Do niedawna panował wszem i wobec mit, że właściciele cery mieszanej powinny stosować codziennie żele do mycia z drobinkami, kremy matujące i szerokim łukiem omijać kremy nawilżające. Mówiono również, że nieszczęśliwi posiadacze cery mieszanej skazani są na ciągłe pielęgnacyjne niepowodzenia i frustracje związane doborem kosmetyków, a ich cera po prostu nigdy nie będzie wyglądała dobrze. Czy jest tu ktoś, kto jeszcze w to wierzy? Jeśli tak, to koniecznie musi się zapoznać z dalszą częścią tego wpisu. Ale od początku…
W kosmetyce wyróżnia się cztery typy cery: normalna, sucha, tłusta i mieszana, będąca dowolną kombinacją trzech poprzednich. Najczęściej występuje cera mieszana w postaci tłustej bądź przetłuszczającej się strefy T i suchych, lub normalnych policzków. Znajome?
Nie martwcie się, nie jesteś sami, nazywam się Beata i jestem dumną posiadaczką okiełznanej cery mieszanej. Bo owszem i nad taką cerą da się zapanować a ja zaraz zdradzę Wam sekret jak się do tego zabrać. Gotowi?
Nawilżajcie!
Szybko poszło, prawda? A teraz konkretniej. Cera sucha, normalna i tłusta mają swoje wskazania co do stosowania różnych składników aktywnych i konsystencji. To co dobre dla jednej, nie zawsze, będzie dobre dla drugiej. Cera mieszana jest zaś takim miksem, który może czerpać korzyści z tego co dobra dla pozostałych cer, ale w odpowiednich proporcjach. A czego przede wszystkim potrzebuje cera mieszana żeby suche partie nie były bardziej wyschnięte, a tłuste nie produkowały same więcej sebum? Właśnie tak – nawilżania! Bo cera odwodniona w każdym jej wydaniu będzie nieznośna. Jak to jednak przenieść na pielęgnację? Metody znam dwie i obie są równie dobre. Można stosować różne preparaty na różne części twarzy, albo też stosować lekki krem dobry dla każdego typ cery, ale dobrać grubość aplikowanej warstwy w zależności od tego na którą część twarzy go nakładamy. Dalej zbyt skomplikowanie? To może przejdźmy do konkretnych produktów.
Krem intensywnie nawilżający z serii Hydro Care
Krem paradoks, bo choć intensywnie nawilżający, to jednak lekki i szybko wchłaniający się. Dodatkowo krem ma cudną, lekko morską nutę zapachową. Stosowany w małej ilości nie pozostawia tłustej warstwy, więc będzie idealny pod makijaż. Jeśli niewielka ilość nie jest wystarczająca i dalej macie gdzieniegdzie uczucie ściągnięcia, pamiętajcie, że nikt nie broni Wam nałożyć na te miejsca grubszej warstwy. Ja tak często robię na policzkach, które w ciągu dnia przesuszają się i skóra podczas uśmiechu potrafi mi się układać w „kocie wąsy”. Czy będzie też dobry na wieczór? Jak najbardziej, nałożona grubsza warstwa kremu sprawdzi się świetnie jako maska całonocna. Możesz też połączyć go z serum olejowym (przy cerze suchej) lub nałożyć np. na lekkie serum.
Emulsja silnie nawilżająca Anti Dry
Jeśli Wasza skóra jest przesuszona, nieważne czy z okazji trwającego w najlepsze sezonu kaloryferowego, stosowaniu produktów z kwasami, czy też w związku ze stosowaniem nieodpowiednio dobranych kosmetyków – to jest Wasz typ. Składniki zawarte w kremie nawilżają, koją i przyspieszają regenerację naskórka. Krem ma równie lekką i szybko wchłanianą formułę co poprzednik z linii Hydro Care. Co go odróżnia oprócz składników aktywnych i lekkiego kwiatowego zapachu? Delikatna warstwa okluzyjna, czyli jakby welurowa, nieklejąca warstewka, która pozostaje na powierzchni skóry, chroniąc ją tym samym przed odparowywaniem wilgoci z naskórka.
Lekka emulsja nawilżająca EcoFriendly Care
Jeśli Twoja cera mieszana jest dodatkowo bardzo wrażliwa, przez co masz znacznie ograniczony wybór kosmetyków – sięgnij po ekoceutyki. Są to kosmetyki opracowane tak, aby maksymalnie ograniczyć szansę wystąpienia podrażnień. Emulsja z serii EcoFriendly Care również jest lekka, szybko się wchłaniana i dodatkowo jest całkowicie pozbawiona zapachu. Co ją wyróżnia? Między innymi roślinny odpowiednik retinolu – bakuchiol, który działa przeciwzmarszczkowo. Krem nie zostawia na skórze żadnej warstwy i dobrze się nosi pod makijażem.
A jeśli lubicie się bawić i bardziej rozbudowana rutyna pielęgnacyjna sprawia Wam przyjemność to dzielcie i łączcie! Jak? Na przykład tak jak ja – na dzień stosuję na przetłuszczającą strefę T krem Hydro Care, na policzki emulsję Anti Dry, a na noc nakładam grubszą warstwę Emulsji Eco Friendly i cieszę się piękniejszą skórą każdego dnia. Efekty naprawdę są widoczne!
Pamiętajcie też, że kremy nawilżające to nie wszystko, bo i one nie zdziałają cudów, jeśli pozostałe produkty pielęgnacyjne nie będą dobrze dobrane. Zwłaszcza w przypadku cery mieszanej. Jeśli macie wątpliwości jakie produkty dobrać dla siebie, skontaktujcie się z Bandi, konsultanci pomogą Wam z doborem kosmetyków. Ja właśnie w ten sposób rozpoczęłam swoją przygodę z Bandi i jak widzicie ciągle do nich wracam.
0 komentarzy