Rozmawiamy z Małgorzatą Krupską właścicielką Salonu Partnerskiego BANDI KOBIETERIA Gabinet Kosmetyki Profesjonalnej, ul. Partyzantów 1A, Międzyrzec Podlaski
Jak się zaczęła Pani przygoda z kosmetyką?
Od zawsze byłam zainteresowana tematami związanymi ze zdrowiem i urodą. Brakowało mi takiego miłego miejsca gdzie jest spokojnie, przyjemnie i można o siebie zadbać. Miałam iść na weterynarię, ale stwierdziłam, że nie, że potrzebuję czegoś bardziej kobiecego. No i tak zaczęła się moja przygoda z kosmetyką, złożyłam dokumenty na uczelnię. Przyznam, ze mnie to całkowicie pochłonęło, zafascynowało. Tuż po studiach licencjackich otworzyłam swój gabinet, kontynuowałam studia magisterskie zaocznie. I tak to już trwa, 6 lat.
Dlaczego wybrała Pani preparaty BANDI?
W pewnym momencie, po trzech latach, zaczęło brakować mi kompleksowości. Miałam mnóstwo różnych marek, którym musiałam poświęcić dużo czasu, aby się z nimi zapoznać, nauczyć się na nich pracować. Stwierdziłam, że to nie ten kierunek, że potrzebuję marki zaufanej, która ma wysokiej jakości kosmetyki, doświadczenie, szeroką ofertę i takiej, na której mogę polegać. Ktoś polecił mi Bandi i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Oddałam pozostałe kosmetyki do szkoły kosmetycznej, aby dziewczyny mogły się na nich uczyć, a sama przeszłam tylko na BANDI.
Czy przejście na jedną markę coś zmieniło w funkcjonowaniu gabinetu?
Zmieniło bardzo dużo. W końcu miałam czas, aby skupić się na rozwijaniu swojej wiedzy, na dogłębnym zapoznaniu się z marką. Zresztą firma mi to umożliwiła, poprzez szkolenia, odwiedziny w Instytutcie Bandi. Szczerze mówiąc to wzorowałam swój gabinet właśnie na Instytucie. Przez to mogłam też mocniej edukować swoje klientki, zapoznać je z firmą, która bardzo się im spodobała i były zadowolone z efektów. I od tamtej pory jest mi dużo łatwiej, bo wiem więcej i nawiązałam więź z klientkami i Bandi. Czuję się bardziej wspierana, nie jestem sama, ktoś mi pomaga, zawsze mogę się skontaktować, poprosić o pomoc, skonsultować jakiś trudny przypadek.
Pani Salon bardzo dobrze prosperuje od początku istnienia. Konkurencję ma Pani bardzo dużą, bo na 17 000 mieszkańców w Międzyrzecu Podlaskim jest ponad 30 gabinetów. W czym tkwi Pani klucz do sukcesu?
Rzeczywiście konkurencja jest duża, jednak my nie oglądamy się na innych, pracujemy po swojemu, najlepiej jak potrafimy. Myślę że kluczem do sukcesu jest rodzinna atmosfera, traktowanie indywidualnie każdego klienta i szanowanie go. Pamiętamy o dokładnym wywiadzie, o ważnych dla klienta datach. Nie żałujemy ciepłego słowa, prezentów. Nigdy nie dopuszczamy do atmosfery nerwowego pośpiechu, na wszystko mamy wydzielony czas. Rozmawiamy z klientami po przyjacielsku i słuchamy ich. U nas klient jest najważniejszy i czuje się ważny. Nie zapominamy o drobiazgach np. dopieszczeniu szyi, dekoltu, nie pędzimy. To procentuje. Istotnym elementem jest oczywiście również profesjonalizm i wiedza kosmetologiczna. Ja wciąż się rozwijam poprzez kongresy, szkolenia, współpracę z Bandi. Pracuję też na stałe z dermatologiem, z którym konsultuję trudne przypadki. Zawsze wolę się upewnić jeśli mam wątpliwości.
