Jednymi z najczęściej wybieranych produktów złuszczających są te, zawierające w składzie kwasy. Nie jest to nic zaskakującego biorąc pod uwagę ich skuteczność i efektywność działania. Peelingi z kwasami nie tylko złuszczają skórę, ale wykazują również szereg dodatkowych właściwości, co sprawia, że pomagają poprawić kondycję nie jednej skóry. Jest jednak taki okres w roku, kiedy słońce intensywniej oddziałuje na skórę i kiedy z kwasami trzeba na jakiś czas się pożegnać. Co wtedy? Jakie peelingi stosować jako alternatywę? A może w tym okresie po prostu zrezygnować z preparatów złuszczających?
Naturalne złuszczanie naskórka
Nasza skóra jest niesamowita. Potrafi sama się nawilżać, chronić przed negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego, walczyć z patogennymi drobnoustrojami, a nawet usuwać płytkie przebarwienia, typu piegi. W wielu tych mechanizmach, warto ją jednak wspomagać. Bez wątpienia dotyczy to tzw. cyklu naskórkowego. To on bowiem w dużej mierze decyduje o zdrowym i promiennym wyglądzie cery. Ogromnym wsparciem dla skóry w tym zakresie są właśnie produkty złuszczające, czyli peelingi, które w zależności od mechanizmu działania podzielić można na kilka grup.
Złuszczanie mechaniczne
Peelingi mechaniczne zwane są również ziarenkowymi, gdyż zawierają w składzie ścierające drobinki. Może to być np. korund – jeden z najtwardszych minerałów lub związki pochodzenia roślinnego np. z celulozy, pestek owoców, łupin orzechów. Peelingi te doskonale sprawdzą się w pielęgnacji cer szarych i zmęczonych, pozbawionych blasku i słabo ukrwionych. Będą również dobrą alternatywą dla silniej działających kosmetyków z kwasami np. z kwasem glikolowym.
Złuszczanie enzymatyczne
Uważa się, że peelingi enzymatyczne są najdelikatniejsze i rzeczywiście tak jest. Nie znaczy to jednak, że są mniej skuteczne. Niektóre z nich, zawierające w składzie enzymy np. keratolinę wykazują działanie zbliżone do preparatów kwasowych. Peelingi enzymatyczne są polecane przede wszystkim dla cer wrażliwych, delikatnych i naczynkowych. Warto jednak zaznaczyć, że powinny je wybierać także osoby z cerami trądzikowymi. Kosmetyki te bowiem mogą bardzo ładnie regulować wydzielanie sebum np. kiedy zawierają białka enzymatyczne ze ścian komórkowych drożdży, a przy tym nie stwarzają ryzyka rozprzestrzeniania zmian trądzikowych, jak mogłoby się wydarzyć w przypadku peelingów mechanicznych.
Złuszczanie chemiczne
Okazuje się, że nie ze wszystkich kwasów musimy zrezygnować wiosną. Jeśli tego typu preparaty szczególnie przypadły nam do gustu, to przy zachowaniu odpowiedniej ochrony przed UV i stosowaniu kremu z filtrem kosmetyki z niektórymi kwasami możemy nadal stosować. Należą tu np. polihydroksykwasy (glukonolakton, kwas laktobionowy), które dzięki dużej cząsteczce nie powodują intensywnego złuszczania naskórka.
Kiedy słońce coraz intensywniej świeci należy zrezygnować z niektórych peelingów. Nie znaczy to jednak, że na ten czas zupełnie możemy sobie „odpuścić” złuszczanie. Pamiętajmy, że to naturalny proces zachodzący w naszej skórze i jeżeli będziemy go systematycznie wspomagać, to nasza cera zachowa swój blask i promienny wygląd na dłużej.
0 komentarzy