163

4. Swanbeck G. Treatment of dry hyperceratotic, itchy skin with urea containing preparations. Dermatol Digest 1972; 11: 3943.

5. M. Czarnecka-Operacz: Sucha skóra jako aktualny problem kliniczny, Post Dermatol Alergol 2006; XXIII, 2: 49–56

6. M. Jaworska, E. Sikora, J. Ogonowski: Czynniki wpływające na penetrację składników aktywnych przez skórę, Wiadomości Chemiczne, 65, 3-4, 2011