Bo dobra pielęgnacja skóry wcale nie musi być skompilowana.
To hasło jest zdecydowanie tematem przewodnim dzisiejszego wpisu, a bohaterami będą produkty, które wyszły spod skrzydeł Bandi- DrSkin Clinic
Pewnie słyszeliście już o 10 etapowej pielęgnacji koreańskiej, DrSkin proponuje nam alternatywę w 4 krokach, tj. cleanser, peeling, boost, i cream. Czy to mało, zdecydowanie nie! A teraz przejdźmy już do produktów, które używam od dłuższego czasu.
Osobiście mam problem z używaniem produktów w formie mgiełek. Mam wrażenie braku kontroli nad aplikacją produkt, który często dostaje mi się do oczu, powodując nieprzyjemne pieczenie. Dodatkowo większość sprayów "pluje" produktem i zamiast przyjemnej mgiełki mamy wrażenie obcowania z wściekłą lamą.
Ten produkt nie ma jednak żadnej cechy, której nie lubię w mgiełkach. Dozownik rozpyla naprawdę przyjemny obłoczek, o cudnym, ale delikatnym zapachu świeżo/ lekko ziołowym. Podczas aplikacji, nawet na podrażnioną skórę, nie odczułam żadnego pieczenia, a wręcz przyjemne ukojenie. Jest też całkiem wydajna, gdyż pomimo używania codziennie przez dwa miesiące po kilka psiknięć, zostało mi jeszcze ponad połowę produkt. Sprzedam Wam jeszcze fajną podpowiedź- mgiełki możemy nie tylko używać jako pierwszy krok pielęgnacji, albo jako odświeżenie w ciągu dnia, ale też pomiędzy poszczególnymi krokami rutyny pielęgnacyjnej, poprawiając tym samym wchłanianie kolejnych produktów.
Peelingi kwasowe to produkty, na efekty stosowania których trzeba trochę poczekać. Ponadto różne kwasy będą odpowiednie dla różnych typów skóry. Peeling kwasowy rewitalizacja to produkt, z którego z pewnością ucieszą się właścicielki skór wrażliwych i przesuszonych. Kwas migdałowy i polihydroksykwasy należą do tych pewniaków, od których praktycznie każdy rozpoczyna przygodę z kwasami i duża część na nich skończy. Podczas aplikacji peelingów kwasowych możemy odczuwać lekki mrowienie lub pieczenie skóry, co jest zjawiskiem absolutnie normalnym. Ja przy używaniu peelingu rewitalizacja nie miałam żadnego problemu z pieczeniem, ani zaczerwienieniem skóry. Moja skóra jest w dobrej kondycji, więc dużego efektu po pierwszej aplikacji nie dostrzegłam, ale przy odstawieniu mojego ukochanego peelingu gommage, i regularnym stosowaniu jedynie produktu DrSkin 2 razy w tygodniu, stan mojej skóry nie pogorszył się, w związku z czym mogę Wam śmiało powiedzieć- to działa!
W mojej ocenie będzie to świetny produkt dla początkujących użytkowników retinolu. Booster pozwoli spokojnie i bez podrażnień wprowadzić do pielęgnacji ten składnik, bez obawy o podrażnienie, czy też łuszczenie się skóry. Jak każdy produkt z retinolem, wymaga on czasu, aby zauważyć efekty jego stosowania. Ja przez dwa miesiące stosowania 2x w tygodniu zaobserwowałam brak spadku nawilżenia, pomimo sezonu kaloryferowego, co oznacza, że efekty są i z czasem będą coraz bardziej widoczne.
Nie będę ukrywała, ten produkt to od początku mój ulubieniec. To co najszybciej rzuca się w oczy w boosterze, to lejąca, wodnista konsystencja, która wręcz błyskawicznie się wchłania i ten zapach. Cudowny, świeży, bardzo podobny to zapachu toniku-mgiełki. Ze względu na zawartość gliceryny, produkt przynosi skórze natychmiastowe nawilżenie i wygładzenie skóry, a zawarte w serum peptydy, robią swoją robotę jako bohaterowie drugiego planu. Po dwóch miesiącach stosowania efekty widoczne są przede wszystkim na mojej skórze wokół oczu, która jest skłonna do podrażnień i okolicy nosa, gdzie z przesuszenia pojawiają mi się czasami "kocie wąsy". Boostera używam codziennie, przeważnie pod makijaż i wiem, że przez cały dzień skóra pozostanie nawilżona a nawet cięższy make up nie spłynie mi z twarzy.
Filtry to must have dla wszystkich, którzy długo chcą cieszyć się piękną skórą. Ten konkretny produkt poleciłabym dla skór wrażliwych i potrzebujących nawilżenia, gdyż działa jak mięciutki kocyk dla skóry, chroniąc ją jednocześnie przed promieniowaniem UV i VIS. Dodatkowo zawiera on niacynamid, którego działanie docenią osoby zmagające się z przebarwieniami skóry, zarówno tymi związanymi z wiekiem, ale i różnego rodzaju pozostałościami potrądzikowymi.