Gładka skóra bez wyraźnej struktury jest niepodważalnie atrybutem wizualnej atrakcyjności. Nic więc dziwnego, że dla wielu osób zaskórniki są dużym problemem. Jednak czy mechaniczne usuwanie wągrów poprzez ich wyciskanie jest dobrym rozwiązaniem?
Wągry i zaskórniki – czy to to samo?
Zaskórniki są zmianami niezapalnymi, które mogą współistnieć wraz z trądzikiem, ale także występować samodzielnie. Zdecydowanie częściej pojawiają się na skórach tłustych i mieszanych. Ich występowanie jest ściśle skorelowane z zaburzeniem pracy gruczołów łojowych. Dochodzi do nadprodukcji sebum, co skutkuje zaczopowaniem ujść gruczołów łojowych.
Wągry, czyli ciemne punkty na twarzy, to potoczna nazwa zaskórników otwartych. Bardzo często są one umiejscowione w centralnej części twarzy. Zaskórniki zamknięte są z kolei widoczne jako wypukłe grudki, mające najczęściej jasną barwę. Do zachwiania pracy gruczołów łojowych przyczyniają się m.in czynniki takie jak: źle skomponowana pielęgnacja, która zawiera składniki komedogenne, zła dieta, niepoprawnie wykonywany demakijaż, predyspozycje genetyczne i hormonalne, stres, brak odpowiedniej higieny.
Wyciskanie wągrów
Bardzo częstym pomysłem na pozbycie się wągrów jest ich wyciskanie. Niestety wyciskanie zaskórników i wągrów samodzielnie, w nieumiejętny sposób, może prowadzić do szeregu niepożądanych skutków, z którymi możemy borykać się miesiącami, a nawet latami. Wyduszanie wągrów i zaskórników może skutkować powstawaniem przebarwień, blizn zanikowych, ubytków w skórze czy nawet zaostrzeniem zmian.
Poprawne oczyszczanie manualne skóry odbywa się w gabinecie kosmetycznym pod okiem specjalisty, który najpierw odpowiednio przygotowuje skórę, a następnie oczyszcza ją w higienicznych warunkach. Niestety samodzielne wykonanie takiego zabiegu nie zawsze przebiega sterylnie. Nieopatrznie możemy roznieść zmiany. Przy użyciu nieodpowiednich narzędzi czy paznokci możemy także uszkodzić skórę. Takie ślady bywają ciężkie do wygojenia. Ponadto należy wspomnieć, że wszelkie przebarwienia i blizny, które mogą powstać po wyciskaniu zaskórników są trudne do usunięcia. Prowadzi to do tzw. błędnego koła pielęgnacyjnego. Staramy się poradzić sobie z niedoskonałościami, a w konsekwencji zyskujemy szereg innych problemów skórnych.
Co zamiast wyciskania zaskórników?
Zamiast więc szukać informacji, jak wyciskać wągry, warto skupić się na tym, jak skutecznie przeciwdziałać ich powstawaniu. Istnieją odpowiednie substancje, które pomogą w redukcji tego problemu. Doskonałym rozwiązaniem jest wdrożenie w plan pielęgnacyjny kwasu salicylowego. Dzięki jego właściwościom lipofilnym pozbywamy się zalegającej wydzieliny w ujściach gruczołów łojowych. Zastosowanie kwasów w pielęgnacji pozwoli na zachowanie równowagi w podziałach komórkowych i usprawni system funkcjonowania skóry. Poza wyżej wspomnianym kwasem salicylowym można sięgnąć także po inne kwasy. Doskonałym wyborem będzie tu także np. kwas migdałowy czy pirogronowy. Należy jednak pamiętać, że powinna istnieć równowaga między złuszczaniem, a zachowaniem funkcji bariery hydrolipidowej skóry. Nawilżanie skóry, dbanie o jej płaszcz ochronny w przypadku stosowania kwasów to nieodłączny element.
W celu redukcji zaskórników można włączyć do pielęgnacji także peeling enzymatyczny, który delikatnie usunie martwe komórki warstwy rogowej. Należy jednak zwrócić uwagę na to, by zachować rozsądek i nie stosować zbyt wielu substancji złuszczających jednocześnie, gdyż może to skutkować pogorszeniem stanu skóry.
Pamiętajmy także o dokładnym oczyszczaniu skóry rano i wieczorem. Pozwoli to na skuteczne usunięcie makijażu, nadmiaru sebum i zanieczyszczeń.
Samodzielne wyciskanie wągrów i zaskórników może przynieść więcej szkody niż pożytku. Nie róbmy więc tego! Tym bardziej, że istnieją inne skuteczne metody redukcji zaskórników, a wiosna to idealny czas, by włączyć do pielęgnacji kosmetyki złuszczające.
0 komentarzy