Nasze ciało jest stworzone do ruchu. Zróżnicowany ruch o umiarkowanym poziomie intensywności pozwala zadbać o prawidłowe wzorce ruchowe, a co za tym idzie, pomoże czuć się lepiej na co dzień. Poprawi nastrój poprzez produkcję endorfin, może wpłynąć na zmniejszenie dolegliwości bólowych, jeśli takie miewamy, poprawić przemianę materii i pozytywnie wpłynąć na wygląd sylwetki, ale również odżywi skórę m.in. poprzez poprawę krążenia i substancje zawarte w pocie. Jednak z aktywnością fizyczną wiążą się potencjalne zagrożenia, także dla cery.
W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia WHO opublikowanym w 2008 roku możemy przeczytać o jednym z ważnych problemów naszych czasów, jakim jest niedostateczna ilość aktywności fizycznej. Na świecie, średnio 31% ludzi powyżej 15 roku życia ćwiczy za mało (28% mężczyzn i 34% kobiet). W 2009 roku badania przeprowadzone przez TNS Opinion&Social wykazały, że 39% mieszkańców Unii Europejskiej i 49% Polaków deklaruje, że nie uprawia sportu nawet w celach rekreacyjnych. Większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że siedzący tryb życia nie jest zdrowy, jednak być może wciąż zbyt rzadko właśnie tutaj doszukujemy się przyczyn problemów funkcjonowania układu ruchu, sercowo-naczyniowego, oddechowego, złego stanu skóry czy nawet depresji.
Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje, aby dorośli w wieku 18-64 uwzględnili przynajmniej 150 minut umiarkowanej aktywności aerobowej w tygodniu, 75 minut intensywniejszej aktywności fizycznej lub, najlepiej, odpowiednio zbalansowali obie. Co więcej, co najmniej 2 razy w tygodniu w treningach warto uwzględnić ćwiczenia siłowe angażujące dużo grup mięśniowych. Aktywność fizyczna może nie tylko poprawić nasze ogólne samopoczucie, ale także wpłynąć na funkcjonowanie organów wewnętrznych i skóry. Jednak, jak zwykle, ważny jest nie tylko sam fakt: warto ćwiczyć, przede wszystkim należy dobrać aktywność indywidualnie do naszych preferencji, obecnych możliwości, stanu zdrowia i robić to pod okiem specjalistów, którzy pomogą nam uniknąć niepotrzebnych błędów. Komplikować sprawę mogą nie tylko kontuzje, ale też problemy wydolnościowe, oddechowe lub paradoksalnie... pogorszenie kondycji skóry.
W jaki sposób ćwiczenia mogą poprawić jakość skóry?
Lepsze krążenie krwi pomaga?poprawić dystrybucję substancji odżywczych i tlenu m.in. do komórek skóry. Co za tym idzie, lepiej przyswajane są zarówno składniki przyjmowane w postaci pokarmu jak i te zawarte w kosmetykach, poprawia się jędrność. Przyspieszony przepływ krwi i podaż tlenu wspierają usuwanie zbędnych produktów przemiany materii, np. wolnych rodników, które przyczyniają się do starzenia się skóry. Warto pamiętać, że za neutralizację toksyn odpowiada przede wszystkim wątroba, jednak lepsze krążenie pomaga usuwać szkodliwe związki z organów, w tym także ze skóry. Szybko możemy także zaobserwować, że poprawia się koloryt skóry.
Pot składa się głównie z wody, więc wspiera regulację temperatury ciała i przeciwdziała przegrzewaniu się podczas wysiłku. Jednak zawarty w nim także mocznik i kwas mlekowy, to substancje stosowane często w kosmetykach, w celu poprawienia nawilżenia skóry. Z potem wydalane są po części wolne rodniki. Jednak wszystko dobre, co się dobrze kończy - po wysiłku fizycznym należy dobrze oczyścić skórę, bo zaleganie potu sprzyja gromadzeniu się zanieczyszczeń oraz rozwojowi bakterii.
Ruch, ponieważ przyspiesza obieg krwi w organizmie i poprawia odżywienie na poziomie komórkowym, pobudza do efektywniejszej pracy także fibroblasty. To komórki tkanki łącznej właściwej, które produkują kolagen i których liczba zmniejsza się z wiekiem. Kolagen z kolei jest białkiem będącym głównym składnikiem skóry, nadającym jej odporność na rozciąganie, a co za tym idzie, odpowiadającym za jej elastyczność. Regularna aktywność fizyczna o umiarkowanym poziomie intensywności nie zatrzyma upływu czasu, ale może spowolnić procesy starzenia się. Jednak uwaga! Jednorazowy zryw treningowy o dużej intensywności, znacznie wykraczający poza naszą wydolność krążeniowo oddechową, może wywołać stres oksydacyjny, który objawia się m.in. zwiększoną produkcją wolnych rodników, z którymi organizm nie będzie potrafił sobie poradzić w pożądany sposób.
Regularne ćwiczenia sprzyjają podniesieniu się poziomu hormonu wzrostu, który reguluje syntezę białek. Stymulując pracę mięśni, rzeźbimy sylwetkę i przy odpowiednio dobranym rodzaju aktywności, sprzyja to poprawie figury i nadaje skórze odpowiedniej sprężystości. I chociaż ten aspekt bezpośrednio nie zmienia kondycji skóry, to kształtując sylwetkę, pozwala jej wyglądać na bardziej jędrną.
To nierównomierne rozmieszczenie tkanki tłuszczowej dotyczy praktycznie wszystkich kobiet, niezależnie od wagi i zazwyczaj pojawia się po okresie dojrzewania. Jednak może nasilać się w ciąży, w trakcie menopauzy, w zaburzeniach hormonalnych i przy skłonnościach do zwiększania masy ciała. Zarówno tzw. cellulit wodny, jak i tłuszczowy, objawiają się m.in. zmniejszeniem elastyczności skóry, a w ich redukcji/leczeniu poważniejszych stadiów, dąży się m.in. do poprawy mikrokrążenia. Dlatego pobudzanie krążenia poprzez aktywność fizyczną może być wskazane nie tylko dodatkowy wydatek energetyczny, ale również jako stymulacja i zwalczanie przyczyn powstawania tzw. pomarańczowej skórki.
Druga część artykułu pojawi się już wkrótce.