Czy to, że sprzedaje Pani w Salonie preparaty do pielęgnacji domowej też ma znaczenie?
Ogromne! Współpraca pielęgnacji domowej z gabinetową przynosi dużo lepsze efekty. Edukujemy klientki w tym zakresie. Zresztą jak kupią od nas preparaty do domu to same widzą jakie to przynosi rezultaty. Produkty pięknie wyeksponowane w witrynach, bardziej zachęcają do zakupu, niż sprowadzane na zamówienie, kiedy trzeba na nie czekać. Dużo klientek decyduje się na zakup od razu po wizycie, ponieważ mogą produkt przetestować, zobaczyć, a to zachęca.
Co sprawia, że klienci do Pani wracają?
Na początku nie było łatwo. Robiłam ulotki, akcje promocyjne, aby tylko klient przyszedł, chociaż na prosty podstawowy zabieg. Teraz gabinet żyje już własnym życiem, głównie poprzez rekomendacje. Mój pierwszy kontakt zaczyna się zawsze od prostych zabiegów: depilacja, henna, regulacja, wtedy mam czas, aby porozmawiać z klientem, wysłuchać jego problemów, dobrać mu próbki do przetestowania w domu, zapoznać go z firmą, doradzić pielęgnację, czy zbadać typ cery. Tak nawiązuje się już współpraca i relacja, a na tym to tak naprawdę polega. Zrozumienie problemów, mądre i odpowiedzialne doradztwo buduje zaufanie i owocuje tym że klient zostaje.
W jaki sposób Pani się promuje, jak wygląda marketing Pani salonu?
Wszystkim zajmujemy się razem z moim cudownym personelem, robimy akcje promocyjne na naszym profilu facebookowym, zachęcamy klientki do zakupów, przy każdej wizycie informujemy o promocjach. Pamiętamy o imieninach, urodzinach klientów, wtedy zawsze rozdajemy prezenty. Robimy też miłe niespodzianki na różne okazje np. przeprowadzamy akcję mikołajkową, gdzie każdy klient otrzymuje po wizycie prezent. Na porządku dziennym są u nas też czekoladki, kawa, herbata czy ciasto, które któraś z nas upiekła. Dbamy o nasze klientki i dopieszczamy je przy każdej okazji. Gościnność to nasza wizytówka.
Co się zmieniło od kiedy została Pani Salonem Partnerskim Bandi?
Salon nabrał dużo bardziej profesjonalnego wyglądu poprzez piękne dekoracje i obrandowanie. Firma dba o swoje gabinety partnerskie, klientki zauważają te zmiany, mamy bardzo dużo prezentów dla naszych Pań. Firma pomaga nam zadbać o nie. Przypomina nam też o różnych okazjach np. akcje kwasowe na jesień, czy święta i prezenty, my czasami nie mamy czasu o tym myśleć, a poprzez bliską współpracę z Bandi zawsze uprzedzamy wydarzenia i mamy gotowe narzędzia. Tak więc bardzo dużo się zmieniło i myślę, że przez to też mamy więcej klientów. Panie z pewnością czują się dużo bardziej dopieszczone. U mnie hitem są np. zabiegi z maską termiczną- Energy Look i seria Female. Panie bardzo lubią widzieć efekty od razu po zabiegu, a ja mam pewność, że są zadowolone.
Jakie ma Pani plany na przyszłość?
W przyszłym roku otwieramy nowy Salon, który już się buduje. Przenosimy się do większego i bardziej nowoczesnego budynku. Będziemy mieli o kolejne łóżko więcej, czyli już trzy. Stworzymy strefę wypoczynku, gabinet do pielęgnacji paznokci będzie rozbudowany. Teraz po latach już wiem, jak to wszystko zorganizować, aby się nadal rozwijało i było komfortowe dla naszych klientów.
Dziękuję i życzę sukcesów!
Wywiad przeprowadziła: Jolanta Gralewska – Brand Manager
0 komentarzy